UE chce jednej ładowarki dla wszystkich telefonów. Proponuje standard USB-C

UE stawia na USB-C / Fot. Lucian Alexe, Unsplash.c
UE stawia na USB-C / Fot. Lucian Alexe, Unsplash.com
Unia Europejska ogłosiła, że będzie wymagać od branży smartfonów przyjęcia jednolitego przewodu ładującego dla urządzeń mobilnych.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Komisja Europejska zaproponowała przepisy, które nakazywałyby stosowanie przewodów USB-C do ładowania. To technologia, którą wielu producentów sprzętu stosuje już od dłuższego czasu.

Sprawdź: Pirate Bay

Głównym przeciwnikiem tej zmiany będzie amerykański producent Apple. Firma wyjawiła, że obawia się ograniczania innowacji za sprawą nowych przepisów. Tutaj trzeba jednak podkreślić, że Apple wykorzystuje własny port ładowania Lightning. 

Nacisk ze strony UE z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Użytkownicy często mają już dosyć zbyt wielu standardów i złączy, które de facto służą do tego samego - ładowania urządzeń. Jedna ładowarka dla wszystkich urządzeń mobilnych mogłaby pomóc nam uporać się z plątaniną kabli. 

Komisja zauważa, że przeciętny mieszkaniec UE ma co najmniej trzy ładowarki i regularnie korzysta z dwóch. Jednocześnie 38% twierdzi, że nie było w stanie naładować swojego telefonu przynajmniej raz w życiu, ponieważ nie mogło uzyskać dostępu do kompatybilnej ładowarki. Takie problemy występują często wtedy, gdy np. odwiedzimy znajomych i nagle okazuje się, że wyczerpał nam się telefon. Wówczas okazuje się, że nikt nie stosuje ładowarki, która pasowałaby do naszego urządzenia. 

Czytaj także: Dobrze płatne zawody

UE dodaje, że stworzenie jednego standardu ograniczyłoby także o 11 000 ton metrycznych wytwarzanie odpadów elektronicznych, wyrzucanych co roku przez Europejczyków. 

Ponadto klient, który kupowałby nowy telefon, mógłby zaoszczędzić. W sprzedaży pojawiłyby się bowiem wersje z lub bez ładowarki. Jeśli mamy już ładowarkę, moglibyśmy kupować telefon bez niej i płacić mniej. Ta prosta zmiana miałaby sprawić, że konsumenci zaoszczędziliby rocznie ok. 250 mln euro - twierdzi UE.

Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, firmy będą miały dwa lata na dostosowanie się do zmian.

ZOBACZ RÓWNIEŻ