Stopy procentowe podniesione do 200 proc.
Flaga Zimbabwe, fot. shutterstock.Europa ma kłopoty z inflacją i łańcuchem dostaw, jednak to nic w porównaniu do niektórych krajów Afryki. Zimbabwe mierzy się obecnie z najwyższą inflacją na świecie. Rok temu produkty były tańsze o 191 proc.
Rekord drożyzny
Żeby ratować gospodarkę chylącą się ku upadkowi Bank Centralny południowoafrykańskiego państwa zdecydował się podnieść główną stopę procentową z 80 do 200 proc. To wzrost o 12 tys. punktów bazowych (od lipca 2022 r.). A to oznacza, że tylko w ciągu tego roku podwyżka punktów bazowych wyniosła 14 tys.
Taki zwrot ma siłę wszczynania rewolucji, z czego władze zdają sobie sprawę. Jednak tamtejszy odpowiednik polskiej Rady Polityki Pieniężnej uzasadnia decyzję koniecznością obrony polityki monetarnej i podstawowych osiągnięć ekonomicznych, które udało się wypracować w ciągu ostatnich dwóch lat.
Przerwane łańcuchy dostaw
Galopujące ceny towarów to efekt zakłóceń w łańcuchach dostaw. Jak przewidywali eksperci już na początku rosyjskiej agresji na Ukrainę dostawy żywności do krajów Afryki zostały poważnie zaburzone przez konflikt zbrojny. Nie pomogły także obostrzenia covidowe.
Jak wskazuje portal Money.pl miesiąc temu inflacja w Zimbabwe wyniosła 131,7 proc. a już w czerwcu zbliżyła się do 192 proc. Jest duże prawdopodobieństwo, że w tym roku inflacja sięgnie 200 proc.
Dolary na ratunek waluty
Agencja Bloomberga poinformowała o nowym pomyśle resortu finansów Zimbabwe na ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej. W poniedziałek minister finansów Zimbabwe Mthuli Ncube ogłosił, że rząd zalegalizuje użycie dolara amerykańskiego przez następnych 5 lat. Taki krok ma wesprzeć stabilizację rodzimej waluty.