Reklama

Kara to nawet 100 tys. zł. Warto poprawnie segregować śmieci

Kara to nawet 100 tys. zł. Warto poprawnie segregować śmieci
Opakowania po dezodorantach, lakierach i innych produktach w sprayu to jedne z najczęściej popełnianych błędów w domowej segregacji. Jeśli zawierają choć odrobinę gazu lub chemikaliów, stają się odpadami niebezpiecznymi. Za wrzucenie ich do zwykłego pojemnika grożą mandaty oraz podwyższone opłaty za wywóz śmieci. Sprawdzamy, jak prawidłowo je utylizować.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama


Choć dla wielu osób dezodorant czy lakier do włosów kojarzą się z typowym odpadem z tworzywa, prawo mówi jasno: każde opakowanie w sprayu, które nie zostało całkowicie opróżnione, kwalifikuje się jako odpad niebezpieczny. Dotyczy to m.in. dezodorantów, lakierów, farb w aerozolu, środków chemicznych i preparatów technicznych. Pozostający w środku gaz pod ciśnieniem lub resztki substancji łatwopalnych stanowią realne zagrożenie dla pracowników sortowni oraz środowiska. W punktach przetwarzania śmieci zdarzały się przypadki wybuchów i pożarów, których przyczyną były właśnie nieopróżnione puszki po sprayu.

PSZOK to jedyne bezpieczne miejsce

Zgodnie z wytycznymi gmin, wszystkie opakowania w sprayu, które nie zostały w 100 proc. opróżnione, należy oddać do PSZOK-u, czyli Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Tam trafiają do specjalnych pojemników i są utylizowane zgodnie z procedurami dla materiałów niebezpiecznych. Co istotne, puste puszki po aerozolach można już wyrzucić do żółtego pojemnika na metale i tworzywa sztuczne. Eksperci jednak zaznaczają, że nawet w takim przypadku bezpieczniejszym rozwiązaniem pozostaje PSZOK – szczególnie jeśli nie mamy pewności, czy pojemnik jest całkowicie pusty.

Jaka kara za złą segregację?

Wrzucenie nieopróżnionego dezodorantu do żółtego kosza lub do odpadów zmieszanych może słono kosztować. Zgodnie z przepisami porządkowymi gmina może nałożyć na mieszkańca:

  • mandat od 100 do 500 zł,

  • podwyższoną opłatę za gospodarowanie odpadami – nawet dwukrotnie,

  • a w przypadku powtarzających się naruszeń – nawet czterokrotne zwiększenie stawki.

To realne narzędzia, z których samorządy coraz częściej korzystają, zwłaszcza gdy nieprawidłowa segregacja powoduje podwyższenie kosztów systemu.

Firmy zapłacą nawet 100 tys. zł za nieprawidłową utylizację

Jeszcze wyższe konsekwencje dotyczą przedsiębiorstw. W ramach systemu BDO i przepisów o odpadach niebezpiecznych obowiązkiem firm jest:

  • prowadzenie ewidencji odpadów,

  • prawidłowe oznaczenie i magazynowanie pustych lub częściowo pustych aerozoli,

  • przekazywanie ich do uprawnionych odbiorców.

Złamanie tych zasad może kosztować od 5 tys. do nawet 100 tys. zł. Kontrole Inspekcji Ochrony Środowiska coraz częściej obejmują również branże, które masowo korzystają z produktów w sprayu – m.in. kosmetyczną, fryzjerską, lakierniczą czy motoryzacyjną.

Dlaczego aerozole są tak niebezpieczne?

Pozostałości gazu pod ciśnieniem mogą w kontakcie z wysoką temperaturą lub iskrą doprowadzić do eksplozji. W sortowniach odpady trafiają na taśmy, gdzie ocierają się o metalowe elementy, a to wystarczy, by powstała iskra. Stąd rosnąca presja na edukację mieszkańców i firm. Eksperci podkreślają, że odpowiednia segregacja w przypadku aerozoli to nie tylko formalność, ale realna kwestia bezpieczeństwa.

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama