Skup się
Skup się!, fot. ShutterstockZ tekstu dowiesz się m.in.:
- Czym jest epidemia rozproszenia uwagi i dlaczego wywołuje ona szkody ekonomiczne?
- Dlaczego, według naukowców, nasze mózgi zostały zhakowane?
- Jak to się stało, że uwierzyliśmy w oszustwo multitaskingu?
- Co zrobić, by świat znów umiał się koncentrować?
Cały tekst znajdziesz w My Company Polska lub po zalogowaniu z aktywnym dostępem do wszystkich treści na portalu mycompanypolska.pl
----------------------
Johann Hari, amerykański specjalista od psychologii biznesu, rozmawiał kiedyś ze swoim chrześniakiem Adamem. Dziewięciolatek podzielił się z nim marzeniem o wyjeździe do Graceland, legendarnej posiadłości Elvisa Presleya w Memphis. Chłopak chciał zobaczyć słynną „dżunglę”, czyli ulubiony pokój muzyka, którego wnętrza wystylizowano tak, by przypominały egzotyczny las.
Hari obiecał Adamowi, że kiedyś go do Memphis zabierze. Ale mijały lata i obie strony zapomniały o umowie. Po jakichś 10 latach Johann odwiedził chrześniaka, ale zauważył, że w zasadzie nie ma już z nim kontaktu. Chłopak, właściwie już młody mężczyzna, całymi dniami siedział przed komputerem lub konsolą do gry.
Tęskniąc za dawnymi relacjami, Hari zaproponował Adamowi spełnienie obietnicy sprzed lat. – Pojedźmy do Graceland! – rzucił. Chrześniak się zgodził. Wprawdzie dawno już przestał być fanem Presleya, ale podróż do świata marzeń z dzieciństwa wydała mu się interesująca. Z kolei Johann liczył, że na wycieczce uda mu się wreszcie dłużej porozmawiać z Adamem i choćby częściowo odbudować relację.
Niestety już na progu muzeum w Memphis okazało się, że przewodników zastąpiły tu iPady ze specjalną aplikacją. Zwiedzający poruszali się więc po muzeum z oczami utkwionymi w smartfony i słuchawkami na uszach. Zero rozmowy i wymieniania się wrażeniami. Gdy Adam i Johann znaleźli się w słynnej „dżungli”, przyłapali się na tym, że oglądają ją nie w realu, lecz w aparacie, przesuwając kciukiem obraz z lewa do prawa. – Ale właściwie po co to robimy, skoro wystarczy przekręcić głowę i to samo zobaczymy na żywo – zauważył Hari. Adam popatrzył jednak na czterdziestoletniego wujka jak na dziadersa. I wrócił do smartfona. Także wieczorem Johannowi nie udało się porozmawiać z chrześniakiem. Podczas kolacji w hotelowej restauracji każdy z nich odpisywał na swoje esemesy i sprawdzał pocztę.
Opis nieudanej wycieczki do posiadłości Presleya rozpoczyna książkę „Skradziona uwaga. Dlaczego nie umiemy się skoncentrować i jak znów zacząć myśleć głęboko” („Stolen Focus: Why You Can’t Pay Attention–and How to Think Deeply Again”). Myśl o jej napisaniu przyszła Johannowi Hariemu właśnie po powrocie z Memfis. Ten naukowiec i dziennikarz zaczął się zastanawiać: co się stało z naszymi mózgami, skoro nie potrafimy już się skupić na rozmowie ani nawet na atrakcji turystycznej dłużej niż kilka chwil. W książce – na podstawie najnowszych badań, a także rozmów ze specjalistami z całego świata – opisuje zjawisko nazwane epidemią rozproszenia uwagi.
Wyłącz telefon, włącz uwagę
Z przytoczonych w pracy badań wynika, że studenci amerykańskiego koledżu potrafią się dziś skupić na jednym zadaniu przez maksymalnie 65 sek. Średnia dla pracowników biurowych to zaledwie 3 min. A menedżerowie największych amerykańskich firm wytrzymują w skupieniu nad jednym zadaniem zaledwie 28 min dziennie.
Jak przekonuje dr Agnieszka Wincewicz-Price, kierownik zespołu ekonomii behawioralnej w Polskim Instytucie...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 3/2022 (78) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.