Przystanek przed podróżą

salon lounge
Salony lounge na lotniskach coraz popularniejsze / Fot. materiały prasowe
Od pełnych przepychu pałaców godnych szejków po przestrzenie inspirowane malarstwem surrealistów czy muzyką Fryderyka Chopina. Dostęp do saloników lounge na lotniskach coraz bardziej się demokratyzuje. I zmienia jakość podróżowania.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 6/2025 (117)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Współczesne po- dróże lotnicze to nie tylko przelot z punktu A do B, ale także czas spędzony na lotnisku. Często to właśnie ta część wyprawy sprawia nam najwięcej radości. W końcu wejście na teren terminala oznacza zazwyczaj rozpoczęcie mniejszej lub większej przygody, nawet jeśli jest nią służbowy wyjazd. Dopóki loty nie staną się codziennością, wywołują dreszczyk emocji, od którego można się pozytywnie uzależnić. Być może to zakorzenione w nas pragnienie ruchu, echo dawnych migracji, gdy nasi przodkowie porzucali znane ścieżki, by odkrywać świat za oceanem. Lotnisko, z jego kontrolowanym chaosem, zapachem kawy i perfum unoszącym się pod kopułą ze stali i szkła, staje się współczesnym morskim portem. A funkcjonujące na nim saloniki są dla podróżnych ostatnią przystanią przed rejsem. Bo nawet dziś, w epoce szybkich przesiadek i cyfrowych boarding passów, podróż wciąż ma w sobie coś z obietnicy – nowego miejsca, nowego spotkania, może nawet nowej wersji nas samych.

Pałace wśród lounge’ów

Prym wśród najbardziej ekskluzywnych salonów na świecie wiedzie Air France La Première Lounge w Paryżu. Gości witają tu kamerdynerzy, a do samolotu pasażerów odwozi prywatna limuzyna. To kwintesencja francuskiego stylu i gościnności. Menu przygotowywane przez zespół samego Alaina Ducasse’a, jednego z najlepszych szefów kuchni na świecie obsypanego gwiazdkami Michelina, prowadzącego słynną szkołę kulinarną. Jakby tego było mało, dania serwowane jest na porcelanie Bernardaud i przy użyciu sztućców Christofle. Wnętrza zdobią meble od renomowanych projektantów, takich jak Charlotte Perriand, Pierre Paulin i Philippe Starck, co tworzy atmosferę nowoczesnej elegancji.

Zlokalizowany w terminalu 2E lotniska Charles’a de Gaulle’a, oferuje pasażerom klasy pierwszej Air France niezrównane doświadczenie podróży. Na gości czekają także trzy ekskluzywne apartamenty o powierzchni 45 mkw. każdy, wyposażone w salon, sypialnię, łazienkę oraz prywatny taras. Dodatkowo mogą skorzystać z usług spa marki Sisley, w tym masaży i zabiegów pielęgnacyjnych.

Nie salon, ale cały terminal – tak działa Lufthansa First Class Terminal we Frankfurcie, który przeznaczono dla pasażerów pierwszej klasy. Goście odprawiani są osobno, mogą zrelaksować się na skórzanych leżankach, a potem limuzyną przejechać bezpośrednio na płytę, by w asyście przypisanej im obsługi wejść do samolotu. Prywatność i cisza mają tu wymiar absolutny. Goście mogą korzystać z prywatnych pokoi wypoczynkowych z łóżkami dziennymi, przestronnych łazienek z wannami oraz salonu cygarowego. Restauracja serwuje dania kuchni niemieckiej i międzynarodowej, a bar oferuje ponad 130 rodzajów whisky!

Al Safwa First Class Lounge w katarskiej stolicy – Dosze – bardziej przypomina orientalny Wersal niż poczekalnię lotniskową. To arcydzieło architektury i dizajnu, inspirowane dziełami z Muzeum Sztuki Islamskiej i Narodowego Muzeum Kataru. Marmurowe ściany, dzieła sztuki, zaciemniane apartamenty i menu rodem z pięciogwiazdkowej restauracji to początek wygód. Goście mogą skorzystać z jacuzzi i SPA. Wnętrza salonu zdobią wysokie na 10 m ściany z piaskowca czy imponujące instalacje wodne. Podróżni mogą również skorzystać z sal modlitewnych.

Lotniska prześcigają się w pomysłach na ściągnięcie klientów z wyższej półki. Udało się to z powodzeniem Belgom. Magritte Lounge na lotnisku w Zaventem w Brukseli to przestrzeń inspirowana twórczością René Magritte’a, jednego z najwybitniejszych belgijskich surrealistów. Wnętrze salonu zdobią charakterystyczne motywy z dzieł artysty, takie jak unoszące się w powietrzu kapelusze czy niebo pełne chmur. Ściany ozdobione są reprodukcjami najsłynniejszych obrazów Magritte’a, a meble i oświetlenie zostały zaprojektowane tak, aby oddać ducha jego twórczości.

