Jak pandemia wpłynęła na konsumenta? "Większą uwagę zwracamy, czy marki działają odpowiedzialnie"
Fot. Pixabay.comWysoki poziom lęku
Po 12 miesiącach w pandemii, niemal 70 proc. badanych nadal czuje się zaniepokojonych sytuacją związaną z koronawirusem. Podobnie jak w marcu ubiegłego roku, ponad połowa Polaków deklaruje, że zarówno ich jakość życia jak i stan psychiczny pogorszyły się w porównaniu do czasu przed pandemią. Badani częściej niż przed pandemią odczuwają takie emocje jak irytacja, zmęczenie i złość a podobnie często jak w marcu i kwietniu ubiegłego roku czują lęk i strach. Polacy obawiają się przede wszystkim o wydolność służby zdrowia (87 proc.) oraz zdrowie swoje i bliskich (82 proc.). Od poprzedniego roku wzrosło zaniepokojenie badanych nauką zdalną w szkołach i na uczelniach (71 proc.) oraz sytuacją polityczną (72 proc.).
Postawy wobec szczepień
Po niemal 13 miesiącach w pandemii, 8 proc. Polaków deklaruje, że przeszło już Covid-19. Jeden na pięciu badanych uważa, że chorobę ma już za sobą, jednak nie potwierdził swoich przypuszczeń testem. Korzystanie z dostępnych w sklepach testów antygenowych, pozwalających na sprawdzenie posiadania przeciwciał, nie jest popularne wśród Polaków – do tej pory skorzystało z nich jedynie 5 proc. badanych, a tylko 6 proc. planuje ich zakup w przyszłości. 15 proc. Polaków twierdzi, że zdążyli już zaszczepić się na Covid-19, w grupie najbardziej narażonej na ciężki przebieg choroby (55+ lat) jest to 24 proc. 35 proc. zadeklarowało, że planuje zaszczepić się każdym dostępnym preparatem, jednak aż jeden na czterech Polaków chce skorzystać ze szczepienia tylko w sytuacji, gdy sam będzie mógł wybrać producenta szczepionki.
Przed koronawirusem chronimy się także na inne sposoby – 85 proc. badanych myje ręce po powrocie do domu, 81 proc. korzysta z maseczki w miejscach publicznych. Bardziej rygorystycznie zasad sanitarnych przestrzegają kobiety i osoby z najstarszej grupy wiekowej (powyżej 55 roku życia) – częściej myją ręce (odpowiednio 90 proc. i 94 proc.) i korzystają z maseczek przebywając poza domem (87 proc. kobiet i 91 proc. badanych w wieku 55+).
Szukając źródeł informacji o koronawirusie najchętniej ufamy lekarzom, w szczególności tym pojawiającym się w mediach i pracującym w szpitalach covidowych – ponad połowa Polaków uważa ich za jedno z trzech najbardziej wiarygodnych źródeł informacji o pandemii. Ufamy także swoim najbliższym, przede wszystkim tym, którzy zetknęli się już z chorobą. Dla 33 proc. Polaków rodzina, która przeszła już zakażenie koronawirusem jest jednym z trzech najbardziej wiarygodnych źródeł informacji. Najmniej ufamy politykom – jedynie 12 proc. Polaków uważa ministra zdrowia za jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł informacji, natomiast aż 41 proc. uważa go za jedno z najmniej godnych zaufania źródeł informacji o pandemii.
Polacy wierzą w średnio 4 mity związane z koronawirusem
Mimo uznawania lekarzy za jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł informacji o pandemii, Polacy chętnie wierzą w mity związane z koronawirusem. 57 proc. badanych sądzi, że koronawirus jest jedynie okazją do zarobku dla firm farmaceutycznych, a połowa Polaków uważa, że został on stworzony przez człowieka w laboratorium. Mit ten jest bardziej popularny wśród starszych Polaków – wierzy w niego 56 proc. badanych w wieku 44-54 lata i jedynie 41 proc. z grupy wiekowej 18-24. Aż jedna trzecia Polaków ma sceptyczny stosunek do szczepionek – według nich nie tylko nie zapewniają ochrony przed wirusem, mogą być także szkodliwe dla naszego zdrowia. Najrzadziej wierzymy w rzekomy wpływ sieci 5G na rozprzestrzenianie się wirusa.
