Jak się zmienia finansowanie flot
z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 12/2019 (51)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
O tym, że w Polsce nowe samochody to samochody flotowe wiadomo od lat. Dokładny podział między autami firmowymi a prywatnymi nie jest oczywisty. Obraz zaciemnia brak rozróżnienia w systemie CEPIK osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą od innych użytkowników. Widoczne są na rynku aut flotowych dwie tendencje: wzrasta liczba aut w wynajmie długoterminowym i ubywa diesli. Pojawiają się także nowe modele biznesowe, które umożliwiają firmom korzystanie z aut na zupełnie nowych zasadach.
Październik pod względem rejestracji nowych pojazdów w Polsce był bardzo dobrym miesiącem. Zarejestrowano ponad 52 tys. samochodów osobowych i dostawczych (o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t). Podział na auta właścicieli indywidualnych i firmowych wyglądał następująco: 26,75 proc. do 73,25 proc. Różnica ta może być nawet większa, gdyż system CEPIK nie klasyfikuje osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą jako rejestrujących auta firmowe.
Dotychczas najwięcej pojazdów flotowych firmy leasingowały, ale była zawsze pewna grupa klientów biznesowych kupujących auta flotowe za gotówkę i biorących kredyt. Jednak dziś coraz częściej to wynajem długoterminowy, czyli leasing operacyjny z obsługą staje się wartościową alternatywą. Jak podaje Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP), na taką formę decyduje się już co piąta firma (dotyczy to zarówno korporacji, jak i MŚP).
Zmiany w podatkach nie zatrzymały rynku
Czym w praktyce różnią się dostępne formy finansowania? Przede wszystkim zaangażowaniem, a w zasadzie obciążeniem pracowników firmy związanym z obsługą aut. W przypadku wynajmu długoterminowego firma może skorzystać z całkowitego przeniesienia kwestii obsługi samochodów flotowych lub ograniczenia konieczności zajmowania się nimi. W klasycznym leasingu, podczas trwania umowy kredytowej i w zakupie za gotówkę, obsługa aut pozostaje w gestii przedsiębiorcy.
Warto się zastanowić, jaka forma finansowania będzie najodpowiedniejsza dla rodzaju wykonywanej działalności oraz ze względu na jej formę prawną. Według przepisów, które obowiązują od początku 2019 r. zmniejszyła się możliwość odpisu amortyzacyjnego dla pojazdów o wartości większej niż 150 tys. zł. Nie dotyczy to jednak aut elektrycznych, ich wartość może wynosić do 225 tys. zł. Dwie najważniejsze zmiany z 2019 r. to: wprowadzenie limitu odnoszącego się do kosztów związanych z nabyciem samochodu osobowego, który przedsiębiorcy mogą amortyzować oraz ograniczenie możliwości wliczania w koszty do 75 proc. wydatków na paliwo, naprawy, usług myjni (dotyczy to samochodów wykorzystywanych do celów prywatnych i do prowadzenia działalności gospodarczej).
Zmiany te, jak wynika z podsumowania opublikowanego przez PZWLP za pierwsze półrocze 2019 r., nie wpłynęły na rynek wynajmu długoterminowego. W tym obszarze utrzymuje się dotychczasowa dynamika. Na koniec czerwca 2019 r. odnotowano 11,7 proc. wzrostu rynku rdr. Kwestie związane z emisjami dwutlenku węgla zaczęły mobilizować przedsiębiorców do zakupów. Po 1 stycznia 2020 r. zapowiedziano zmiany w wysokości limitu emisji dwutlenku węgla, oznacza to, że część samochodów spalinowych nie będzie przez pewien czas dostępna, wzrosną także ich ceny.
Hybrydy z preferencjami
Nowością jest obniżenie akcyzy dla aut hybrydowych. Objęło ono zarówno auta typu plug-in (PHEV, z możliwością ładowania z gniazdka i poruszania się wyłącznie dzięki napędowi elektrycznemu i baterii), zwykłe hybrydy (HEV) i tzw. hybrydy łagodne (mild hybrid, MHEV). Te ostatnie mają niewielkie silniki elektryczne i baterie, które tylko wspierają napędy spalinowe. Z akcyzy zwolnione były już wcześniej auta bateryjne i wodorowe oraz PHEV z silnikami spalinowymi do 2 l pojemności. Obecnie obniżono o połowę akcyzę na hybrydy wszystkich rodzajów, w tym PHEV od 2 do 3,5 l pojemności. Na rynku dostępnych jest ponad 20 modeli aut, które obejmie obniżka akcyzy. Może być ona także zachętą do przeliczenia, jaki rodzaj pojazdu opłaci się w firmowej flocie.
PZWLP i Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar prognozują, że nowych rejestracji będzie w przybywać. Już teraz widać zainteresowanie przedsiębiorców autami benzynowymi i wykorzystującymi alternatywne napędy oraz odejście od silników Diesla. W ciągu pierwszego półrocza 2019 r. ich udział w rynku zmniejszył się o 2,9 proc. Na koniec czerwca 2019 r. samochody o napędach alternatywnych stanowiły 2,4 proc. pojazdów będących w wynajmie długoterminowym. Przy czym do takich samochodów PZWLP zalicza także tzw. zwykłe hybrydy.
