Raport Elektromobilność. Transport, który walczy z zanieczyszczeniem

Stacja ładowania pojazdów elektrycznych
Stacja ładowania pojazdów elektrycznych, fot. East News
Unia Europejska zakaże sprzedaży samochodów spalinowych w 2035 r. Czy firmy już teraz powinny rozważyć inwestycję w samochody elektryczne? Coraz więcej przedsiębiorstw już się przestawiło na elektryka.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 9/2021 (72)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Partner publikacji: 

Samochód spalinowy to przeżytek – tak twierdzi Unia Europejska i nic tego nie zmieni. Zgodnie z projektem o nazwie „Fit for 55”, który został przedstawiony w lipcu br., w krajach członkowskich obowiązywać będzie zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych – i to już w 2035 r. To jeden z celów unijnych, który przyczyni się do uczynienia Europy całkowicie bezemisyjnym kontynentem do 2050 r. Zmiany w transporcie i motoryzacji są jednym z głównych czynników, od których zależy realizacja tego planu. Jak wynika z projektu przedstawionego przez Komisję Europejską, średnia emisja spalin emitowanych przez samochody ma być zmniejszona o 55 proc. jeszcze przed 2030 r., by w 2035 r. wskaźnik ten wyniósł już 0 proc. dla wszystkich nowych samochodów. 

Koncerny motoryzacyjne już od dłuższego czasu wiedziały, że tego typu plany zaczną obowiązywać. Największe marki, zapowiedziały już, że dostosują się do przepisów i przestaną produkować samochody spalinowe. Każdy koncern wyznaczył sobie inną datę, ale oczywiście nie później niż do 2035 r. Komisja Europejska zdaje sobie również sprawę, że w wielu krajach ciągle brakuje infrastruktury obejmującej sieci ładowania pojazdów elektrycznych. Koncerny mogą wprowadzać na rynek elektryki, ale firmy i konsumenci zaczną je kupować dopiero wtedy, gdy zyskają pewność, że ich ładowanie nie stanowi problemu. Z tego powodu UE chce wymusić na państwach członkowskich rozbudowę sieci stacji ładowania. Do 2025 r. na drogach mamy znaleźć co najmniej jedną stację ładowania na każde 60 km dróg. 

Infrastruktura rośnie

W tym roku mocno przyspieszyła rozbudowa infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych. W porównaniu z zeszłym rokiem w Polsce ma pojawić się trzy razy więcej stacji ładowania. 

Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) liczba ogólnodostępnych stacji ładowania dla elektryków powiększyła się o 36 proc. r/r w 2020 r. i uruchomiono wtedy 826 punktów. W tym roku jednak mamy doczekać się ich ponad 2,2 tys., a w 2022 r. ich liczba wzrośnie do ponad 11,2 tys. Na koniec zeszłego roku mieliśmy takich punktów zaledwie 2711. Najwięcej ich ciągle znajdziemy na publicznych parkingach, w parkingach galerii handlowych oraz przy hotelach. Na czwartym i piątym miejscu są salony samochodowe i stacje paliw. Najwięcej punktów jest w Warszawie (13 proc.), w Katowicach (6 proc.), Krakowie (5 proc.), Gdańsku (4 proc.) i Wrocławiu (4 proc.). Znacznie mniej znajdziemy ich w Poznaniu, Opolu czy Łodzi. Aż 60 proc. stacji ładowania jest płatnych, a w 40 proc. takich miejsc naładujemy pojazd bez dodatkowych opłat.

W najbliższych miesiącach na pewno powiększy się liczba stacji ładowania przy autostradach i drogach ekspresowych, m.in. przy autostradach A1, A2 i A4, a także drogach ekspresowych S3, S7 i S8. Doczekamy się również więcej ładowarek na stacjach benzynowych. 

Liderem, jeśli chodzi o stacje ładowania jest PKN Orlen, który jeśli chodzi o rozbudowę sieci bardzo przyspieszył. Orlen integruje też działania w zakresie elektromobilności wraz z procesem budowy koncernu multienergetycznego. Wkrótce do jego sieci Orlen Charge trafią stacje ładowania Energi. Dzięki temu po skonfigurowaniu nowych urządzeń będzie ona obejmować ich łącznie niemal 500. 

