Co się wydarzyło w kamieniołomie?
The Quarryz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2022 (83)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Dosłownie wczoraj rozmawiałem ze znajomą, która w pewnym momencie zapytała, czy w przedszkolu miałem jakąś ulubioną koleżankę. Pół żartem, pół serio odpowiedziałem, że nigdy takiej nie potrzebowałem, bo od zawsze miałem PlayStation. Dorastałem z kolejnymi częściami FIFY (jak to szło w tym viralowym filmiku? Zmarnowałaś mi 20 lat życia?), zbierałem pierwsze jabłka z Crashem Bandicootem, toczyłem pojedynki na cyfrowe śmierć i życie z najróżniejszymi bossami.
Oczywiście wraz z wypadanymi włosami i pojawianiem się nowych obowiązków zawodowych czasu na granie robiło się mniej, jednak przez cały czas raczej uważnie śledziłem rynek gamingowy i rządzące nim trendy. Wciąż pamiętam, że jednym z najbardziej niezwykłych przeżyć było dla mnie pierwsze spotkanie z „Heavy Rain”, które do branży wniosło dosyć mocny powiew świeżości.
Produkcja studia Quantic Dream nie jest grą w dokładnym tego słowa znaczeniu. To raczej interaktywny film, w którym na pierwszy plan wysuwa się fabuła, a nie pokonywanie coraz zręczniejszych przeciwników. W tym niezwykłym thrillerze celem gracza jest złapanie seryjnego mordercy i tylko od naszych wyborów – czasem moralnie wątpliwych – zależy, w którym kierunku ewoluuje historia.
Dlaczego o tym wspominam? Tego typu dzieła pojawiały się już wcześniej, jednak po „Heavy Rain” stały się jakby bardziej popularne. Choć to nie jest rozgrywka dla każdego – wielu z odbiorców oczekujących od gry rzucania w sam wir akcji może po prostu znudzić – trudno polemizować z faktem, że innowacyjny gamingowy segment zagarnia coraz większy kawałek konsolowego, i nie tylko, tortu.
Fani wirtualnej zabawy otrzymali właśnie kolejny intrygujący tytuł „The Quarry” – to filmowa przygodówka utrzymana w konwencji horroru, w której przejmujemy kontrolę nad opiekunami z letniego obozu dla nastolatków. Bohaterowie muszą walczyć o przetrwanie, stawiając czoło wielu, powiedzmy, przeciwnościom. Czy produkcja jest warta uwagi?
Back to 90s
Jeśli jesteście fanami tego typu rozgrywki, powinniście odwołać wszystkie najbliższe plany, by czym prędzej zasiąść przed konsolą bądź PC. „The Quarry” to absolutnie porywająca produkcja, która nie wybacza błędów i pociąga gracza do odpowiedzialności z największą surowością. Gra jest ukłonem w stronę fanów lubujących się w horrorach o nastolatkach i – jeśli wierzyć twórcom – ma ponad 180 możliwych zakończeń. Klimat lat 90. czuć niemal na każdym kroku, dlatego jeśli wciąż tęsknicie za erą VHS, w produkcji studia Supermassive Games znajdziecie mnóstwo smaczków.
Jest bardzo dobrze, jednak „The Quarry” nie jest grą całkowicie pozbawioną wad. Ustawienie kamery czasem potrafi wprawić w niemałą konsternację, gdyż w niektórych lokacjach po prostu trudno połapać się w sterowaniu. Dostrzegalne są również liczne mniejsze błędy – chociażby związane z wchodzeniem w interakcję z przedmiotami – które może nie komplikują rozgrywki, ale potrafią wzbudzić irytację. Niektórych może rozczarować również dosyć wolne rozkręcanie się fabuły, choć to akurat kwestia gustu – ja uważam, że budowanie napięcia jest odpowiednio wyważone i prowadzi do spektakularnych finałów.
Zdecydowanie czekam na więcej takich dzieł jak „The Quarry”. Jeśli jednak ostatnią grą, z którą spędzaliście czas była jakaś wymagająca strzelanka i szukacie kolejnej „rozwałki”, interaktywna przygodówka od Supermassive Games może was rozczarować.
Więcej możesz przeczytać w 8/2022 (83) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.