E-samochodów zarejestrowano w tym czasie 495, z czego 250 stanowiły auta dostarczone do innogyGo!, warszawskiego systemu carsharingowego. Obecnie zarejestrowanych samochodów o napędzie czysto elektrycznym jest w Polsce nieco ponad 4 tys., z czego ponad 500 to auta udostępnione w systemach carsharingowych.
Wzrosło także zainteresowanie wypożyczeniami krótkoterminowymi (od 1 do 30 dni) oraz średnioterminowymi (od miesiąca do 2 lat). Jednak w ich przypadku oferta skierowana jest przede wszystkim do odbiorców indywidualnych. Ciekawym rozwiązaniem jest zawieranie umów z operatorami systemów carsharingowych, którzy ze swojej floty wydzielają auta dostępne na wyłączność firmom, które podpiszą umowy. Możliwe jest także wykupienie pakietów minut i kilometrów dla pracowników.
W przyszłości więcej zmian
Ostatnie wspomniane opcje to całkowita nowość. Ma to związek z rosnącą liczbą firm oferujących car sharing, które chcą, aby ich auta były optymalnie wykorzystywane. Same usługi współdzielenia pojazdów funkcjonują w Polsce od niedawna. Kwestią czasu było wyodrębnienie usług skonfigurowanych typowo pod firmy. We flotach carsharingowych dostępne są auta wielu segmentów o różnych napędach. Firmy decydujące się na taki wariant, czyli usługę mobilności, zyskują elastyczny model doboru aut, w zależności od zmieniających się potrzeb firmy.
Według opracowania Roland Berger Focus: Car-as-a-Service (CaaS) z 2018 r., do 2030 r. floty będą dynamicznie ewoluować. Coraz mniej firm będzie decydowało się na zakup własnych pojazdów. Wraz z autonomizacją pojazdów dostępne będą usługi, które zapewnią mobilność. Zmieniać się będą modele biznesowe i wiele z klasycznych, bardzo popularnych dziś usług zniknie z rynku. Coraz częściej to producenci aut będą tworzyć nowy rynek usług.
CaaS będzie dostępna zarówno dla odbiorców indywidualnych, jak i firm. Będzie zawierać kompleksową usługę niewymagającą od użytkownika pojazdu angażowania się w obsługę pojazdu. Modele subskrypcyjne, które się niebawem pojawią, zakładają dużą elastyczność. Umożliwi to rozwój cyfryzacji oraz stała widoczność aut w sieci. Według opracowania Roland Berger w modelach subskrypcyjnych pojawią się Vany i pojazdy dostawcze o masie do 3,5 t.
W USA i Europie niebawem pojawią się usługi Electric Vehicles Fleet-as-a-Service (eFaaS). Zapewnienie elektrycznych aut dostarczonych „pod klucz” ma przyspieszyć elektryfikację flot i zastąpić znane modele biznesowe nowymi. W USA obecnie mniej niż 1 proc. pojazdów flotowych stanowią pojazdy elektryczne. Model eFaaS zakłada dostawę pojazdów, energii oraz infrastruktury do ich ładowania. Dodatkowo możliwa będzie optymalizacja pracy pojazdów, a także kosztów w przeliczeniu na przejechany kilometr. Pierwsze wdrożenia zapowiadają eIQ Mobility i Navigant Consulting Inc. Obie firmy zawarły porozumienie, którego efektem ma być wzrost liczby pojazdów elektrycznych w firmach i instytucjach publicznych. Co ciekawe, już w Polsce innogyGo! wraz z umową na wynajem e-floty udostępnia stacje ładowania przygotowane dla konkretnego odbiorcy.
---
Janusz Moroz członek zarządu ds. handlu w innogy Polska
Jak pokazują dane rynkowe, pracownicy oczekują od firm benefitów pozapłacowych. Jednak te tradycyjne, jak opieka medyczna czy karta sportowa, straciły na atrakcyjności. Obecnie często wskazywanym i pożądanym dodatkiem do wynagrodzenia jest dofinansowanie środka transportu. Pracodawcy mogą skorzystać tutaj z niestandardowej opcji udostępnienia samochodu z wykorzystaniem oferty innogy go! dla biznesu. Rozwiązanie to umożliwia pracownikom korzystanie z samochodów innogy go! przypisanych do firmy w formie współdzielenia. Właściciel firmy nie musi więc inwestować w zakup samochodów służbowych – wynajmuje je od innogy go!. Forma wynajmu jest elastyczna, samochody mogą być do dyspozycji firmy np. przez pięć dni w tygodniu. W pozostałe dni wracają do puli samochodów ogólnodostępnych. Są również czyszczone i przygotowywane do wynajmu w kolejnym tygodniu. Dodatkowo usługa biznesowa innogy go! obejmuje serwis, ubezpieczenie i regularną wymianę części eksploatacyjnych aut. To także najbardziej ekologiczna forma udostępniania floty pracownikom. Auta innogy go! to w pełni elektryczne BMW i3 – samochody niegenerujące emisji szkodliwych substancji do atmosfery.
