Wyciek danych serwisu Twitch. Hakerzy zyskali wgląd w kod platformy i zarobki streamerów
Streamerzy z Twitcha nie będą zadowoleni / Fot. Mark Decile, Unsplash.comJeden z użytkowników serwisu 4chan twierdzi, że ma 128-gigabajtowy plik z danymi, a to tylko pierwsza część wycieku. Powiedział, że plik zawiera m.in. historię kodu źródłowego platformy, autorskie narzędzia do tworzenia i rozwoju oprogramowania, materiały o konkurencie dla Steama (ten jeszcze nie trafił na rynek), czyli sklepu online z grami, a także programy do testowania własnych luk, których używał Twitch. Ponadto jest też lista kwot, które każdy ze streamerów witryny zarobił od 2019 r.
Sprawdź: BitBay
Jak napisał anonimowy internauta, "dowiedz się ile zarabia twój ulubiony streamer! Jeff Bezos zapłacił za to 970 milionów dolarów, a my dajemy tę wiedzę za darmo". W tym komentarzu nawiązał oczywiście do tego, ile Amazon wydał na przejęcie Twitcha.
Twitch nie chce na razie komentować całej sytuacji, niemniej firma przyznała się, że faktycznie doszło do naruszenia danych. "Nasze zespoły pilnie pracują nad tym, aby zrozumieć zakres zjawiska".
Firma zabezpieczająca Check Point informuje, że jeśli faktycznie doszło do tego, że wyciekł kod platformy Twitcha, a istnieje silne podejrzenie, że tak się stało, to skutki mogą być "potencjalnie katastrofalne". Otwiera to bowiem drzwi dla cyberprzestępców, którzy mogliby znaleźć przeróżne luki w systemie i ułatwić sobie kolejne ataki związane z wykradaniem danych.
Zobacz: Rentier
Niektórzy streamerzy wyrazili już obawy, twierdząc że to dość szokujące, jak wiele informacji mogłoby trafić w niepowołane ręce. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że topowi streamerzy zarabiają nawet miliony dolarów w skali roku - gdy się o tym dowiedzą istnieje szansa, że będą mniej skłonni do płacenia za ich treści i występy, wychodząc z założenia, że "po co im moje pieniądze, skoro i tak mają ich już mnóstwo".