Eway pozyskuje 3 mln zł finansowania. Spółka rozpoczyna europejską ekspansję

Regulacje dotyczące sprzedaży aut spalinowych, nad którymi pracują urzędnicy unijni, nieprzypadkowo zbiegają się z rosnącym rynkiem aut elektrycznych. Polska, gdzie zarejestrowanych jest już niemal 50 tys. „elektryków”, także prężnie się rozwija na tym polu. 

Stacje Eway, jak tłumaczą przedstawiciele spółki, wyróżnia technologia, na którą czekało wielu kierowców samochodów elektrycznych – są łatwe w obsłudze, bezpieczne, a przy tym nie wymagają jakichkolwiek aplikacji. Co więcej, po raz pierwszy w Europie zastosowano w nich zintegrowany system płatności bez fizycznego terminala płatniczego. Wystarczy opłacić zbliżeniowo usługę kartą płatniczą i naładować samochód, a terminal prześle nam fakturę lub paragon na wskazany adres mailowy.

Eway - elektromobilność jako biznes

Eway to firma ze 100 proc. polskim kapitałem. Komponenty wykorzystywane do produkcji stacji są wytwarzane w Europie i USA, a produkcja odbywa się w podwarszawskich Błoniach. Zaangażowanie w jakość i innowacje przyniosło spółce wsparcie finansowe na dalszy rozwój w wysokości 3 mln zł. Za proces pozyskania środków odpowiadał Rubicon Partners, fundusz venture building, który od stycznia b.r. wspiera Eway w komercjalizacji technologii.

- Dynamicznie rozwijający się rynek i duże zapotrzebowanie na rozwiązania ułatwiające elektromobilność zaważyły na naszej decyzji o partnerstwie z Eway. Spółka proponuje rozwiązanie, które umożliwia kierowcom samochodów elektrycznych naładowanie samochodu bez konieczności instalowania jakichkolwiek aplikacji, a przy tym oferuje prosty model biznesowy dla podmiotów chcących postawić stację ładowania na swoim parkingu. Jest to kolejny Partner w naszym portfolio spółek związanych z transformacją energetyczną – komentuje Paweł Madej, Dyrektor Inwestycyjny w Rubicon Partners.

Eway swoją ofertę kieruje do zarządców bądź właścicieli parkingów, budynków mieszkalnych, hoteli i innych miejsc, gdzie kierowca parkuje samochód elektryczny co najmniej 2 godz Właściciele lub zarządzający stacjami zarabiają na każdym ładowaniu, od każdej kilowatogodziny. Co ważne, sami mogą ustalać ceny za energię. Zysk to przychód pomniejszony o koszt zakupu energii i stałej opłaty operatorskiej Eway. Klienci mogą także zarabiać na sprzedaży innych usług związanych ze stacją ładowania, jak udostepnienie panelu stacji do wyświetlania treści, czy pobieranie dodatkowych opłat za parkowanie.

Eway - plany

Spółka ma już nie tylko produkt, ale i pierwsze realizacje. We wrześniu br. ukończono prace techniczne nad czterema stacjami. Trzy z nich są już dostępne w Szczecinie, a czwarta wkrótce będzie dostępna dla kierowców w Warszawie. Jeszcze w tym roku spółka odda kolejne 50 stacji. Natomiast już w 2024 r. Eway wdroży plan uruchomienia kilkuset stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Unii Europejskiej.

- Mamy duże ambicje. Nasze stacje są zoptymalizowane pod kątem działania w całej Europie, odpowiadając na rosnące zapotrzebowanie na zrównoważone rozwiązania transportowe. Są to stacje ładowania typu AC, czyli tzw. wolnego ładowania. To właśnie taki rodzaj polecają producenci aut, ponieważ jest znacznie bardziej korzystny dla baterii auta. Co ważne – stacje są nie tylko innowacyjne, ale i w pełni bezpieczne - ich parametry przewyższają unijne normy bezpieczeństwa. Z takim produktem możemy śmiało myśleć o ekspansji – zapowiada Karol Pawlak, prezes Eway.