Venom 2 udowodnił, że debiuty kinowe są ciągle bezpieczne
Venom: Let There Be Carnage / Fot. SonyVenom 2 trafił do kin i wypracował 90 mln dolarów w ramach debiutu. To dowód na to, że ludzie ciągle pójdą do kin na dobrze zapowiadający się film, mimo pandemii Covid-19 i różnych restrykcji.
Sprawdź: BitBay
Venom 2 w ciągu trzech dni (piątek-niedziela) zarobił bardzo dobre pieniądze, choć nie był to jeszcze zwrot kosztów - wyprodukowanie filmu kosztowało nieco ponad 100 mln dolarów. Jednocześnie jeśli chodzi o debiut, wynik uzyskany przez "dwójkę" jest świetny - o 12,5% większy niż debiut pierwszej części w 2018 r. Co więcej, jest to druga co do wielkości październikowa premiera wszech czasów, za Jokerem (96 mln dol. w ten sam weekend, ale w 2019 r.). Serwisy kinowe informują też, że Venom 2 osiągnął największy weekend otwarcia w tzw. erze pandemicznej.
Venom zasłużył na sukces
Cinemark opisuje debiut Venoma 2 jako największy w erze Covid-19 i informuje, że dowodzi to kilku rzeczy. Po pierwsze, pomimo powtarzającej się narracji "zmęczenia superbohatera" (po niedawnej Black Widow) widzowie ciągle będą gromadzić się na filmach, które chcą zobaczyć. Warto dodać, że debiut Black Widow wypracował 80 mln dol., natomiast film The Suicide Squad, który debiutował latem, osiągnął zaledwie 26,5 mln dol. Po drugie, Venom to silna marka - przynajmniej jeśli chodzi o fanów. Lepszych wyników zdecydowanie nie osiągnął ani nowy Space Jam, ani Snake Eyes czy Jungle Cruise.
Filmy, które każdy uważał za hit, zarobiły tyle, ile powinny zdaniem specjalistów rynkowych. I to niezależnie od tego, czy mamy pandemię, czy nie. Dotyczy to zarówno Venoma 2, jak i F9 czy A Quiet Place II.
Trzeba przyznać, że Sony postąpiło bardzo dobrze, uznając że Venom to na tyle ciekawy bohater, że zasługuje na oddzielny film.
Zobacz: Podatek cukrowy
Widzowie bardzo polubili tę postać, nawet jeśli wcześniej nie zetknęli się z nią w komiksach. Warto podkreślić, że pierwsza część Venoma wypracowała łącznie na świecie 854 mln dolarów, przy budżecie 90 mln dol. Druga część, bardzo możliwe, osiągnie jeszcze lepszy rezultat. Osoby odpowiedzialne za produkcję przekonują, że to 95 minut "tylko tego, co podobało ci się w ostatnim filmie".