Najciekawsze książki dla przedsiębiorców. Lipiec 2025

Howard Friedman i Akshay Swaminathan

Analiza danych dla menedżerów

MT Biznes

Jeśli należysz do tego rzadkiego, ginącego gatunku menedżerów, którzy nadal wierzą, że „przeczucie” to sensowna strategia (pozdrowienia dla Donalda Tuska), ta książka może być dla ciebie szokiem. XXI w. wymaga od liderów nie tylko wyczucia, ale też wiedzy o tym, czym różni się Python od Excela i co właściwie robi zespół ds. danych, poza zarzucaniem akronimami.

Czy ta książka wszystko wyjaśnia? Nie. Ale wyjaśnia z wdziękiem.

Autorami są bowiem ludzie, którzy doskonale wiedzą, że mówią do audytorium gotowego raczej umrzeć na spotkaniu z działem IT, niż przyznać, że nie rozumie różnicy między chmurą danych a zapowiedzią zmiany pogody. I bardzo dobrze – bo Howard Friedman i Akshay Swaminathan robią coś znacznie ważniejszego niż tłumaczenie słowniczka żargonu. Pokazują, jak zrozumieć język, którym mówi twoja firma przyszłości. Uczą, jak zadawać dobre pytania i wymagać od pracowników udzielenia informacji w sposób zrozumiały.

Czy „Analiza danych dla menedżerów” jest fascynująca? Nie, chyba że fascynuje cię sposób, w jaki dane płyną z systemów CRM do hurtowni i z powrotem. Ale czy jest przydatna? Bez wątpienia.

- - -

Karina Misztal, Małgorzata Siedlik 

Jak stworzyć strategię marki z ChatGPT 

Studio Emka 

To nie kolejna opowiastka coachingowa o „sile autentyczności”. To uporządkowany plan działania dla tych, którzy chcą mieć strategię marki, ale nie planują kończyć podyplomówki z tego powodu. 

Autorki zrobiły coś wyjątkowego: napisały książkę, która mówi językiem ludzi, a nie slajdów. To nie zbiór złotych cytatów z guru marketingu, ale praktyczny przewodnik dla twórczyń, freelancerów i właścicieli małych firm, którzy wiedzą, że marka to coś więcej niż ładne logo i kolor przewodni, ale nie mają pojęcia jak to wszystko ogarnąć. 

I tu wkracza duet autorek, który ogarnia temat. Są konkretne narzędzia, jak SPVEM (czyli jak stawiać cele, które są straszne, pozytywne, wizualne, ekscytujące i mierzalne), jest Złoty Krąg Sineka, a nawet „Dziennik pewności siebie”, który, nie wywołuje ironicznego uśmiechu, tylko refleksję. Minus? Książka wygląda trochę jak prezentacja w PowerPoincie. Największy plus? Rozdział 9. Tak, ten z promptami do ChatGPT. W świecie, w którym większość ludzi wpisuje do AI „napisz mi coś fajnego” i liczy na cud, autorki uczą, jak z tej współpracy zrobić realny proces strategiczny. Udostępniają gotowy arkusz, który działa lepiej niż niejeden warsztat brandingowy za 10 tys. zł. I jeszcze zostaje ci na kawę.

- - -

Jarosław Rubin, Wiesław Grabowski, Marek Naumiuk 

Zwinnologia 2.0 Agile w zarządzaniu zmianą 

MT Biznes 

Widać, że „Zwinnologię 2.0.” napisał ktoś kto dużo czasu spędził w korpo-open-space’ach. Tytułowa zwinność może być strategią przetrwania w firmach, które chcą nas wycisnąć, jak cytrynę. Rubin, Grabowski i Naumiuk – trio, które najwyraźniej wpadło na siebie w jakimś warszawskim coworku dla doradców po przejściach – proponują coś odświeżająco oczywistego: nie rób z transformacji pielgrzymki, tylko traktuj ją jak... eksperyment. Ucz się w trakcie zamiast trzymać się kurczowo planu. Feedback od ludzi traktuj jak cenne źródło informacji, a nie przeszkodę. 

Warto wyróżnić 55 narzędzi, które naprawdę można zastosować, a nie tylko oprawić w ramkę na ścianie działu strategii. Do tego autorzy pokazują, jak AI może pomóc we wdrażaniu zmiany, nie przez automatyzację wszystkiego, tylko np. przez moderację spotkań czy analizę nastrojów. Bo jeśli masz do czynienia z firmą, w której ludzie boją się głośno mówić na zebraniach, to może czas wpuścić bota. Przynajmniej nie ocenia po nazwisku. Najbardziej uderza jednak to, że ta książka nie romantyzuje zmiany. Nie mówi: „Zmieniaj, bo świat się zmienia”. Mówi raczej: „Zmieniaj, ale nie bądź idiotą – najpierw zapytaj ludzi, co w ogóle działa”.

- - -

Dr Mary E. Anderson 

Radość osiągania 

Studio Emka

Ambicja cię wykończy. Ale przynajmniej zrobisz to perfekcyjnie! Czyli dlaczego nie warto kończyć każdego dnia z napiętymi ramionami. Dr Anderson przez lata prowadziła terapię dla ludzi takich jak ty (i, jeśli mamy być szczerzy, takich jak niegdyś ja): odnoszących sukcesy, ale wypalonych, z obsesją kontroli i listą celów dłuższą niż kolejka do gastroenterologa w NFZ. I oto efekt: książka, która mówi, że możesz osiągać, ale nie musisz się przy tym nienawidzić. Jeśli jesteś typem człowieka, który robi długie listy zadań, a wakacje planuje jak projekt korporacyjny z KPI, to mam złą wiadomość: jesteś „lękową osobą sukcesu”. 

Ale dobra wiadomość jest taka, że dr Mary E. Anderson napisała książkę dokładnie dla ciebie. Albo bardziej uczciwie przeciwko tobie.„Radość osiągania” to poradnik, który nie obiecuje, że wystarczy „myśleć pozytywnie”, by przestać się stresować. Nie. Anderson wie, że ty już myślisz. Za dużo. Za głęboko. I, oczywiście, za krytycznie. Bo jesteś osobą, która zarabia, planuje, osiąga… i codziennie wieczorem wątpi w swoje kompetencje. Autorka nie każe ci tego wszystkiego „zaakceptować”. Każe ci to rozmontować i zastąpić czymś sensownym. Nie znajdziesz tu żadnej cudownej recepty. Ale uczciwą mapę wyjścia z pułapki ambicji, która przestała ci służyć.