Zyski z wielkiej awarii Microsoftu: Ktoś wiedział o nadchodzącym cyfrowym krachu?

Takie ekrany zobaczyli pracownicy wielu branż. Awaria wywołała chaos m.in. na lotniskach.
Takie ekrany zobaczyli pracownicy wielu branż. Awaria wywołała chaos m.in. na lotniskach. / Fot. shutterstock.
W miniony piątek świat technologii doznał poważnych perturbacji spowodowanych globalną awarią związaną z aktualizacją oprogramowania antywirusowego firmy CrowdStrike. Niebieski ekran sparaliżował lotniska, banki, sklepy i wiele innych branż. Biznes nie tkwi w próżni, więc na jaw wychodzą pierwsi prawdopodobni beneficjenci tej sytuacji.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Awaria spowodowała, że wiele urządzeń z systemem Windows doświadczyło tzw. niebieskiego ekranu, co doprowadziło do paraliżu na lotniskach, zwłaszcza w USA, oraz do przerw w funkcjonowaniu aplikacji bankowych. W rezultacie akcje CrowdStrike zanotowały spadek o 11%, co pociągnęło za sobą również inne spółki technologiczne.

Czy o awarii ktoś wiedział przed jej zajściem? 

Wydarzenia te mogły wydawać się nieprzewidywalne, ale nie dla wszystkich. W środę 17 lipca, na dwa dni przed awarią, zaobserwowano wyjątkowo dużą aktywność na rynku opcji sprzedaży akcji CrowdStrike. Tuż przed zakończeniem sesji pojawił się niezwykle duży blok zleceń zakupu opcji put, wygasających za 184 dni z ceną wykonania 370 USD. Wartość tego bloku wyniosła przeszło 2,3 miliona dolarów. W tamtym dniu akcjami CrowdStrike handlowano po 350-360 dolarów - czytamy na łamach Bankier.pl.

20 kanałów na Youtubie, które warto śledzić

Znaczenie opcji put w pomnażaniu zysków

Opcja put daje nabywcy prawo do sprzedaży określonej liczby akcji po kursie wykonania, w tym przypadku 370 USD. Po ogłoszeniu przyczyn piątkowej awarii, cena akcji CrowdStrike spadła do przedziału 290,10-316,57 USD. Taki spadek znacząco zwiększa wartość opcji put, ponieważ jej posiadacz może realizować zyski na każdej akcji, wynoszące od 70 do 80 USD.

Digital First AI pozyskuje prawie 4 mln dol. na rozwój autonomicznego marketingu z użyciem AI

Podejrzenie insider tradingu

Tego rodzaju ruchy na rynku opcji sugerują, że ktoś mógł mieć wcześniej wiedzę o nadchodzącej awarii lub przynajmniej solidne podstawy do podejrzeń, że do niej dojdzie. Takie działania zazwyczaj podlegają pod przepisy dotyczące insider tradingu, czyli nielegalnego wykorzystania poufnych informacji do osiągnięcia zysków. W tym przypadku jednak, wiedza o potencjalnym błędzie w systemie mogła nie być traktowana jako informacja poufna według giełdowych regulacji, ponieważ zarząd firmy prawdopodobnie nie był świadomy zagrożenia.

Sugestię o tym, że ktoś mógł wiedzieć o nadchodzącej awarii przedstawił na polskiej wersji portalu X Daniel Kostecki, członek Rady Nadzorczej Gaming Factory S.A. Jego opinia spotkała się z ogromnym zainteresowaniem Internautów.

Powtarzające się niecodzienne ruchy na rynku opcji

Co ciekawe, nie była to pierwsza sytuacja, w której zauważono niecodzienne ruchy na rynku opcji związane z CrowdStrike. Podobne duże zlecenie na opcje put pojawiło się 23 maja 2023 roku - wynika z danych amerykańskiej giełdy NASDAQ. Wtedy chodziło o opcję wygasającą za 24 dni z ceną wykonania 150 USD. W dniu zakupu tej opcji akcjami CrowdStrike handlowano po 144-148 dolarów, a w dniu jej wygaśnięcia po 155-162 USD, co oznacza, że opcja ta najprawdopodobniej wygasła bez generowania zysku dla jej posiadacza - zauważa Bankier.pl.

Awaria IT, która wstrząsnęła światem technologii, ujawniła nie tylko wrażliwość globalnych systemów na błędy oprogramowania, ale także możliwości nielegalnego zysku na giełdzie. Niezwykle duża aktywność na rynku opcji w dniach poprzedzających awarię sugeruje, że ktoś mógł wiedzieć o nadchodzącym problemie i wykorzystał tę wiedzę do osiągnięcia znacznych zysków. Chociaż dowody nie są jednoznaczne, ta sytuacja podkreśla konieczność lepszej regulacji i monitorowania działań na rynkach finansowych, aby zapobiegać nadużyciom i chronić inwestorów.