Inflacja, nieuczciwi klienci, inwigilacja biznesu przez władzę. Oto największe koszmary przedsiębiorców

Choć ostatnie miesiące przyniosły chwilę oddechu, strach przed inflacją nie tylko nie zniknął, ale wręcz wzrósł. Dziś obawia się jej aż 39,4% liderów biznesu, podczas gdy rok temu wskaźnik ten wynosił 31,3%. To najczęściej wskazywana obawa z długiej listy 29 zagrożeń.
- Nawet jeśli ostatnie miesiące przyniosły spadek inflacji, to przedsiębiorcy wiedzą, że warunki makroekonomiczne mogą się odwrócić i znacząco wpłynąć na budżety firm. Dwucyfrowy wzrost cen odcisnął piętno na przedsiębiorcach, którzy odczuli presję kosztową, spadek realnej wartości pieniądza oraz trudności w planowaniu inwestycji i kontraktów. Blisko 40% osób prowadzących biznesy nie czuje się bezpiecznie, a przez to może unikać odważniejszych decyzji inwestycyjnych – komentuje psycholog Michał Murgrabia, drugi ze współautorów raportu z platformy ePsycholodzy.pl.
Każdy punkt procentowy inflacji przekłada się na milionowe różnice w kosztach
Kto boi się najbardziej? Dane są jednoznaczne. Strach jest największy w miastach liczących od 20 do 49 tys.mieszkańców (48,1% wskazań w tej grupie), w największych firmach zatrudniających ponad 250 osób (49,5%) oraz w branży consultingu i doradztwa strategicznego (aż 52,9%).
- Skala działalności sprawia, że każdy punkt procentowy inflacji przekłada się na milionowe różnice w kosztach. Z kolei doradcy strategiczni z racji charakteru pracy patrzą szerzej na ryzyka gospodarcze, analizują trendy makro i mają wysoką świadomość wpływu inflacji na decyzje biznesowe klientów. Z tego wynika ich szczególna wrażliwość – dodaje Michał Pajdak, ekspert z platformy ePsycholodzy.pl.
Nie tylko ceny. Biznes boi się inwigilacji władzy
Tuż za inflacją plasuje się drugi potężny lęk: nieuczciwi klienci. Obawia się ich aż 36% przedsiębiorców. To zagrożenie, które potrafi zachwiać płynnością finansową nawet stabilnej firmy. W TOP5 największych obaw znalazły się również zagrożenia związane ze sferą publiczną:
- Destabilizacja państwa (protesty, strajki) – 21,4%
- Inwigilacja władzy (np. szpiegowanie działań firmy) – 18,2%
- Obawa o konflikt Polski z krajami spoza UE – 14,5% wskazań
- Przedsiębiorcy czują zagrożenie płynące zarówno z poziomu mikroekonomicznego, jak i makroekonomicznego. Nieuczciwi klienci mogą osłabić płynność finansową i generować koszty, np. windykacji. [...] Z kolei destabilizacja państwa może zahamować działalność operacyjną. Dynamiczna sytuacja polityczna, protesty czy strajki mogą przerwać łańcuch dostaw, ograniczyć dostęp do urzędów i zablokować infrastrukturę. To skutki o charakterze przede wszystkim ekonomicznym – wylicza Michał Murgrabia.
Czego biznes się NIE boi?
Najciekawsze dane kryją się na końcu rankingu. Okazuje się, że zagrożenia, o których głośno w mediach, budzą minimalny lęk w świecie biznesu. Przedsiębiorcy niemal całkowicie ignorują:
- Sztuczną inteligencję – obawia się jej zaledwie 2,4% badanych. I słusznie, bo AI w większości przypadków pomaga rozwijać biznes i zwiększać jego wydajność.
- Przestępstwa cybernetyczne (kradzież danych, oszustwa) – tylko 2,8%. Być może niski poziom strachu powoduje, ze tak często dane da się firmom wykraść.
- Spowolnienie gospodarcze i nową pandemię – po 3,2%. Tu biznes jest optymistycznie nastawiony. Limit pandemii na wiek, najwidoczniej jest już, według nich wyczerpany.
- Wojnę ogólnoświatową – 3,8%. Co oznacza, że przedsiębiorcy są mało podatni na narrację nadawaną z Moskwy.
- Niski odsetek wskazań dotyczących sztucznej inteligencji czy przestępczości cybernetycznej nie oznacza braku ryzyka, lecz raczej niższą świadomość lub odległość percepcyjną tych zagrożeń wobec bardziej „namacalnych” problemów, takich jak inflacja czy nieuczciwi klienci. [...] Wielu przedsiębiorców nadal traktuje AI jako szansę rozwojową, a nie zagrożenie – zwraca uwagę Michał Pajdak.
Ekspert podsumowuje, że biznes skupia się na problemach, które uderzają w firmę „tu i teraz”, a globalne katastrofy, choć możliwe, wydają się dziś mniej prawdopodobne niż codzienna walka o stabilność finansową.