Pasażerowie mogą się zrelaksować w tej artystycznej przestrzeni, korzystając z wy- godnych foteli, bezpłatnego Wi-Fi oraz szerokiego wyboru przekąsek i napojów. Jest to idealne miejsce dla miłośników sztuki, którzy chcą rozpocząć swoją podróż w otoczeniu inspirującym do refleksji i kontemplacji. Na głównym porcie lotniczym Belgii jest także salonik Sunrise Lounge przeznaczony dla pasażerów podróżujących do i z Afryki. Wnętrze salonu nawiązuje do afrykańskich krajobrazów i kultury poprzez zastosowanie ciepłych kolorów, naturalnych materiałów oraz dekoracji inspirowanych afrykańskim rzemiosłem. Elementy takie jak drewniane rzeźby, tkaniny z tradycyjnymi wzorami czy roślinność tworzą przytulną i relaksującą atmosferę.

Cena wygody

Niemal na całym globie mamy do czynienia z demokratyzacją tej usługi wobec wcześniejszego wrażenia ekskluzywności. Salony lotniskowe przestały być domeną wyłącznie pasażerów pierwszej klasy. Dziś to także przestrzenie personalizacji doświadczenia podróży i warto wydać trochę więcej na taką przyjemność. Ceny zaczynają się już od 29 dol. Tyle zapłacimy za pobyt w Gibraltar Airport Calpe Lounge. Z kolei wstęp do Emirates First Class Lounge w Dubaju może kosztować nawet ponad 250 dol. – tyle trzeba zapłacić dodatkowo, jeśli nie jest się pasażerem pierwszej klasy. Na tym tle polskie saloniki executive są bardzo korzystne cenowo.

A jak to wygląda w Polsce? Odwiedziliśmy warszawskie Lotnisko Chopina. I już wiemy, że pod wieloma względami, np. obsługi, nie ma sobie równych!

Pasażerowie na Lotnisku Chopina mają do dyspozycji trzy przestrzenie Executive Lounge: Fantazja, Preludium oraz Etiuda. Choć pełnią podobną funkcję, każdy z nich ma swój charakter i zapewnia inne wrażenia. Fantazja to klimat luksusu i glamour, Preludium sprzyja rodzinnej atmosferze, a Etiuda przyciąga widokiem na płytę lotniska, co może zainteresować pasjonatów lotnictwa. Ich nazwy nawiązują do utworów patrona największego portu lotniczego w Polsce. 

Fantazja. Luksus i glamour 

Fantazja to flagowy salon Executive Lounge, zlokalizowany w strefie Schengen. Zaraz po wejściu do środka wkraczamy w świat nowoczesnej architektury i wybornego designu. Klimat przypomina atmosferę i estetykę znaną z filmu „Wielki Gatsby”. W części kawiarnianej wygodne, welurowe fotele, miękkie dywany i eksplozja zieleni na ścianach. A zmysły uspokaja cisza. 

Jak podkreśla Aleksandra Pakuła, kierowniczka zespołu salonów executive, to przestrzeń premium, przygotowana z myślą o pasażerach klasy biznes i posiadaczach najwyższych statusów lojalnościowych. Jednak to miejsce jest dostępne dla każdego pasażera bez wyjątku. Aby skorzystać z udogodnień saloniku, wystarczy wykupić bilet w recepcji, na stronie lotniska lub w automacie, a cena może pozytywnie zaskoczyć. – To najbardziej glamour z naszych saloników. Projektując go, skupiliśmy się na maksymalnym komforcie podróżnych. Na wejściu gości witają czekoladki, pyszna kawa, herbaty premium czy liczne desery. Podróżni chwalą sobie naszą bogatą ofertę gastronomiczną – wylicza Pakuła. 

Goście mogą liczyć na samoobsługowy bufet z daniami ciepłymi i zimnymi, często z wątkiem przewodnim z kuchni polskiej, do tego przekąski, szeroki wybór napojów bezalkoholowych i alkoholowych, w tym prosecco, win czy mocnych alkoholi. 

Co ważne, ze wszystkich dobrodziejstw trzech saloników executive na Lotnisku Chopina można korzystać bez limitu. Płacimy tylko raz, przy wejściu. Ogranicza nas tylko czas – wstęp do nich uzyskujemy na trzy godziny przed planowanym odlotem. To oznacza, że nawet jeśli lot się opóźni, możemy pozostać w saloniku. 

– Przestrzeń uzupełnia biblioteczka, prasa polska i anglojęzyczna, telewizory z kanałami informacyjnymi, szybkie Wi-Fi, prysznice z kosmetykami prestiżowych marek oraz strefa ciszy bez ogłoszeń komunikatów głosowych – te w razie potrzeby przekazuje obsługa. Informacje dotyczące lotów wyświetlane są na specjalnym ekranie. Cisza i brak pośpiechu to luksus, który pasażerowie szczególnie doceniają – dodaje Pakuła. 

Salon Executive Lounge Fantazja na Lotnisku Chopina w Warszawie jest czynny codziennie od godziny 5:00 do 22:00. W tych samych godzinach funkcjonuje salon Preludium. 

