Polska jest dla Ukrainy benchmarkiem
Edwin Bendyk, fot. Mieczyslaw Michalak, Agencja Wyborcza.plPolski rząd, który przedstawiał się jako największy sojusznik Ukrainy, jednostronnie nałożył zakaz wwozu zboża z tego kraju. Jak to oceniać?
Jest to decyzja dość brutalna, ale w jakiś sposób wpisująca się w logikę, jaką ta władza od dawna stosowała.
Jak to? Przecież Polska jest największym sojusznikiem Ukrainy?
A pamięta pan, co było przed wojną? Mam wrażenie, że wszyscy już o tym zapomnieli, a przecież PiS prowadził wobec Kijowa politykę „wielkiego chłodu”. Jeszcze w styczniu ubiegłego roku. Mateusz Morawiecki bratał się w Warszawie z sojusznikami Putina. Zresztą premier odwiedził Ukrainę bardzo późno, bo tuż przed wojną, na początku lutego, a Jarosław Kaczyński kilka lat temu zapowiadał prezydentowi Petro Poroszence: „z Banderą do Europy nie wejdziecie”. Do tego doszła wymierzona m.in. w Ukraińców kuriozalna ustawa o IPN przyjęta przez Sejm w styczniu 2018 r.
Na szczęście szybko uchylona.
Ale dzięki naciskom USA i Izraela. Polski rząd Ukraińców wtedy zupełnie nie słuchał. Tak więc obawiam się, że miłość tej ekipy do Ukrainy jest dość powierzchowna.
Nie sądzi pan jednak, że wybuch wojny stał się „game changerem” i że PiS szczerze popiera Ukraińców?
Na pewno szczerze, jednak decyzja dotycząca zakazu eksportu pokazuje, że jednego wojna nie zmieniła. Polityka zagraniczna obecnej ekipy nie opiera się na żadnej dalekosiężnej strategii, lecz jest obliczona na efekt...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 5/2023 (92) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.