Starcie Cinkciarza.pl z prokuraturą: Firma uważa, że organ ścigania nie widzi jej "ogromnych aktywów"

logotyp cinkciarz.pl
Cinkciarz.pl walczy o przetrwanie na rynku. Tymczasem prokuratura ostrzega, że zablokowane środki nie starczą na pokrycie roszczeń klientów. / Fot. materiały prasowe.
Cinkciarz.pl, znany internetowy kantor wymiany walut, w ostatnich miesiącach znalazł się w centrum uwagi z powodu problemów finansowych i prawnych. Prokuratura Regionalna w Poznaniu poinformowała, że środki zablokowane na rachunkach spółki nie pokrywają roszczeń klientów. Firma wydaje się być oburzona takim przedstawieniem sprawy i z niezadowoleniem odpowiada, że organ ścigania nie dostrzega jej "gigantycznego potencjału do dalszego rozwoju".

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Ostatnie oświadczenie Cinkciarz.pl pokazuje, że firma obrała asertywną postawę w obronie swoich interesów. Odpowiedź zawiera kąśliwe uwagi, z których można wysnuć wniosek, że przedsiębiorstwo do końca zamierza walczyć o swoje dobre imię, choć straty wizerunkowe i zaufanie do marki drastycznie spadły. Cinkciarz ma na pewno wysokie mniemanie na swój temat informując w oświadczeniu, z pewnym wyrzutem, że Prokuratura nie uwzględnia "ogromnych aktywów" i "gigantycznego potencjału dalszego rozwoju" - jednak co do pierwszego argumentu nie ma dowodów na potwierdzenie tezy, więc media zaczęły nazywać deklarację Cinkciarza mianem "obietnicy o ukrytych skarbach". Wystarczy sięgnąć do sprawozdania finansowego Conotoxia Holding a dowiemy się, że za 2023 rok wycena aktywów trwałych sięgała 1,5 mln zł natomiast niematerialnych na 32 mln zł. 

Z kolei dalszy rozwój spółki stoi pod sporym znakiem zapytania, ze względu na setki klientów, którzy na stałe zostawili w sieci wiele skrajnie negatywnych opinii ze względu na niepewność, co do odzyskania wpłaconych środków do wirtualnego kantoru Cinkciarza. Sprawę nagłaśniają też znane postaci m.in. Aktorka Anna Dereszowska i Maciej Zakościelny. Sytuacja firmy nie wygląda najlepiej, choćby w związku z samymi działaniami organów ścigania. 

Ponad 800 zawiadomień do prokuratury od klientów Cinkciarz.pl 

Do końca grudnia 2024 roku do prokuratury wpłynęło ponad 800 zawiadomień od osób, które wpłaciły pieniądze na konta Cinkciarz.pl, lecz nie otrzymały przewalutowanych kwot. Zdarza się, że czekają na nie nawet 3 miesiące. Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, prok. Anna Marszałek, poinformowała, że "szacowana kwota zablokowanych środków nie pokrywa całości zgłoszonych dotychczas przez pokrzywdzonych roszczeń" - informuje portal TVN24. 

Prokuratura podkreśla, że na obecnym etapie postępowania karnego nie ma podstaw prawnych do wypłaty poszkodowanym pieniędzy z zablokowanych rachunków spółki. Obecnie trwa ustalanie ostatecznego salda środków zgromadzonych na wszystkich zablokowanych kontach, a prokuratura oczekuje na informacje od banków o realizacji wydanego w grudniu 2024 roku postanowienia - podaje Onet.

Przypomnijmy, że na początku października 2024 roku Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) informowała o prowadzeniu czynności po skargach klientów dotyczących realizacji usług wymiany walut przez Cinkciarz.pl. Również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) otrzymał skargi na opóźnienia w realizacji wymiany walut i przekazów pieniężnych przez tę platformę. 

Nowe przepisy uderzą w pracowników. Za zwolnienie z powodu siły wyższej stracisz pieniądze podwójnie

Problemy finansowe grupy Conotoxia Holding: 68 mln zł dla zarządu

Analiza sprawozdań finansowych grupy Conotoxia Holding, do której należy Cinkciarz.pl, wskazuje narastające straty:  W 2023 roku strata netto grupy wyniosła 27 mln zł, a łączne straty z lat ubiegłych sięgnęły 191 mln zł. Jednocześnie środki pieniężne w kasie i na rachunkach spadły z 73 mln zł do 30 mln zł w tym samym okresie - przypomina Michał Misiura na łamach Bankier.pl i dodaje, że chociaż grupa Conotoxia notowała straty od 2015 roku, członkowie zarządu przedsiębiorstwa zarobili w ciągu 8 lat ponad 68 mln zł. Dziś zarząd nie przebiera w słowach gdy komentuje działania prokuratury:

"[...] prokuratura brnie w twierdzenia, że właściciel rzekomo działał na szkodę użytkowników, podczas gdy wycena całego holdingu sięgała kilku miliardów złotych. Utrzymywanie takiej wersji jest zwyczajnie niedorzeczne. Trudno uciec od wrażenia, że osoby prowadzące śledztwo powinny przypomnieć sobie podstawy matematyki na poziomie pierwszych klas szkoły podstawowej, aby nie wystawiać się na śmieszność w oczach opinii międzynarodowej" - informuje zarząd Cinkciarz.pl.

Jednak to wycenę holdingu na poziomie kilku miliardów złotych trudno uznać za poważną. Według danych Forbes maksymalna wartość holdingu sięgałaby 4,5 krotność przychodu czyli po uwzględnieniu takiej sumy za 2023 r. 86 x 4.5 W wyżej wspomnianym oświadczeniu Cinkciarz.pl zarzuca prokuraturze ignorowanie jej rzekomego majątku. Jednak spółka nie przedstawiła konkretnych danych finansowych ani planów naprawczych, które mogłyby uspokoić klientów i opinię publiczną. Jeśli rzeczywiście byłaby w posiadaniu takiego kapitału wiele ułatwiłoby rozwianie wątpliwości w tej kwestii. Tymczasem Cinkciarz.pl nie odniósł się w komunikacie do kwestii problemów klientów z odzyskaniem zdeponowanych pieniędzy.

Główny zarzut: pranie pieniędzy i jego potencjalne skutki

Pranie pieniędzy, jedno z przestępstw finansowych, o które podejrzewana jest firma, to proceder polegający na wprowadzaniu nielegalnych funduszy do legalnego obiegu gospodarczego w celu zatuszowania ich pochodzenia. Według portalu Radio Poznań, CBŚP działa na podstawie podejrzeń, że operacje finansowe prowadzone przez Cinkciarz.pl mogły obejmować tego rodzaju działania. Prokuratura Regionalna w Poznaniu bada teraz szczegóły transakcji, które mogłyby być związane z tą nielegalną praktyką. Jeżeli zarzuty zostaną potwierdzone, Cinkciarz.pl może stanąć przed poważnymi konsekwencjami prawnymi. Dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana firmie należy się domniemanie niewinności, jednak trudno nie ulec wrażeniu, że nad wirtualnym kantorem od dłuższego czasu zbierają się czarne chmury.

Walka Cinkciarza.pl z bankami: UOKiK nie otrzymał zawiadomienia, na które powołuje się kantor

Co dalej z Cinkciarz.pl?

Z danych jakie przedstawia Cinkciarz.pl wynika, że firma planuje przekształcenie w spółkę akcyjną oraz złożenie wniosku o licencję bankową na terenie Unii Europejskiej. Dokumenty są w trakcie przygotowywania, a spółka liczy na wzmocnienie stabilności finansowej i otwarcie nowych możliwości działania.

Brak transparentności kluczowym problemem klientów

Sytuacja Cinkciarz.pl budzi wiele pytań dotyczących kondycji finansowej spółki oraz bezpieczeństwa środków klientów. Deklaracje o "ogromnych aktywach" i "gigantycznym potencjale" nie zastąpią transparentności i konkretnych działań naprawczych. Klienci oczekują jasnych informacji i gwarancji bezpieczeństwa swoich środków, a organy ścigania kontynuują dochodzenie w tej sprawie.


ZOBACZ RÓWNIEŻ