Oducz się mikrozarządzania. Poradnik dla szefów i managerów

Wziąć świetnych, obdarzonych wyobraźnią ludzi, włączyć ich do organizacji, a potem miażdżyć im dusze, mówiąc, jakiego fontu mają użyć” – tłumaczył na czym polega mikrozarządzanie Chieh Huang, dyrektor generalny Boxed, podczas wykładu „Wyznania byłego mikromenedżera” na konferencji TED. Pytał rozbawioną widownię, czy ktokolwiek w historii ludzkości powiedział: „Nigdy nie sfinalizowalibyśmy tej umowy, gdybyśmy użyli Times New Roman, ale dzięki temu, że nalegałeś na Helveticę, zaczęły do nas płynąć miliony dolarów”. W przypadku Huanga rezygnacja z mikrozarządzania doprowadziła do tego, że jego pracownicy co prawda zaczęli częściej popełniać błędy, ale znaleźli fenomenalne rozwiązania, które pozwoliły znacznie ograniczyć koszty i pomogły zdobyć firmie renomę. Ostatecznie więc bilans był bardzo korzystny, co zresztą pewnie niewielu menedżerów uznałoby za zaskakujące. Kontrolowanie każdego ruchu podwładnych i dawanie im drobiazgowych instrukcji przed każdym zadaniem, rzadko jest uznawane za dobrą strategię. Dlaczego więc wciąż tak wielu szefów stosuje mikrozarządzanie i jak można się tego oduczyć?

Krok 1: uwierz, że to naprawdę działa

Z mikrozarządzaniem jest trochę tak jak z byciem idealną matką – niby wszyscy wiedzą, że to nie może się udać, ale wielu ma nadzieję, że w jego indywidualnym przypadku będzie inaczej. „Tak wiem, że nie da się wszystkiego skontrolować, tak wiem, że doba jest na...