Inflacja w Polsce. Powrót do 3,1 %, ale domowy budżet nadal pod presją

To pierwszy odczyt zbliżony do celu NBP (2,5 ± 1 pkt proc.) od wielu miesięcy, co może sugerować trend stabilizacji. W ujęciu miesięcznym średnie ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2025 r. urosły o 0,3 proc., czyli mocniej, niż zakładała prognoza na poziomie 0,2 proc - relacjonuje Business Insider.
Produkty drożeją wolniej
Paliwa powoli tanieją (choć nie wszystkie). Być może żywność i napoje bezalkoholowe zanotowały spadek o 0,6 proc. mdm. We wspomnianym odczycie GUS ten segment podrożał o 4,9 proc. r/r.
Przypomnijmy, że spadek inflacji nie oznacza, że produkty tanieją. Po prostu drożeją wolniej.
Nośniki energii wzrosły o 2,4 proc. r/r, natomiast paliwa do prywatnych środków transportu staniały o 6,8 proc. r/r, mimo że w ujęciu miesięcznym koszt paliwa wzrósł o 3,5 proc. - zaznacza portal Business Insider.
Inflacja bazowa wciąż wyżej
Eksperci wskazują, że inflacja bazowa, czyli bez uwzględnienia cen żywności i energii, wciąż pozostaje na poziomie ok. 3,6 proc. r/r, co budzi obawy o utrzymanie presji cenowej i możliwe dalsze wzrosty kosztów podstawowych usług - podkreśla TVN24.
Choć spadek wskaźnika ogólnego cieszy, konsumenci wciąż odczuwają wzrost cen – zwłaszcza w kategoriach takich jak edukacja, usługi dentystyczne czy turystyka.
Sygnały dla RPP. Czy nadchodzi czas kolejnej obniżki stóp procentowych?
Inflacja spadła do 3,1 proc., czyli górnej granicy celu NBP – podkreślają komentatorzy Business Insidera.
Premier Donald Tusk i analitycy przewidują, że wskaźnik CPI może spadać dalej – nawet do okolic 2,8–3,0 proc., co otwiera drogę do kolejnych, delikatnych obniżek stóp procentowych przez RPP już we wrześniu - informuje TVN24.
Spadek inflacji. Co to oznacza dla konsumentów?
Pomimo spadku inflacji statystycznej, wiele gospodarstw domowych odczuwa trudności. Zdolność do kupowania żywności, korzystania z usług czy dojazdów do pracy wciąż obarczona jest rosnącymi kosztami – szczególnie w przypadku rodzin z dziećmi. Nawet punktowy prognozowany spadek nie oznacza natychmiastowego obniżenia cen, lecz tylko wolniejszy wzrost.
Decyzję RPP o ewentualnych obniżkach stóp procentowych wspierają obecne dane, ale trzeba liczyć się z tym, że spadek CPI nie oznacza automatycznie odpływu inflacyjnych napięć.