Preludium. Rodzinny komfort 

Salon Preludium, także mieszczący się w strefie Schengen, to przestrzeń najczęściej wybierana przez rodziny z dziećmi oraz klientów korzystających z benefitów kart bankowych. – To bardzo popularny salon wśród podróżnych. Łączy w sobie funkcjonalność i wygodę. Posiada kącik zabaw dla dzieci, co czyni go idealnym miejscem dla rodzin – zaznacza Aleksandra Pakuła. 

W salonie, podobnie jak w Fantazji, znajdziemy wygodne strefy wypoczynku, dostęp do prasy, przestrzenie do pracy z szybkim internetem i oczywiście bogatą ofertę kulinarną. Wystrój wnętrza nawiązuje do koncepcji polskiego krajobrazu widzianego z lotu ptaka: lampy symbolizują ptaki, wykładzina łany zbóż, a przepierzenia korony drzew. W najbliższych miesiącach planowana jest wymiana mebli, co dodatkowo podniesie standardy tej przestrzeni. 

Preludium Executive Lounge na Lotnisku Chopina zdobył nagrodę Priority Pass w kategorii „Best Business Facilities”. W tym plebiscycie został uznany za najlepszy salon biznesowy na świecie. 

Jak podkreśla Aleksandra Pakuła, wysokie oceny polskich saloników biorą się przede wszystkim z jakości obsługi klienta. Kierowniczka zespołu salonów executive na Lotnisku Chopina pracuje od 25 lat. Zaczynała od prostego stanowiska recepcyjnego, dlatego dobrze wie, z jakimi wyzwaniami mierzą się jej pracownicy i potrafi o nich zadbać. A to procentuje. 

– To właśnie ludzie tworzą atmosferę, do której chce się wracać, dlatego stawiamy na opiekę nad zespołem – tylko zaopiekowany pracownik może właściwie zaopiekować się gościem - podkreśla Aleksandra Pakuła. W jej ocenie nawet najlepszy design i najwyższej jakości catering nie zastąpią uważnej, empatycznej i profesjonalnej obsługi. To recepcjonistki i asystenci tworzą pierwsze wrażenie, dbają o komfort gości, rozładowują napięcia i nierzadko pomagają w kryzysowych sytuacjach. Codziennie obsługują w trzech salonikach nawet do 1500 osób. 

Przykładem jakości tej pracy jest Anita Gańska z saloniku Fantazja, która w 2023 r. zdobyła tytuł najlepszego pracownika lounge w Europie (konkurs All Star of the Year). 

– Od 16 lat pracuję w Executive Lounge i nie wyobrażam sobie innego zajęcia; kontakt z ludźmi i ich uśmiech nadają sens tej pracy – mówi Anita Gańska. – Każdy dzień przynosi nowe wyzwania: goście są wymagający i mają swoje potrzeby. Obsługujemy biznesmenów, rodziny, seniorów z różnych kultur. Liczy się nie tylko sprawna obsługa, lecz przede wszystkim zrozumienie i empatia, bo to my tworzymy pierwsze wrażenie. 

Salon Preludium mogą odwiedzać wszyscy pasażerowie odlatujący z lotniska Chopina za odpowiednią opłatą. Jest otwarty codziennie od 5:00 do 22:00. 

Etiuda. Widok na samoloty 

Salon Etiuda znajduje się w strefie Non-Schengen. Jest to najbardziej uniwersalny z trzech salonów, łączący cechy premium i oferty dla grup bankowych. Jego ogromnym atutem jest niezwykły widok na płytę lotniska. To idealne miejsce dla pasjonatów lotnictwa. Wielu gości siada przy oknach, by podziwiać startujące maszyny. To właśnie przed Etiudą stają najczęściej Dreamlinery PLL LOT. 

Etiuda obsługuje pasażerów lecących m.in. do Wielkiej Brytanii, Turcji czy odległych egzotycznych destynacji. Po niedawnej renowacji salon zyskał nowe meble i zmodernizowane wnętrze. Dominują tu białe marmury w połączeniu z głęboką czernią oraz minimalistycznym wystrojem. Jest nawet kominek, który dodaje wnętrzu elegancji i ciepła. W Etiudzie, jak w pozostałych salonikach prowadzonych przez zarządcę Lotniska Chopina, są dostępne prysznice. 

– Salonik lotniskowy to idealna opcja przy długich przesiadkach lub jednodniowych wypadach bez noclegu – podkreśla Paweł Borsucki, administrator grupy „Świat to za mało”, liczącej 125 tys. osób. – Pozwala odświeżyć się i wygodnie poczekać na kolejny lot, a koszt wejścia bywa niższy niż suma posiłku i kawy kupionych w terminalu. To się po prostu opłaca, bo oferta napojów i posiłków jest w nich nielimitowana – wyjaśnia podróżnik. 

Salonik Etiuda jest czynny codziennie między godziną 6.30 a 23.00.

My Company Polska wydanie 6/2025 (117)

Więcej możesz przeczytać w 6/2025 (117) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