Szef Disneya ostrzega: coraz mniejszy wzrost liczby subskrybentów
W skrócie:
- Bok Chapek, dyrektor generalny Disneya, powiedział, że platforma streamingowa odnotowuje wyraźnie wolniejszy wzrost użytkowników w tym kwartale.
- Powodem są liczne opóźnienia w produkcji, przesunięcia wydarzeń i trudności w znalezieniu partnernów na nowe rynki.
- Akcje Disneya spadły w odpowiedzi na te komentarze.
Co więcej, szef Disneya zdradził, że firma nie planuje w najbliższym czasie wykorzystywać swoich przepływów pieniężnych na skup akcji i wypłatę dywidendy, które zawiesiła na początku pandemii. Zamiast tego firma ponownie zainwestuje pieniądze, aby przebudować swoją działalność i zmniejszyć zadłużenie. Wypłaty dywidend i skup akcji nastąpią "w dalszej przyszłości".
Inspiracje: 50 Cent
Po tych wiadomościach akcje Disneya spadły o 4,2%, ale niedługo później zaczęły już rosnąć. Łącznie za ostatnie 5 dni cena jest o 1,14% mniejsza, a w perspektywie miesiąca wynosu -0,96%.
Pomimo zamknięcia kin i parków rozrywki, cena akcji Disneya rosła przez większość pandemii, ponieważ inwestorzy stawiali na wzrost liczby abonentów Disney Plus. Platforma streamingowa została uruchomiona w 2019 r. i w ciągu ok. 1,5 roku przekroczyła granicę 100 mln subskrybentów. Obecnie ma ich ok. 116 mln na całym świecie, choć warto dodać, że w wielu miejscach nie jest jeszcze dostępna, w tym w Polsce.
Sprawdź: Rentier
Z prognoz Disneya wynika, że do 2024 r. firma wypracuje od 230 do 260 mln abonentów. Chapek ostrzega jednak, że osiągnięcie takiego wyniku nie będzie proste i nie można oczekiwać, że z kwartału na kwartał będzie coraz lepiej.