---
Ilona Ochęduszko dyrektor Departamentu Account Management w Carefleet S.A.
Polski biznes na przestrzeni ostatnich trzech dekad przeszedł bardzo długą drogę od zakupu samochodów firmowych ze środków własnych do różnych, outsourcingowych modeli finansowania flot. Duże przedsiębiorstwa już od wielu lat świadomie wybierają wynajem długoterminowy jako elastyczne i kompleksowe rozwiązanie, które nie tylko zapewnia finansowanie pojazdów, ale również szereg usług dodatkowych związanych z ich obsługą, w tym m.in. serwisowanie, sezonową wymianę i przechowywanie opon, Assistance czy ubezpieczenie. Jest to zarówno oszczędność czasu, jak i pieniędzy. Również mikro, małe i średnie firmy coraz częściej decydują się na ten model finansowania samochodów służbowych. Jak wynika z badań Carefleet, już ponad 20 proc. przedsiębiorstw z sektora MSP korzysta z wynajmu długoterminowego, a tendencja ta z roku na rok przybiera na sile. Wynajem jest postrzegany jako rozwiązanie niewymagające zamrażania kapitału, a co za tym idzie – pozwalające zdynamizować rozwój firmy.
-
Łukasz Niemczuk SME Solutions Director, Arval Service Lease Polska
Zgodnie z naszymi przewidywaniami, rośnie udział leasingu operacyjnego w metodach finansowania flot. Dzisiaj ciągle jeszcze największy udział mają w tym rynku firmy z sektora large, ale jak pokazują prognozy Arval Mobility Observatory, aż 44 proc. średnich oraz 20 proc. małych przedsiębiorstw deklaruje wybór tej formy finansowania floty na kolejne trzy lata. Trend ten potwierdzają również nasze wewnętrzne wyniki. W 2018 r. Arval zrealizował bowiem ponad 1000 zamówień dla małych i średnich firm, co oznacza, że potroiliśmy naszą obecność w sektorze MSP, w porównaniu z rokiem poprzednim.
Wszystko wskazuje na to, że w 2019 r. również to zrobimy. Rosnąca popularność wynajmu wśród tego sektora nie dziwi. Wymagający klient MSP zaczął dostrzegać zalety wynajmu długoterminowego – docenia brak konieczności inwestowania jednorazowo środków własnych, pakiet usług zawarty w jednej miesięcznej racie, przeniesienie ryzyka na przykład utraty wartości pojazdu na operatora i wiele innych. Wraz z rosnącą świadomością przedsiębiorców rośnie zapotrzebowanie na taki produkt. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że utrzymanie wysokiego tempa wzrostu będzie wyzwaniem. Jednak z optymizmem patrzymy w przyszłość i zakładamy, że na koniec 2021 r. co trzeci samochód w Polsce zamawiany przez Arval i co czwarty samochód na rynku zamawiany we flocie, będzie trafiał do sektora MSP.
-
Tomasz Kulesza wiceprezes zarządu Masterlease, Grupa Kapitałowa PKO Banku Polskiego
Jakie będą najbardziej pożądane samochody flotowe 2020 r.? Polityki flotowe producentów wolumenowych na 2020 r. jeszcze nie są znane, więc trudno jest wytypować zwycięzcę. W przyszłym roku nie przewidujemy jednak radykalnych zmian w stosunku do dotychczasowych liderów popularności wśród marek i modeli flotowych. Myślę, że klienci nadal będą kierować się przede wszystkim optymalizacją kosztów i stosunkiem jakości do ceny.
W 2020 r. przewidujemy, że klienci będą coraz więcej uwagi poświęcać rodzajowi napędu samochodu. Przy wymianie floty firmy coraz częściej zwracają uwagę na aspekty ekologiczne i poziomy emisji spalin. Flota samochodów służbowych jest dla przedsiębiorców widocznym elementem polityki proekologicznej. Jeżeli w większości składa się ona z pojazdów z napędem alternatywnym, z pewnością będzie to dodatkowy aspekt budowania wizerunku firmy odpowiedzialnej społecznie. Zainteresowanie samochodami z alternatywnymi źródłami napędu może być dodatkowo podsycane przez wsparcie rządowych programów, preferencje podatkowe oraz ułatwienia w tzw. użytkowaniu pojazdów w przestrzeni miejskiej np. możliwość wjazdu do ścisłego centrum miasta, darmowe lub tańsze miejsca parkingowe, możliwość poruszania się buspasami czy preferencyjne stawki opłat za podłączanie się do publicznych ładowarek.
Równie ważnym elementem w decyzjach zakupowych klientów co optymalizacja i jakość, będzie dostępność i szybkość dostarczenia oczekiwanej liczby pojazdów do floty. W czasach bilansowania emisji dwutlenku węgla i wysokich kar za jej przekroczenie przewagę uzyska ten dostawca, który zapewni ciągłość dostaw w wymaganych przez klientów wersjach silnikowych i wyposażeniowych.
Więcej możesz przeczytać w 12/2019 (51) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.