Dyskoteka otwarta w czasie pandemii. Sąd: "Czyn nie spełnia znamion wykroczenia"
Sopot, fot. Adobe StockO sprawie poinformował w mediach społecznościowych Patryk Wachowiec, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju. Powołał się on na postanowienie Sądu Rejonowego w Sopocie z dnia 8 stycznia 2021 r. (sygn. II W 746/20).
Jak wynika z postanowienia, sąd odmówił wszczęcia postępowania przeciwko managerce klubu w Sopocie, który prowadził działalność 8 listopada - wbrew postanowieniom rozporządzenia rady ministrów.
Sąd: Nie dla ograniczenia wolności gospodarczej na bazie rozporządzenia
Sąd swoje postanowienie uzasadnił kilkoma faktami. Po pierwszej wnioskujący o ukaranie managerki powołał się na art. 54 kodeksu wykroczeń. Zdaniem sądu zgodnie z definicją, prowadzenie działalności gospodarczej nie jest "zachowaniem się", który jest wskazany w przepisie. Teoretycznie jednak przy szerokim podejściu do słowa "zachowanie się", prowadzenie działalności gospodarczej podpadałoby pod przepisy.
Sąd w Sopocie znalazł jednak inny problem. - Rozporządzenie Rady Ministrów (...) ogranicza w istotnym stopniu elementarne prawa i wolności. Wprowadzenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej w postaci organizowania dyskotek jest ograniczeniem wolności gospodarczej - brzmi w uzasadnieniu postanowienia.
Sąd potrzymał dotychczasowe interpretacje innych sądów. W Polsce, zgodnie z konstytucją, wolność prowadzenia działalności gospodarczej może być możliwa tylko w przypadku wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. - Zaistniała sytuacja epidemiologiczna mieściła się w katalogu zdarzeń, które uprawniały do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Pomimo zaistnienia przesłanek do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, władza wykonawcza nie zdecydowała się na wprowadzenie tego stanu - napisał sąd.
- Zachowanie obwinionego opisanego we wniosku o ukaranie nie stanowi wykroczenia - zakończył sąd.
Pierwszy wyrok w sprawie łamania obostrzeń wydał na w październiku sąd w Opolu. Więcej