Orlen wdrożył też aplikację, która pozwala na lokalizowanie stacji ładowania oraz sprawdzenie, które złącza i o jakiej mocy są aktualnie dostępne. Umożliwia ona również rozpoczęcie i zakończenie sesji ładowania w dowolnym momencie i miejscu, a także monitorowanie poziomu i mocy ładowania. Na wszystkich stacjach koncernu możliwe jest ładowanie jednocześnie dwóch lub trzech samochodów elektrycznych. Każda z ładowarek zapewnia ładowanie jednego samochodu elektrycznego prądem stałym DC (złączem CHAdeMO do mocy 50 kW lub CCS o mocy 

50–100 kW) i jednego prądem zmiennym AC (złączem Type 2). Oznacza to, że samochód elektryczny wyposażony w akumulatory trakcyjne o pojemności ok. 60 kWh, które pozwalają na zasięg ponad 400 km, naładujemy od 25 do 80 proc. ich pojemności w ok. 50 min, korzystając z ładowarki o mocy 50 kW. Z raportu „Polish EV Outlook”, opracowanego przez PSPA, wynika, że do 2025 r. w Polsce powstanie 48 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania. Dodatkowo infrastruktura prywatna i półprywatna może liczyć 110 tys. takich punktów. Wszystko to sprawi, że zakup samochodu elektrycznego, np. w leasingu, zacznie mieć o wiele większy sens dla przedsiębiorców.

Elektryk dla firmy 

Do niedawna jazda samochodem elektrycznym była ograniczona do większych miast. Brakowało stacji ładowania, a zasięgi akumulatorów pojazdów były znacznie ograniczone. Teraz jednak powoli się to zmienia. Powstaje nie tylko więcej punktów ładowania, ale też samochody nowszej generacji mogą przejechać na jednym ładowaniu nawet kilkaset kilometrów. 

Dziś łącznie po polskich drogach jeździ już ponad 12 tys. elektryków. Rząd, chcąc zachęcić firmy do inwestowania w samochody elektryczne, wprowadził w lipcu br. program „Mój elektryk”. Z puli 500 mln zł, 100 mln zł trafi na dopłaty dla osób fizycznych, a 400 mln zł na dopłaty do leasingu dla firm. 

Dopłaty dla przedsiębiorców zależą od rodzaju pojazdu oraz przebiegów. Możemy liczyć na maksymalnie 27 tys. zł dofinansowania, ale w przypadku deklarowanego średniorocznego przebiegu minimum 15 tys. km. W przypadku samochodów dostawczych dopłata wyniesie nawet 70 tys. zł, ale warunkiem jest zdeklarowanie średniorocznego przebiegu powyżej 20 tys. km. Choć nie jest to bardzo duże dofinansowanie, biorąc pod uwagę, że powstaje coraz więcej stacji i niejako rynek wymusza na nas przesiadkę na elektryka, warto już teraz rozważyć decyzję o zakupie takiego pojazdu. Samochody elektryczne to zdecydowanie przyszłość rynku, czy nam się to podoba, czy nie.

------------------------------------------------------

Elektryk to także rower czy hulajnoga

Po lockdownie wraca moda na elektryczne hulajnogi i rowery. Konkurencja na rynku się zaostrza, bo do Polski wchodzi nowy operator hulajnóg elektrycznych – Tier. To jedna z największych tego typu firm w Europie. Zaczyna od Trójmiasta, gdzie chce mieć 3 tys. hulajnóg, a docelowo zamierza oferować 10 tys. pojazdów w kilku dużych miastach. Firma dołącza do działających już w Polsce operatorów: Blinkee, Bolt, Free Now, Lime, Quick czy Logo Sharing.

------------------------------------------------------

Jak naładujesz na Orlenie

Mobilna aplikacja dla kierowców samochodów elektrycznych Orlen Charge jest bezpłatnie dostępna w Google Play i App Store na smartfony z systemami Android oraz iOS.

Po ściągnięciu aplikacji i podaniu  swoich danych oraz danych naszego pojazdu, za pomocą filtrów możemy znaleźć stację ładowania odpowiednią dla naszego samochodu elektrycznego. Stację ładowania samochodów elektrycznych możemy także wyszukać, korzystając z mapy.

Wiadomości są też dostępne na stronie internetowej orlencharge.pl, gdzie znajdziemy analogiczne informacje. Po wyborze odpowiedniego złącza pozostaje nam podłączyć auto i rozpocząć sesję ładowania.

W jej trakcie możemy na bieżąco śledzić status, moc i ilość pobranej energii. Możemy także sprawdzić zestawienie poprzednich sesji ładowania naszego samochodu elektrycznego.

------------------------------------------------------

Technologiczni i zieloni na „E”

W Polsce rozwija się obecnie wiele firm w sektorze elektromobilności, które opierają się na nowych technologiach. Przykładowo Elocity wspiera w budowie infrastruktury bezemisyjnego transportu, a dodatkowo pomaga uruchomić usługi sieci oraz przyciągać nowych klientów, aby firmy i inwestorzy mogli zarabiać na stacjach ładowania. To m.in. do Elocity możemy się zgłosić, jeśli mamy hotel i chcemy obok postawić stację ładowania. 

Z drugiej strony mamy firmę Enelion, która produkuje ładowarki do samochodów oraz oferuje oprogramowanie do zarządzania ekosystemami dla elektromobilności. Enelion ma w swojej ofercie m.in. dwuportową stację ładowania Wallbox Duo, która uzyskała certyfikat zgodności Elocity. Sprawdza się ona bardzo dobrze w gospodarstwie domowym z dwoma autami elektrycznymi czy w przestrzeni publicznej. 

