Więcej niż słowa, czyli digital body language
Jak zachowywać się przed kamerą, fot. Adobe Stock1. Połóż rękę na sercu.
2. Uśmiechnij się szeroko i pochyl lekko do przodu.
3. Utrzymuj kontakt wzrokowy z osobą, z którą się witasz.
Taką instrukcję nowego sposobu witania się zamieścili w zeszłym roku na swoim blogu znani eksperci od mowy ciała – Allan i Barbara Pease. Nazywają go Heart Hello i uważają za optymalny w czasach, gdy podanie ręki jest niebezpieczne. Eksperci twierdzą, że jest lepszy od trącania się łokciami (ludzie stają wtedy do siebie bokiem i nie patrzą sobie w oczy) czy szturchania się stopami (wtedy odchylamy się od siebie i wyglądamy śmiesznie). W pandemii podczas spotkań na żywo komunikację utrudniają też maseczka i obowiązkowy dystans. Trudniej jest prawidłowo odczytać intencje rozmówcy i przekazać swoje. Jednak prawdziwe wyzwanie stanowi komunikacja zdalna. Wcześniej wprawdzie też rozmawialiśmy przez telefon, używaliśmy komunikatorów tekstowych i uczestniczyliśmy w wideorozmowach, ale teraz w wielu firmach te kanały komunikacji zaczęły dominować.
Warto więc poważnie zatroszczyć się o swój digital body language, nazywany również virtual body language. Przed pandemią pierwszego określenia używało się głównie w kontekście zachowań użytkownika w sieci (jakie strony odwiedził, ile czasu na nich spędził itd.), a drugiego, gdy chciano opisać awatary w grze komputerowej.
Dziś oba często oznaczają wszystko to, co przekazujemy niewerbalnie za pomocą telefonu i różnych komunikatorów.
Oto 11 rad, jak nad tym wszystkim zapanować.
FONIA BEZ WIZJI
1. Przyjmij odpowiednią pozycję.
– Jasne, że kiedy rozmawiamy przez telefon, rozmówca nie widzi naszej mowy ciała, ale ją słyszy. Przynajmniej częściowo. Głos zdradzi, że np. jesteśmy rozłożeni w fotelu czy wręcz leżymy na łóżku. Wtedy nie słychać gotowości do wysłuchania rozmówcy i koncentracji na tym, co ma do powiedzenia. Dlatego często sugeruję klientom, by podczas ważnej rozmowy telefonicznej stali. W takiej pozycji słychać w głosie pewność siebie i większą gotowość do działania – mówi trenerka wystąpień publicznych, autorka książki „Szkoła mówców” i logopedka medialna Lidia Buksak.
2. Nie rób wielu rzeczy naraz
Tę zasadę znana amerykańska dziennikarka Celeste Headlee wymienia jako pierwszą podczas wykładu „10 sposobów by lepiej rozmawiać” na konferencji TED. „Nie chodzi mi tylko o odłożenie telefonu lub tabletu, kluczyków czy czegokolwiek, co macie w ręce. Mam na myśli: bądźcie obecni. (…) Jeżeli chcecie zakończyć rozmowę, to ją zakończcie, ale nie prowadźcie jej połowicznie” – zaleca. Warto wziąć sobie do serca zwłaszcza ostatnie zdanie.
Wieszanie prania czy robienie obiadu podczas rozmowy telefonicznej to ostatnio prawdziwa plaga. Czasem naiwnie sądzimy, że nasz rozmówca tego nie słyszy. Słyszy! A już najgorszy jest dźwięk klawiszy komputera w tle. To wyraźny sygnał: „kompletnie nie interesuje mnie to, co masz do powiedzenia”. Jeśli więc musimy podczas rozmowy zapisać coś w komputerze np. szczegóły spotkania, na które się właśnie umawiamy, powiedzmy„właśnie notuję to w komputerze”. Rozmówca będzie wiedział, że wciąż jesteśmy obecni. A jeśli nie mamy czasu to po prostu zakończmy rozmowę.
3. Nagraj siebie
– Bardzo często moi klienci myślą, że brzmią inaczej, niż brzmią. Czasem sądzą, że głos im drży, a to okazuje się nieprawdą. Czasem myślą, że mówią bardzo wyraźnie, ale kiedy słuchają siebie bywają rozczarowani. Dlatego zawszę radzę nagrywać siebie i przeanalizować nagranie...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 6/2021 (69) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.