Nowy fundusz VC inwestuje w trzy startupy. Spółki otrzymały 7,5 mln zł

Neuromedical
Neuromedical to polsko-izraelska firma technologii medycznych. Jej pomysłodawcą i głównym wynalazcą jest dr Tamir Ben David – doświadczony przedsiębiorca, który ma na swoim koncie ponad 100 zgłoszeń patentowych w dziedzinie urządzeń medycznych. W projekcie współpracuje z dr hab. Adamem Bronclem – neurologiem i specjalistą od neuromodulacji, który sprowadził projekt do Polski i kieruje jego częścią kliniczną.
Firma pracuje nad urządzeniem VGuard – to pierwszy system do przezskórnej stymulacji nerwu błędnego (tVNS), który można w całości stosować w domu. Został stworzony specjalnie dla osób z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi (MCI) i we wczesnym stadium choroby Alzheimera.
Zespół prowadzi obecnie Ehud Raivitz – były wieloletni szef izraelskiej firmy Elcam Medical, która pod jego kierownictwem stała się globalnym producentem sprzętu medycznego, osiągając obroty 150–300 milionów dolarów i sprzedając produkty w ponad 40 krajach.
Jak to działa?
Terapia VGuard zaczyna się od założenia pary bardzo cienkich, elastycznych elektrod w formie „klipsów na ucho”. Ich specjalny kształt dokładnie przylega do muszli ucha – tuż nad miejscem, gdzie nerw błędny biegnie tuż pod skórą. To właśnie tam można go skutecznie stymulować bez potrzeby operacji.
Elektrody są podłączone do generatora impulsów, który kontroluje częstotliwość, długość i cykle impulsów – tak, by dopasować je do naturalnych faz snu i procesów zapamiętywania.
Stymulacja odbywa się głównie podczas fazy snu REM – czyli wtedy, kiedy mózg naturalnie utrwala wspomnienia. Całość jest sterowana przez aplikację mobilną, która prowadzi użytkownika krok po kroku, zapisuje przebieg terapii i umożliwia zdalny nadzór lekarza.
Cały system jest chroniony przez pięć patentów – obejmujących zarówno projekt elektrod, jak i unikalne nocne programy stymulacji.
DefendEye
DefendEye tworzy autonomiczne drony, które mogą być wykorzystywane zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych. W cywilu mogą wspierać akcje ratownicze lub chronić kluczową infrastrukturę, a w wojsku – służyć do ochrony żołnierzy lub patrolowania granic.
System składa się z drona, tuby startowej oraz platformy opartej na chmurze, która umożliwia szybkie wykrywanie zagrożeń i natychmiastowe reagowanie w sytuacjach awaryjnych.
Pomysł na DefendEye narodził się z osobistego doświadczenia założyciela, Jamesa Buchheima, który był świadkiem pożaru w Nowym Jorku. Akcja ratownicza została opóźniona przez długie oczekiwanie na start drona.„Minęły trzy minuty, zanim dron wzbił się w powietrze, a strażacy czekali na informacje z góry” – wspomina James. „W nagłych wypadkach trzy minuty to wieczność”.
Firma postanowiła rozwiązać dwa największe problemy dronów: zbyt wolne uruchamianie i konieczność posiadania przeszkolonego operatora.
W odróżnieniu od tradycyjnych dronów, które trzeba najpierw rozpakować, naładować, połączyć z kontrolerem i dopiero potem uruchomić – DefendEye używa zamkniętej tuby startowej, w której dron czeka w gotowości. Po uruchomieniu, dron sam startuje w mniej niż 10 sekund, wykonuje zadanie dzięki sztucznej inteligencji rozpoznającej obiekty, a potem sam wraca do miejsca startu – bez udziału człowieka.
Całe urządzenie waży mniej niż 250 gramów i ma kosztować poniżej 500 dolarów.
Defguard
Defguard unowocześnia systemy IT, łączy nowoczesne i elastyczne zarządzanie dostępem oraz VPN-em z zaawansowanymi funkcjami bezpieczeństwa i pełną kontrolą, jakiej potrzebują firmy – także te z branż regulowanych.
Co oferuje Defguard:
- Możliwość korzystania z WireGuard VPN z natywnym MFA – czyli pełne bezpieczeństwo już na poziomie protokołu.
- Jedna platforma do VPN, tożsamości i zarządzania cyklem dostępu (IAM + ALM).
- Koniec z wieloma narzędziami, ręczną pracą i zbędną złożonością.
To pierwsze takie rozwiązanie, które łączy te funkcje w jednej platformie, możliwej do uruchomienia lokalnie (on-premise), idealnej dla dużych organizacji z wysokimi wymaganiami dotyczącymi bezpieczeństwa.
Dzięki wsparciu dla MFA bezpośrednio w WireGuardzie, Defguard usuwa główną przeszkodę, przez którą wiele firm do tej pory nie mogło przejść na nowoczesny VPN.