Sekrety ludzi sukcesu. Daniel Świątkowski
Daniel Świątkowski, fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 5/2021 (68)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Jak osiągnąć sukces: Bądź empatyczny/a
To, z czym mierzę się w pandemicznej rzeczywistości to praca z emocjami ludzi przez kanały online. W minionych miesiącach nam – menedżerom – zabrano większość narzędzi ułatwiających zarządzanie. Obecnie pracujemy w ten sposób, że odbywamy sesje poświęcone obowiązkom zawodowym, ale mamy też połączenia, podczas których rozmawiamy o samopoczuciu. Fakt, miałem trochę łatwiej, bo wywodzę się ze świata znającego pracę zdalną, ale i tak wiele musiałem się ostatnio nauczyć. I wciąż się uczę.
Pierwsze, co zrobiłem po ogłoszeniu lockdownu, to poprosiłem zarządy – w tym siebie – o zrezygnowanie z pensji przez trzy miesiące, żeby nie zmniejszyła się liczba miejsc pracy. Wolę chronić zespół niż restrykcyjnie realizować cele. Myślę, że empatia to jedna z moich najlepszych cech. Śmieję się, że przestaną się zgłaszać do mnie inwestorzy, skoro nie chcę za wszelką cenę pomnażać zysków. Dużo mówi się o zrównoważonym rozwoju, ale tak naprawdę z nim jest jak z yeti – nikt go nie widział. Brzmi naiwnie? Taką mamy kulturę organizacyjną i dobrze nam z nią.
Szybko się nudzę jednym tematem, dlatego raczej agreguję pomysły niż rozwijam jeden konkretny. Bywają dni, że muszę podejmować wysokopoziomowe decyzje związane z czterema różnymi obszarami, a mimo to udaje mi się działać wielotorowo. W dużej mierze dzięki zaufanym wspólnikom – w pracy naprawdę liczy się osobowość. Gdybym był trenerem piłkarskim i miał pod sobą najlepszego zawodnika na świecie, ale zabijającego pewność siebie pozostałych, to bez wahania sprzedałbym go w jeden dzień. Przy zatrudnianiu nowych osób bazuję na poleceniach, bo w pełni wykwalifikowanego pracownika naprawdę trudno znaleźć.
Jaki jest twój stosunek do mediów społecznościowych?
Jestem socialmediowym dinozaurem – w ogóle nie używam ich prywatnie, służą mi jedynie do podglądania trendów. Nie lubię społecznościowej pornografii, mówię tyle, ile trzeba.
Jaki jesteś we współpracy?
Wymagający. Kiedy wszyscy piją szampana i świętują sukces, ja już myślę o kolejnych celach. Współpracownicy czasem żartują, że nie potrafię się cieszyć. Z drugiej strony, ze szkoły zwykle pamiętasz tych nauczycieli, od których mogłeś się wiele nauczyć, a nie takich, którzy rzucali ci piłkę i kazali po prostu grać.
Co zrobiłeś w minionym roku dla rozwoju samego siebie?
Zmieniłem sposób żywienia, bo stale pracując z domu, miałem więcej czasu na przygotowanie posiłków.
Pozostałe wypowiedzi w ramach cyklu "Jak osiągnąć sukces", można znaleźć TUTAJ.
Więcej możesz przeczytać w 5/2021 (68) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.