– W przedłużającym się okresie wysokiego poziomu lęku zmniejsza się u ludzi możliwość racjonalnego myślenia. W tym czasie zwiększa się radykalizacja poglądów i zachowań, co stanowi podatny grunt dla teorii spiskowych, dodatkowo podsycanych przez algorytmy mediów społecznościowych, które stały się masowe nawet wśród osób 55+. Ludzie zmęczeni przedłużającą się niepewnością mają skłonność do poszukania winnych tej sytuacji i tym sposobem zamienienia lęku i bezradności na złość, która daje poczucie sprawczości i motywację do konkretnych działań, np. ignorowania obostrzeń pandemicznych czy odmowy przyjęcia szczepień. Dopóki będziemy mieć do czynienia z powszechną niepewnością, dopóty możemy się spodziewać wzrostu ilości teorii kontestujących fakty i naukę – mówi Alicja Cybulska, Chief Strategy Officer w Havas Media Group.
Zmiany w nawykach
Zmiany, jakie pandemia spowodowała w nawykach Polaków zostały z nami na dłużej. Podobnie jak w maju ubiegłego roku niemal połowa Polaków (48 proc.) nadal deklaruje, że częściej niż przed pandemią samodzielnie gotuje w domu, 42 proc. częściej korzysta z bankowości internetowej. Jeszcze częściej niż w 2020 korzystamy z możliwości zamówienia jedzenia do domu (32 proc. vs. 26 proc. w maju 2020) oraz zakupu ubrań czy dodatków online (32 proc. vs. 25 proc. w 4 fali badania).
W pierwszych miesiącach pandemii Polacy ograniczyli swoje zakupy, rezygnując przede wszystkim z produktów takich jak ubrania i obuwie (62 proc.) czy artykuły wyposażenia wnętrz (55 proc.). Rok później te kategorie nadal cieszą się mniejszą popularnością niż przed pandemią – 44 proc. Polaków ogranicza kupowanie ubrań i dodatków, 40% proc. rezygnuje z zakupu artykułów wyposażenia wnętrz. Chętniej niż przed pandemią i w kwietniu ubiegłego roku kupujemy produkty wspierające nasze zdrowie – 29 proc. Polaków częściej kupuje preparaty na odporność, 21 proc. częściej sięga po leki bez recepty.
Marki i media
O aktywności marek, wiążącej się ze wspomaganiem walki z koronawirusem, słyszało 45 proc. badanych, a jedynie 6 proc. potrafi wymienić ich konkretne nazwy. Podobnie jak we wszystkich poprzednich falach badania, najczęściej wymienianą przez nich marką prowadzącą tego typu działania był Orlen (17 proc.).
– Czas pandemii sprowadza uwagę ludzi na rzeczy dla nich najważniejsze jak zdrowie, praca czy bezpieczeństwo finansowe, spada natomiast konsumpcja niebędąca realizacją potrzeb podstawowych. Dlatego marki, które jako pierwsze w szerokiej komunikacji zadeklarowały pomoc w zwalczaniu pandemii, zostały w tym kontekście zapamiętane. Po 12 miesiącach pandemii, przedłużającej się niepewności i bezradności znacznie mniej uwagi poświęcanej jest treściom reklamowym. Zmieniły się też priorytety i oczekiwania wobec marek. Znacznie większą uwagę poświęcamy temu, czy produkty są zdrowe, czy marki działają odpowiedzialnie i czy nie szkodzą środowisku. Obecny czas nie sprzyja długofalowym strategiom, bardzo ważne staje się uważne obserwowanie emocji i nastrojów społeczeństwa i elastyczne dostosowywanie do nich taktyki komunikacji – mówi Alicja Cybulska, Chief Strategy Officer w Havas Media Group.
Polacy rzadziej niż w ubiegłym roku postrzegają pandemię jako okazję do samorozwoju i poszukiwania ciekawych treści kulturalnych – obecnie uważa tak jedynie 30 proc. badanych (39 proc. w marcu ubiegłego roku, 43 proc. w maju 2020r.). 44 proc. Polaków słyszało o inicjatywach kulturalnych odbywających się w Internecie, a 29 proc. badanych brało udział w tego typu wydarzeniu.
YouTube, telewizja i duże portale horyzontalne to media, po które w ostatnim czasie sięgaliśmy częściej. Polacy najczęściej poszukiwali treści rozrywkowych, takich jak filmy i seriale (36 proc.), częściej niż w październiku ubiegłego roku szukaliśmy też treści związanych ze zdrowiem (36 proc.) oraz dotyczących sytuacji w służbie zdrowia.
Przyszłość po koronawirusie
Podobnie jak rok temu, Polacy przewidują, że jeszcze długo będą się obawiać powrotu koronawirusa – uważa tak aż 70% proc. badanych. Częściej niż rok temu boimy się także o możliwość powrotu do wcześniejszej sytuacji finansowej (68 proc. vs. 58 proc. w maju ubiegłego roku) oraz dalszego ograniczania kontaktów z rodziną i znajomymi ze względu na pandemię (42 proc. obecnie, 32 proc. w ubiegłym roku). Tylko 30 proc. Polaków sądzi, że po epidemii wszystko szybko wróci do normalności.