Przedsiębiorcy nie powinni zakładać firm z myślą, że będą „AI first”
Piotr Niedźwiedź, fot. materiały prasoweW zeszłym roku, podczas katowickiego EKG, brałem udział w panelu poświęconemu inwestowaniu w startupy. Jedna z tez, jakie wówczas padły, brzmiała: „Sztuczna inteligencja oraz uczenie maszynowe przestały być sexy dla funduszy VC”. Nie minął nawet rok od tamtego wydarzenia, ale to zdanie ma już chyba niewiele wspólnego z rzeczywistością?
To może zabrzmi kontrowersyjnie, ale przedsiębiorcy nie powinni zakładać firm z myślą, że będą „AI first”. Powiem więcej, startupy muszą skupiać się na rozwiązywaniu problemów swoich klientów, a nie na tym, czy ich algorytmy sztucznej inteligencji są innowacyjne. Przypomina mi się pewien wywiad z Jeffem Bezosem z końca lat 90., kiedy Amazon wybudował centra dystrybucyjne. Dziennikarz zapytał Bezosa, co na to inwestorzy, którzy zainwestowali w jego firmę z myślą, że będzie to „Internet first company”. Przedsiębiorca – w dużym skrócie – odpowiedział, że ma gdzieś to, czy internet w jego przedsięwzięciu jest na pierwszym miejscu, bo on myśli o swoich klientach chcących kupować tanio i oczekujących szybkiej dostawy. Dostrzegam tu pewną analogię, inwestorzy często się mylą, ulegają modom.
Koncentracja na AI przestała być modą, a stała się rynkowym standardem?
To widać na rynku - obecnie pewnie 95 proc. inwestycyjnych decków startupów na tym się koncentruje. Choć może już teraz nie mówi się o AI, a raczej pada słowo GPT... Sztuczna inteligencja, w szczególności foundational models - przykładem takiego modelu, czyli dużego modelu generycznego jest ChatGPT - sprawiają, że rzeczy, które wydawały nam się technicznie niemożliwe albo wysoce trudne i niedostępne dla relatywnie małego zespołu startupowego, stają się możliwe. I tak naprawdę otwierają nowe możliwości na kolejne use case - a w startupach w dużej mierze o to chodzi. Wiele innowacyjnych firm stara się zaadresować nową rzeczywistość - nasze życie się zmieniło, zmieniła się technologia, pojawiły się nowe problemy. Taką firmą będzie pewnie Neptune. Inne startupy starają się zaburzyć (disrupt - popularne słowo, które dobrze opisuje ten proces) jakiś obecny rynek, czy rozwiązanie i stworzyć rozwiązanie X razy lepsze. I to jest możliwe właśnie dzięki nowym technologiom.
To uleganie modom i standardom rynkowym oznacza, że startupy za rzadko myślą o odbiorcach?
Spółki wychodzące z założenia, że stworzą jakieś algorytmy AI „do czegoś”, a dopiero potem szukają tego „czegoś”, kto z tego skorzysta – w dużej mierze robią błąd. Sam wiele ich popełniłem – nagimnastykowałem się jako inżynier z różnymi technologiami, ale nie wziąłem pod uwagę potrzeb konsumentów. Co z tego, że algorytm jest świetnie opracowany, skoro nie jest nikomu do niczego potrzebny?
Jak być AI First
Podasz jakiś przykład?
Pierwsza firma, którą zakładałem - czy w zasadzie pomysł na biznes - to był portal Clicxs, portal aukcji odwróconych. W dużym skrócie: działał on tak, że jako kupujący nie znałeś aktualnej ceny, wiedziałeś jaka jest cena startowa i że aktualna cena jest niższa niż startowa, bo ceny szły w dół. Żeby poznać cenę, płaciłeś powiedzmy 1 zł i odkrywałeś cenę. Miałeś minutę na decyzję czy kupujesz po tej cenie czy nie. Jeśli nie kupiłeś, to o 50 gr obniżano cenę, 50 gr było dochodem dla portalu. Z punktu widzenia biznesu, czyli właściciela takiego portalu, wszystko się zgadzało, było to atrakcyjne. Ale z punktu widzenia klienta – na jednego zadowolonego klienta, który kupił produkt 100 zł taniej, było 200 niezadowolonych, którzy stracili tę złotówkę...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 4/2023 (91) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.