Rada Polityki Pieniężnej zaskakuje. Nie będzie zmiany stóp procentowych

Adam Glapiński
Adam Glapiński, prezes NBP. / fot. East News
Mimo zgodnych prognoz analityków dotyczących obniżki stóp procentowych na środowym posiedzeniu RPP, Rada zaskoczyła i... nie zmieniła obecnego poziomu.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Oto pierwsze komentarze ekspertów:

Bartłomiej Mętrak, analityk XTB

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła i pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Obecny poziom stóp wynosi 5,75%, mimo że ostatnie dane inflacji CPI pokazały dalszy trend spadkowy, to nie pomogło to w kontynuowaniu polityki obniżek stóp procentowych. Po podaniu komunikatu złoty gwałtownie się umacnia.

Mimo że nie takie były oczekiwania rynku, to jednak głosy były mocno podzielone. W ostatnim czasie sporo się wydarzyło zarówno na scenie makroekonomicznej oraz politycznej. Nie brakowało głosów zarówno za utrzymaniem stóp procentowych jak i obniżką. Inflacja w Polsce dalej pozostaje w trendzie spadkowym, a ostatnia wstępna publikacji wskaźnika za październik ponownie pokazała większa od oczekiwań dynamikę spadku. Wstępny wskaźnik inflacji głównej wyniósł bowiem 6,5% r/r wobec odczytu na poziomie 8,2% r/r miesiąc wcześniej. Jednak argument dalszego spadku cen nie przeważył w RPP za kontynuacją obniżek stóp procentowych.

Należy pamiętać, że RPP zapoznała się już w najnowszymi projekcjami inflacji CPI do roku 2026. Te prognozy listopadowe NBP zostaną upublicznione za kilka dni i bardzo możliwe, że to właśnie one przeważyły z utrzymanie stóp na obecnym, niezmienionym poziomie. Perspektywy na rok 2024 i 2025 mogą nie być już tak zadowalające, a co więcej osiągnięcie celu inflacyjnego może przesunąć się na kolejny 2026 rok. Przed ogłoszeniem decyzji złoty zachowywał się względnie słabo. Polska waluta była jedną z najsłabszych w pierwszej części dnia, USDPLN zyskiwał 0,50% natomiast EURPLN nieco mniej dalej 0,23% na plusie. Jednak początkowy gorszy sentyment został szybko odwrócony po opublikowaniu decyzji. Złoty zyskuje zarówno do dolara jak i euro wymazując jednocześnie spadki z ostatniego tygodnia.

Jutro o godzinie 15:00 odbędzie się konferencja prasowa po decyzji podczas której prof. Glapiński może powiedzieć nieco więcej na temat możliwych perspektyw, biorąc pod uwagę obecne otoczenie makroekonomiczne oraz polityczne. Rynki przed decyzją oczekiwały dłuższej pauzy w podwyżka oraz obserwacji podjętych już kroków. Konferencja może dostarczyć trochę więcej informacji w tej kwestii.

--

Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl

Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopę referencyjną NBP na poziomie 5,75 proc. To kolejne ogromne zaskoczenie. Prawdopodobnie w grudniu stopy procentowe również nie ulegną zmianie, a ewentualny powrót do obniżek możliwy będzie pod koniec pierwszego kwartału 2024 r.

Rozpoczęcie cyklu obniżek po roku utrzymywania stopy referencyjnej na najwyższym od dwóch dekad poziomie 6,75 proc. ostrym ruchem o 75 pb doprowadziło do gwałtownych wzrostów kursów walut. W październiku po zmianie o 25 pb widoczna była ulga, że nie zdecydowano się na kolejny agresywny krok. Kurs euro po pierwszym powyborczym załamaniu odnalazł równowagę w kilkugroszowym przedziale wahań poniżej 4,50 zł. Po utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym pułapie złoty wyraźnie zyskuje. Po decyzji kurs euro błyskawicznie runął o około 3 grosze, do 4,43 zł. Notowania EUR/PLN ponownie dzieli mniej niż 1 proc. od tegorocznego minimum.

Październik był ostatnim miesiącem szybkiego hamowania inflacji. Dynamika CPI obniżyła się z 8,2 do 6,5 proc., najniższego poziomu od września 2021 r. Wskaźnik bazowy najprawdopodobniej spadł poniżej 8 proc. r/r. W końcówce roku wygasanie wzrostu cen przestanie postępować, co powinno przełożyć się na wydłużenie pauzy w cyklu obniżek stóp procentowych. Historycznie w grudniu rzadko dochodziło do zmian kosztu pieniądza, a tym ważnym elementem jest niepewność polityczna. RPP może chcieć zaznajomić się z planami nowego rządu w zakresie polityki fiskalnej, ale także poznać przyszłość wygasających z końcem grudnia działań osłonowych: obniżonej stawki podatku VAT na żywność i zamrożenia stawek energii elektrycznej. Całkowita rezygnacja z tych narzędzi skokowo podbiłaby ścieżkę inflacji, zapewne do ok. 9 proc. r/r.

Na początku przyszłego roku dynamika CPI znów zacznie się obniżać i osiągnie minima w końcówce drugiego kwartału. Później wzrost cen może się nieco nasilić ograniczając przestrzeń do cięcia stopy referencyjnej poniżej 5 proc. Pierwsza i najostrzejsza część cyklu obniżek jest już za nami. Choć inflacja może przyspieszyć, a wzrost gospodarczy napędzany konsumpcją odbije, to nie spodziewamy się, żeby w przyszłym roku RPP stanęła przed koniecznością podnoszenia stóp procentowych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