Reklama

Superbohaterowie innowacji

Grzegorz Sadowski
Grzegorz Sadowski
To nie zabrzmi optymistycznie, ale trudno napisać coś nowego o polskich innowacjach. Po pytaniu, czy jesteśmy innowacyjni i potrafimy coś robić z naszymi wynalazkami, zawsze dojdziemy do momentu, w którym usłyszymy litanię wzajemnych pretensji.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2022 (83)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama

Że biznes nie rozumie naukowców, nie potrafi wdrażać innowacji lub że innowatorzy nie wiedzą, jak wynalazki sprzedawać, tworzyć modele biznesowe, jak sprawiać, by innowacja przerodziła się w startup z produktem, który rozwiązuje realny problem. Posadź naukowca z przedsiębiorcą, kup popcorn i oglądaj, jak się naparzają. Albo siedzą po kątach obrażeni.

Wynalazki nie są dziś tanie. Jesteśmy na etapie, gdzie każdy krok w naukowym poznaniu wiąże się z ogromnymi nakładami. To dlatego państwo, a nie samotny Albert Einstein rozmyślający nad naturą przestrzeni i czasu w czasie pracy w biurze patentowym, stoi dziś za tym, że badania możemy w ogóle przeprowadzać. Pozostańmy w tej dziedzinie i weźmy jedno z największych odkryć fizyki elementarnej. 10 lat temu znaleziono boską cząstkę, czyli bozon Higgsa. Był to rezultat zbiorowego wysiłku tysięcy fizyków z całego świata i miliardów dolarów. Od tego czasu aparatura Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) w laboratorium CERN w Genewie była w remoncie, przebudowywana, by móc rozpędzić cząstki jeszcze bardziej, zderzyć je ze sobą i zobaczyć co się stanie.

Czy coś z tego mamy? Raczej obietnicę, że manipulowanie tymi subatomowymi cząstkami może w przyszłości doprowadzić do przełomu w technologii przechowywania i przesyłania danych, powstania nowych nadzwyczajnie wydajnych pamięci masowych i układów logicznych. Na razie jest więc niewiele. Ludzka ciekawość pcha nas jednak coraz dalej, mimo że to tylko obietnica poznania.

I tak jest w zasadzie w każdej dziedzinie. Znalezienie nowej cząstki w medycynie to lata poszukiwań przy użyciu bardzo drogich maszyn. Nie stać na to małych firm. Innowacja, niezależnie gdzie się pojawi, jest rezultatem wysiłku, za którym są publiczne pieniądze, wielkie zespoły i mnóstwo niepowodzeń. Nie oznacza to, że nie mamy swoich superbohaterów, którzy prostymi rozwiązaniami ratują świat. Nasz bohater okładkowy Bartosz Kruszka stworzył nanomembrany do odsalania wody. W ten sposób zniweluje się problem z dostępem do wody pitnej. Zajęło mu to co prawda kilkanaście lat badań, jednak dziś jest na etapie produktu, patentu i komercjalizacji. I jego rozwiązanie jest naprawdę rewolucyjne, bo jest bardzo tanie. Pomaga mu w tym wspólnik, który jest przedsiębiorcą, rozumie procesy związane ze sprzedażą i marketingiem. Można powiedzieć temat idealny pokazujący, że jest to możliwe.

Dlatego poświęciliśmy sierpniowy numer My Company Polska polskim wynalazcom i innowatorom. Tak, wymyślenie czegoś nowego jest bardzo trudne, ale da się to zrobić i da się zamienić w praktyczny produkt, który rozwiąże czyjś problem. Bo naukowcy powinni mieć w głowie pytanie, które codziennie zadają sobie przedsiębiorcy. Jaki masz problem i jak go mogę rozwiązać?

My Company Polska wydanie 8/2022 (83)

Więcej możesz przeczytać w 8/2022 (83) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama