Sekrety ludzi sukcesu. Filip Sobel

Filip Sobel
Filip Sobel, fot. materiały prasowe
Poprosiliśmy znanych przedsiębiorców i sportowców, żeby opowiedzieli nam jak osiągnąć sukces. Tym razem odpowiada Filip Sobel, CEO Staffly.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 5/2021 (68)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jak osiągnąć sukces: Bądź poinformowany/a

Skrupulatnie pilnuję wstawania codziennie o tej samej godzinie – zwykle jest to 7.30. Najważniejszymi zadaniami zajmuję się jeszcze przed południem, bo wtedy umysł jest najświeższy. Nawyk wczesnego wstawania wyrobiłem sobie dopiero na studiach, kiedy zorientowałem się, że to dobrze wpływa na moją produktywność. Kiedyś budził mnie hymn Ligi Mistrzów – jestem wielkim fanem FC Barcelony – dziś mam ustawiony standardowy iPhone’owy sygnał; wszystko, tylko nie domyślny dźwięk budzika, dostaję wtedy „ataku paniki”.

Na co dzień chłonę wszelkie wiadomości. Praktycznie cały czas mam włączone telewizyjne stacje informacyjne, podczas jazdy samochodem często słucham radia, także informacyjnego. Świadomość bycia poinformowanym bardzo mnie uspokaja. Uwielbiam czytać „The Economist”, to doskonałe źródło informacji. 

Ostatnio dużo czasu poświęcam na zgłębianie tajników TikToka, który – obok Instagrama – może okazać się kluczowym miejscem do pozyskiwania nowych użytkowników przez Staffly. Bardzo chcemy dotrzeć do Pokolenia Z, bez mediów społecznościowych w dzisiejszych czasach jest to absolutnie niemożliwe. Nienawidzę porażek, nikt ich nie lubi. Jestem jeszcze młody, więc nie zdążyłem popełnić największych błędów, choć bywały momenty – zwłaszcza podczas pierwszych rozmów z inwestorami przed pozyskaniem rundy finansowania Staffly – że wymagałem od siebie realizacji rzeczy, które leżały poza moim zasięgiem.

W przeszłości pracowałem w „nowoczesnych biurach”. W pokojach socjalnych były rozstawione konsole, a kuchnia w jednej z firm była nawet zaopatrzona w automat z Prosecco. Obecnie – wraz z innym startupem – wynajmujemy 90-metrowe mieszkanie w pobliżu Pola Mokotowskiego zaaranżowane na biuro. Największą rozrywką są dla nas pogawędki w kuchni. 

 

Ile e-maili dziennie dostajesz?

Kilkadziesiąt. Mam wszędzie ustawione powiadomienia o nowych wiadomościach, dlatego stale jestem na bieżąco – jest to ściśle związane z tym, że cenię sobie sprawną komunikację, dlatego wymagam tego także od siebie. Zdarza mi się odpisywać współpracownikom w nocy, nawet podczas oglądania meczów zerkam na skrzynkę e-mailową.

Co znalazłeś ostatnio ciekawego w social mediach?

Przekonuję się do podcastów, jest ich tak dużo, że mam sporo zaległości – odkryłem w nich fajną wartość dodaną. Śledzę też wszystkie kanały Michała Sadowskiego – Brand24 jest dla mnie absolutnym wzorem, jeśli chodzi o budowanie biznesu i wychodzenie z kryzysu, a następnie przeobrażanie go w sukces. Odkryciem ostatnich tygodni jest także Clubhouse, gdzie można posłuchać i uczestniczyć w szerokiej maści spotkaniach z ludźmi biznesu, dizajnu czy kultury. Mam wrażenie, że to przyszłość, jeżeli chodzi o spotkania w formie audio.

Jak radzisz sobie z pracą zdalną?

Wynająłem biuro. Kiedy jednak zdarza się pracować w domu – zamykam się w pokoju. I układam rzeczy na biurku w taki sam sposób, jak mam je poukładane w biurze. Nie wyobrażam sobie pracowania na kanapie, z laptopem na kolanach.

Pozostałe wypowiedzi w ramach cyklu "Jak osiągnąć sukces", można znaleźć TUTAJ.

My Company Polska wydanie 5/2021 (68)

Więcej możesz przeczytać w 5/2021 (68) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