Embargo w gronie najlepszych. Startup pozyskał 2 mln zł w prestiżowym konkursie w UK

Fryderyku, opowiedz, co ciekawego słychać w Embargo?
Ostatnie dwa lata to był okres intensywnego rozwoju produktu i inwestycji naszego czasu i dochodów w kierunku budowy multi produktowej platformy. Efekt? Blisko trzykrotnie zwiększyliśmy revenue, przy tym utrzymując te same koszty operacyjne i sprzedażowe. Nie chodzi tu tylko o liczby – zaczęliśmy podpisywać kontrakty nie tylko z małymi lokalami, ale również z większymi sieciami. Mamy już na pokładzie sieci piekarni jak Otrębusy, która działa w ponad 40 lokalizacjach w Warszawie i okolicach, a także współpracujemy z marką Oakbery, która operuje w ponad 700 lokalizacjach świecie - my natomiast wypuściliśmy już dwa kraje z ich portfolio i dodajemy kolejne. Ta sieć w ciągu ostatniego roku pozyskała 70 milionów dolarów na rozwój i wybiera tylko najlepsze technologiej. W najbliższych tygodniach dołączył do nas sieć restauracyjna, która jest obecna na giełdzie.
Podejście, oparte na strategii cash efficient pozwala nam się dynamicznie rozwijać bez zwiększania nakładów na sprzedaż czy marketing. Planujemy jednak niebawem zainwestować więcej tych obszarach, aby wykorzystać pełen potencjał naszej platformy i rynku.
Dużo się dzieje. A co nowego wprowadziliście na rynku?
Właśnie ruszyliśmy z funkcją napiwków dla biznesu w Polsce, inspirowaną rozwiązaniami, które przeszły pomyślnie testy w UK. Pierwsze biznesy już zgłaszają, że dzięki tej funkcji wydają dwa razy więcej napiwków dla swoich zespołów – co jest bardzo istotne, gdy rosną koszty wynagrodzeń. Ponadto, nasza platforma – najwyżej oceniana zarówno w polskim, jak i brytyjskim App Store (ocena 4,9 na 5) – przyciąga coraz więcej użytkowników, podczas gdy wydajemy dokładnie 0 złoty na marketing do userów. Mamy obecnie prawie 2,5 tysiąca biznesów korzystających z naszego CRM-u i platformy oraz przetwarzamy blisko pół miliona transakcji i pieczątek miesięcznie. Możemy się także pochwalić integracjami i partnerstwami z czołowymi firmami oferujące system POS i płatności - np ze Square, Lightspeed czy SumUp - każda z tych spółek to wielomiliardowe biznesy, które dostrzegły potencjał współpracy z nami po tym jak ich właśni klienci z sukcesami używali naszej platformy.
A co z AI? Słyszałam, że tworzycie coś rewolucyjnego.
Dokładnie. Pracujemy nad modelem AI, który automatyzuje procesy analizy danych, komunikacji z klientem, budowania strategii sprzedażowych, marketingowych i upsellingowych oraz bezpośrednio wpływa na wzrost przychodów – mamy już ponad 11 mln transakcji z tysięcy biznesów, co umożliwi naszemu systemowi naukę na bieżąco. Model będzie działał jak automatyczny strateg sprzedażowy i dyrektor marketingu, sugerując i budując optymalne strategie komunikacyjne, dynamic pricing oraz inne działania, bazując na danych historycznych, trendach, a nawet pogodzie - a następnie zwiększał przychody w każdym kanale sprzedaży, który obsługujemy czyli klientów kupujących w lokalach, z dowozem czy z odbiorem. To pierwszy taki model w branży, który umożliwi każdemu, niezależnie od wielkości biznesu, dostęp do zaawansowanych narzędzi, dotychczas dostępnych jedynie dla gigantów takich jak Starbucks czy McDonald’s. Co ważne, nasze rewolucyjne podejście znalazło także uznanie wśród ekspertów w UK. Efektem tego było wygranie świetnego grantu.
Co wyróżniło Was przy aplikowaniu o prestiżowy UK Smart Grant?
Kluczowym aspektem była gotowa platforma – nie aplikowaliśmy z jedynie wizją, ale z produktem, który już obsłużył ponad 11 milionów transakcji. Nasza ogromna baza danych oraz wsparcie blisko 2,5 tysiąca biznesów były argumentem, że mamy coś realnego i skalowalnego. Grant, który otrzymaliśmy, wynosi 350 tysięcy funtów (czyli blisko 2 milionów złotych) i będzie przeznaczony na rozwój naszego modelu AI. To wyróżnienie – mniej niż 2% startupów, które aplikowały, otrzymało ten grant od rządu brytyjskiego.
Jak wygląda kwestia finansowania? Pojawią się nowi inwestorzy?
