Radosław Łodziński. Poza biznesem
Radosław Łodziński / Fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 12/2024 (111)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Dlaczego warto brać udział w wymianach studenckich?
Bo potem odwiedzając inne kraje, zawsze możesz liczyć na darmowy nocleg – ludzie z wymiany są wszędzie! A tak na serio, taki wyjazd daje zupełnie nową perspektywę. Co prawda na Erasmusie nie byłem, ale studiowałem w Holandii i spędziłem trochę czasu na wymianie w Stanach. To była okazja, żeby zobaczyć, jak wygląda życie w innych miejscach, poznać wspaniałych ludzi i nauczyć się funkcjonować w zupełnie nowym środowisku.
Film, który szczególnie cię zachwycił?
„Her” Spike’a Jonze’a. Pokazuje, jak sztuczna inteligencja może wpływać na nasze życie i zmieniać sposób, w jaki budujemy relacje – zarówno z innymi ludźmi, jak i z technologią.
Czy masz jakąś pasję, o której mało kto wie?
Jestem certyfikowanym nurkiem z ponad 100 godzinami spędzonymi pod wodą. Ciężko doświadczyć takiego spokoju jak 40 m pod powierzchnią, gdzie jedynymi żywymi istotami wokół są twój „buddy” i ciekawski żółw. To mój sposób na reset, zwłaszcza że często nurkuję z łodzi, która jest tak daleko od brzegu, że o zasięgu można zapomnieć na kilka dni.
Najdziwniejsza rekrutacja, w jakiej brałeś udział?
Podczas rekrutacji programistów do zespołu w MockIT trafił nam się kandydat, który korzystał z małego wsparcia – przez całą rozmowę w jego okularach odbijał się ekran z ChatemGPT. Gdy pojawiło się trudniejsze pytanie, zapadała długa pauza, po czym „nagle” zrywało połączenie. Po powrocie kandydat magicznie znał odpowiedź. Przypadek?
Osoba spoza świata biznesu, którą chciałbyś poznać osobiście?
Richard Feynman! Oprócz bycia jednym z najwybitniejszych fizyków swoich czasów miał niezwykłą charyzmę i talent do tłumaczenia nawet najbardziej skomplikowanych zagadnień w sposób zrozumiały dla każdego. Twierdził, że jeśli ktoś łatwo nie potrafi czegoś wyjaśnić, to znaczy, że sam nie ma o tym pojęcia.
Największa nauka, jaką do tej pory odebrałeś, rozwijając własny biznes?
Warto popełniać błędy wcześnie, pod warunkiem że wyciąga się z nich wnioski. Przez długi czas uważałem, że produkt musi być dopracowany w każdym detalu, zanim ujrzy światło dzienne, ale szybko zrozumiałem, że takie podejście często prowadzi do budowania czegoś, czego nikt nie potrzebuje. Wczesne testowanie i nauka na błędach pozwalają lepiej dostosować produkt do potrzeb użytkowników. Klucz to wprowadzać produkt szybko, zbierać feedback i ulepszać go z każdą iteracją.
Więcej możesz przeczytać w 12/2024 (111) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.