Ubrania szyte empatią

Dress Up!
Dress Up! Fot. materiały prasowe
Barbara Jaworska-Horoszkiewicz, właścicielka Dress Up! oraz Ubranie na złamanie, udowadnia, że odzież może działać jak lekarstwo. Dzięki szytym przez nią czepkom dla lekarzy na twarzy niejednego pacjenta pojawia się uśmiech, a ci którzy doznali kontuzji i złamań mogą znaleźć ubrania i akcesoria medyczne, które znacznie ułatwiają przebycie choroby.

W czasie choroby każde wsparcie jest ważne. I choć rzadko się o tym myśli, poza bliskimi i przyjaciółmi dostarczyć może go także ubranie. Dobrze wie o tym Barbara Jaworska-Horoszkiewicz, która już od sześciu lat swoim kreatywnym podejściem do odzieży i akcesoriów medycznych sprawia, że niejednemu pacjentowi czas choroby mija lżej. Wesołe czepki dla lekarzy, kolorowe ochraniacze na aparaturę medyczną czy ubrania umożliwiające bezproblemowe założenie ich mimo znajdującego się na ręce czy nodze gipsu, to tylko niektóre z oferowanych przez nią produktów. 

Sprzedawane w Dress Up! i Ubranie na złamanie akcesoria są oryginalne nie tylko pod względem estetycznym, ale także pod kątem zastosowanych rozwiązań. Dowód? Choćby patent uzyskany na buty na gips. Kreatywne podejście do akcesoriów towarzyszących podczas choroby doceniło wielu. Produkty medyczne Dress Up! i Ubranie na złamanie wędrują do odbiorców z całej Polski. Część asortymentu, jak chociażby odzież do krioterapii, dociera nawet dużo dalej, np. do USA, Australii czy Dubaju. Barbara Jaworska-Horoszkiewicz podkreśla, że nie jesteśmy zwykłymi producentami odzieży i akcesoriów medycznych. Za każdym naszym produktem stoją historie klientów, którzy często dzielą się z nami swoimi przeżyciami. Choć materiałem, na którym pracujemy, są tkanin, tak naprawdę nasze produkty powstają z empatii. Swoimi działaniami chcemy nie tylko wypełnić lukę na rynku, ale przede wszystkim zmieniać rzeczywistość na lepsze.

Zamiast komputera, maszyna do szycia

Zmienianie rzeczywistości Barbara Jaworska-Horoszkiewicz ma zresztą we krwi. W szczególności tej związanej z ubraniami. Właścicielka Dress Up! i Ubranie na złamanie już od dzieciństwa z uporem przerabiała swoje ciuchy, wprowadzając w nich zmiany, które sprawiały, że często wychodziły one poza obowiązujące schematy. Maszyna do szycia była jej drogą do kreatywności, choć na pewnym etapie to nie przed nią, a przed komputerem spędzała najwięcej czasu. – Przez wiele lat pracowałam w korporacji. Po urodzeniu dzieci zaczęłam zastanawiać się nad zmianą branży, w której chciałabym kontynuować życie zawodowe. Postanowiłam połączyć moją pasję do szycia z pomysłem na biznes. W ten sposób założyłam własną działalność. Na początku chciałam szyć produkty dla dzieci, jednak nigdy się na to nie zdecydowałam. Rynek takich akcesoriów był niełatwy. Duża konkurencja sprawiała, że trudno było wymyślić coś oryginalnego. W tym czasie jedna z moich koleżanek poprosiła mnie o uszycie czepka dla swojego męża lekarza. Podeszłam do zadania kreatywnie. Pomyślałam, że w przypadku pracy biurowej bardzo łatwo umilić sobie przestrzeń pracy przez zabawny kubek czy akcesoria biurowe. A jak to zrobić w szpitalu? Może właśnie przez oryginalny czepek? Ten pomysł bardzo się spodobał. Choć tego nie planowałam krok po kroku zaczęłam tworzyć akcesoria i ubrania związane z sektorem medycznym – wspomina Barbara Jaworska-Horoszkiewicz. 

Liczba zamawianych czepków rosła. Kiedy Barbara Jaworska-Horoszkiewicz nie nadążała z ich szyciem, zaczęła szukać szwalni, która pomogłaby jej w ich produkcji. Tak trafiła na Ubranie na złamanie. – Pomysł na takie ubrania od początku bardzo mi się spodobał. Dodatkowo współpraca ze szwalnią przy produkcji czepków była bardzo udana. Kiedy pierwszy właściciel firmy postanowił ją sprzedać bez wahania wykupiłam szwalnie wraz ze sklepem internetowym. Postanowiłam rozbudować asortyment. Tym sposobem zaczęłam tworzyć produkty zarówno dla lekarzy, jak i dla pacjentów – mówi Barbara Jaworska-Horoszkiewicz. 

Pomocna dłoń w awaryjnych sytuacjach 

Jak pokazuje życie, takie produkty jak te tworzone przez Ubranie na złamanie bywają bardzo potrzebne. Niestety złamania kości w Polsce to wręcz cicha epidemia. Jak podaje NFZ szacowana liczba osób cierpiących w Polsce na osteoporozę (chorobę, która związana jest z większą łamliwością kości) wynosi 2,1 mln osób. A to tylko część z tych, których może spotkać ten uszczerbek na zdrowiu. Zimą poza chorobami układu kostnego złamaniom sprzyjają śliskie powierzchnie, latem rekreacja i częstsze uprawianie sportów. 

– Wystarczy, że spadnie śnieg i chwilę później obserwujemy nawet dziesięciokrotny wzrost zamówień naszych produktów. Zimą częściej pojawiają się zapytania dotyczące akcesoriów związanych...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 8/2021 (71)

Więcej możesz przeczytać w 8/2021 (71) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