Na „E” mamy w kraju też firmę Ekoenergetyka-Polska, która jest liderem w produkcji stacji ładowania dla pojazdów elektrycznych (dostarcza ładowarki na stacje Orlen). Firma wprowadza rozwiązania ładujące zarówno w Polsce, jak i innych krajach. Z ostatnich wdrożeń warto wymienić dostarczenie infrastruktury ładującej do Malborka. 

------------------------------------------------------

Jak sprawić, by po polskich drogach jeździło więcej samochodów elektrycznych

Katarzyna Sobótka-Demianowska, EIT InnoEnergy, Head of Business CEE

Obecnie mamy w Polsce zarejestrowanych prawie 14 tys. samochodów elektrycznych i ponad 1500 stacji ładowania, w tym ponad 500 szybkich stacji ładowania. Może nie są to spektakularne liczby, ale kilka lat temu było to tylko kilka sztuk. Dziś akceptacja dla elektryków rośnie, nieprzekonani zaczynają się powoli przekonywać. Dzieje się to dzięki rosnącej świadomości, a także możliwości przejechania się samochodem elektrycznym, poznania, jak funkcjonuje, bo przecież boimy się tego, czego nie znamy. Każdy producent samochodów ma już w swojej flocie samochód elektryczny, klient może więc bez problemu wybrać takie auto, które odpowiada jego preferencjom i pasuje do jego zwyczajów. Największą barierą przesiadki na elektryka jest obecnie jego cena. Analizy wskazują jednak, że już do 2026 r. ceny samochodów spalinowych i elektrycznych zrównają się. Dostępność infrastruktury do szybkiego ładowania znacząco wzrasta, a ten kto ma możliwość ładowania w swoim garażu z własnej fotowoltaiki jeździ prawie za darmo. Wciąż krąży wiele mitów o samochodach elektrycznych i bateriach, dlatego najważniejsza do rozwoju elektromobilności jest edukacja. 

------------------------------------------------------

Firmy chcą jeździć elektrykami

Tomasz Jabłoński, prezes zarządu Masterlease z Grupy PKO Banku Polskiego

Wyniki „Badania rynku aut elektrycznych (MSP)” dają bardzo jasny wgląd w najbliższą przyszłość rynku samochodów na prąd. Z takich w pełni elektrycznych (BEV) chce korzystać 20 proc. firm, a z hybryd plug-in (PHEV) – 21 proc.Firmy oceniają koszt utrzymania takiej floty o minimum 20 proc. niższy w porównaniu z innymi rodzajami napędu. Oprócz spodziewanych oszczędności, klienci oczekują maksymalnie uproszczonej formy finansowania swojej floty, wraz z możliwością skorzystania z programu dopłat. 

Odpowiedzią na te potrzeby jest wynajem długoterminowy, który oferuje bardzo przewidywalny sposób korzystania z pojazdów. Ich właścicielem pozostaje firma leasingowa mająca obowiązek rejestrowania, ubezpieczenia i serwisowania aut. Klientowi zapewnia to pełną przewidywalność kosztów i wysoki komfort korzystania z firmowej floty. Po zakończonej umowie klienci mogą zwrócić pojazdy, co całkowicie eliminuje dość często wyrażaną przez firmy obawę o wysoką utratę wartości elektryków. W wynajmie długoterminowym mogą też regularnie zmieniać model, nie przejmując się koniecznością jego odsprzedaży.

------------------------------------------------------

Pojazdy elektryczne zyskują na popularności

Paweł Pach, prezes zarządu PKO Leasing

Z przygotowanego przez PKO Leasing raportu „Floty pojazdów kluczem do elektromobilności” wynika, że to przedsiębiorcy napędzają rozwój „zielonej” motoryzacji w Polsce. 

W zeszłym roku 85 proc. nowych samochodów elektrycznych w Polsce zarejestrowali właściciele firm. To bardzo ważny sygnał dla firm leasingowych i CFM, ponieważ sektor MSP chce je finansować przede wszystkim w leasingu i wynajmie długoterminowym. W przypadku hybryd plug-in na leasing chce postawić 76 proc.  firm, a 21 proc.  na wynajem. Z kolei w segmencie aut w pełni elektrycznych jest to odpowiednio 79 i 18 proc.  

Jako branża musimy mieć świadomość, że dopasowaną do potrzeb przedsiębiorców ofertą możemy zdynamizować rozwój elektromobilności w Polsce. W Grupie PKO Banku Polskiego jesteśmy gotowi, żeby finansować zasilane prądem floty i wspierać klientów w ich zarządzaniu. Jako liderzy rynku czujemy się odpowiedzialni za popularyzację pojazdów elektrycznych w Polsce. 

My Company Polska wydanie 9/2021 (72)

Więcej możesz przeczytać w 9/2021 (72) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