Sam Bankman-Fried domaga się oddalenia aktu oskarżenia
Sam Bankman-Fried / Fot. lev radin/ShutterstockPrawnicy byłego szefa giełdy kryptowalut o wartości wielu miliardów dolarów twierdzą, że rząd miał "dramatyczną" i "niepokojącą" reakcję na załamanie rynku krypto w zeszłym roku, co dotknęło każdy zakątek rynku. Twierdzą też, że Sam Bankman-Fried (SBF) nie pochodzi z USA.
Firma FTX działała znacznie dłużej niż inne w branży kryptowalut, zanim w listopadzie ub.r. zbankrutowała, kiedy na globalnej giełdzie zabrakło pieniędzy. Sprawa SBF wstępnie zaplanowana jest na jesień.
Prokuratorzy zarzucają, że Sam Bankman-Fried oszukiwał inwestorów i rabował depozyty klientów FTX, aby dokonywać wystawnych zakupów nieruchomości, przekazywać pieniądze politykom oraz dokonywać ryzykownych transakcji w spółce Alameda Research, jego firmie zajmującej się handlem kryptowalut. Adwokat Damian Williams nazwał działania SBF jednym z największych oszustw w historii USA.
Sprawdź: Jak zarobić w młodym wieku
W marcu br. do aktu oskarżenia dodano jeszcze nowe zarzuty. Według nich SBF naruszył przepisy antykorupcyjne ustawy o zagranicznych praktykach korupcyjnych, kierując łapówkę w wysokości 40 mln dol. do chińskiego urzędnika lub urzędników w celu uwolnienia 1 mld dol. w kryptowalutach. Te środki były wcześniej zamrożone.
Sam Bankman-Fried nie przyznaje się do winy
Sam Bankman-Frie nie przyznaje się do winy. Pierwotny akt oskarżenia z grudnia ub.r. zawiera natomiast osiem zarzutów wobec SBF.
Obecnie prawnicy SBF próbują jednak "grać na argument", że były prezes giełdy nie został potraktowany w sposób zgodny z prawem, a zarzuty naruszają traktat o ekstradycji między Stanami Zjednoczonymi a Bahamami, gdzie przebywał.
Zobacz: Wysokość zasiłku dla bezrobotnych
Prawnicy twierdzą: "W następstwie załamania rynku kryptowalut rząd z perspektywy czasu może nie lubić lub dezaprobować praktyki biznesowe tej branży, a także FTX lub nawet pana Bankmana-Frieda - ale to nie daje mu pozwolenia na przekształcenie ich w przestępstwa federalne".
31-letni Bankman-Fried mieszka obecnie z rodzicami w Palo Alto w Kalifornii na podstawie umowy o kaucji w wysokości 250 mln dol., która poważnie ograniczyła jego zdolność do komunikowania się w internecie i przesyłania pieniędzy.