Obecnie finalizujemy rundę inwestycyjną, którą właśnie powiększamy – mamy zarówno wsparcie funduszu VC w tej rundzie, jak i prywatnych inwestorów. Jestesmy na etapie dodawania ostatnich prywatnych inwestorów, jako oversubscription rundy. Przez ostatnie lata nauczyłem się na własnej skórze jaką niebywałą wartość dają Aniołowie Biznesu. Na pokładzie mamy już takie postaci jak Paweł Fornalski (który został właśnie Business Angel of the Year), Pierre Decote, Globalny Chief Risk Officer Revoluta, Filip Gorczyca (były wiceprezes Alior Banku) czy też Ali Kazmi Global Co-Head of Infrastructure w funduszu Rothschild & Co. Ich know-how, doświadczenie oraz chęć pomocy dały nam niebywałą wartość w ostatnim roku.
A konkurencja? Czy czujecie jakieś zagrożenie?
Szczerze mówiąc, nie czujemy bezpośredniego „oddechu konkurencji”, ale mamy obsesję na punkcie ciągłego rozwoju i poprawiania produktu, o czym świadczy chociażby nasza nowa wersją aplikacji i CRMu tydzień temu. Patrzymy na to, co się dzieję na rynku, ale staramy się najwięcej czasu i energi poświęcać rozwojowi Embargo w oparciu o realne zapotrzebowania naszych klientów. Nasza platforma plug and play obsługuje zestaw narzędzi, którego dotąd nikt nie oferował w tak kompleksowy sposób i bez potrzeby budowania własnych rozwiązań jak to zrobił Starbucks czy McDonald’s, które wydają na nie miliony dolarów rocznie. Na przykład niedawno przedłużyliśmy umowę z APSYS-em, największym operatorem centrów handlowych w Europie, dotyczącą wdrożenia naszego systemu w centrum handlowym Posnania w Poznaniu. Mamy mnóstwo case studies, gdzie nasze rozwiązania miały lepsze wyniki – nawet 5-10-krotnie – niż systemy własne.
Czy Embargo działa tylko na rynku polskim i brytyjskim?
Aktualnie działamy aktywnie w Polsce i UK, ale nasz system jest uniwersalny – może być wdrożony wszędzie. Mamy obecnie klientów w 10 krajach jak Portugalia, Niemcy czy Holandia. Mamy już przykłady wdrożeń w bardzo egzotycznych lokalizacjach, takich jak Barbados, gdzie po jednym wdrożeniu pojawiło się kilka kolejnych. Plan na ten rok zakłada stworzenie modelu self-onboarding, podobnego do tych stosowanych przez Slack czy HubSpot, gdzie każdy biznes może łatwo założyć konto i zacząć działać. Niemniej w przyszłym roku chcielibyśmy przeprowadzić kolejną aktywną ekspansję – wejście na nowy rynek nie tylko na bazie organicznych zapytań, ale z zespołem. Niemniej do tego czasu jeszcze musimy wykonać sporo pracy w UK i Polsce.
Jak radzicie sobie z rosnącymi wyzwaniami w branży gastro?
Rynek jest pełen wyzwań – koszty rosną, a nowe regulacje, czy dodatkowe opodatkowanie wynajmowanych lokali, zatrudnienia, sprawiają, że przedsiębiorcy mają coraz większe obawy. W Polsce i w UK sytuacja wygląda podobnie, choć w UK wyzwania są jeszcze bardziej dotkliwe. Jednak im trudniejsze warunki, tym bardziej właściciele lokali zaczynają inwestować w digitalizację i profesjonalizację swoich biznesów nie tylko dlatego, że chcą, ale coraz częściej nie mają innego wyboru. Dzięki Embargo mogą oni automatyzować wiele procesów, zwiększać lojalność klientów i skuteczniej konkurować z gigantami.
Sklepy convenience zaczynają “przeszkadzać” lokalnym restauratorom oferując tańsze produkty. Jak tu można pomóc?
To trochę jak sytuacja w branży taksówkarskiej przed pojawieniem się Ubera. Jeśli oferta lokalu nie wyróżnia się jakością, unikalnym brandingiem czy profesjonalną obsługą, a sam biznes nie jest nastawiony na rozwój, to klienci mogą kierować się przede wszystkim ceną – a wtedy tania oferta przyciąga. Natomiast widzimy duża polaryzację - nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu nowych lokali na platformie, które są nowymi lokalizacjami naszych obecnych klientów. To pokazuje, że ci właściciele, którzy stawiają na innowacje i rozwój - nie tylko przez technologię, ale na każdym etapie biznesu - rosną. Świetny przykład to właściciele PolyPizza, Bułki przez Bibułkę czy Baken, którzy zresztą regularnie wygrywają nagrody za swoje innowacyjne podejście, inwestują w budowanie relacji z klientem i wdrażają specjalistyczne kanały zamówień, dzięki czemu mogą utrzymać wysoką jakość obsługi i rosnąć mimo presji cenowej. Patrząc szeroko na całą branżę to mimo dużych wyzwań, gastronomia wciąż rośnie rok do roku, i jak zawsze pokazuje, że nie straszne im wyzwania makroekonomiczne.
Embargo pozyskuje miliony. Wśród inwestorów znane nazwiska
Polsko-brytyjski startup Embargo zamknął rundę finansowania w kwocie 3 mln złotych. Pieniądze pójdą na globalny rozwój.