Nord Stream 1 po raz kolejny zostanie wstrzymany

Gazprom wywiera presję w regionie / Fot. Edouard M
Gazprom wywiera presję w regionie / Fot. Edouard Merlo, AFP
Dopływ gazu do Europy znów będzie zamknięty. Rosja wstrzyma dostawy za pośrednictwem gazociągu Nord Stream 1 na trzy dni pod koniec sierpnia.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Nord Stream 1 czeka "nieplanowane zlecenie na konserwację gazociągu", który biegnie pod Morzem Bałtyckim do Niemiec. Ryzyko racjonowania gazu rośnie. 

Gazprom informuje, że musi przeprowadzić trzydniową, nieplanowaną konserwację. Posunięcie to przyniesie dalsze przerwy w dostawie gazu - szczególnie dla Niemiec, które w dużej mierze są uzależnione od dostaw z Rosji, by zasilać swój przemysł. 

Sprawdź: Umowy śmieciowe

Ostatnie zamknięcie Nord Stream 1 nastąpiło po 10-dniowej, zaplanowanej corocznej konserwacji, która miała miejsce w lipcu. Już wtedy pojawiły się obawy o to, czy Rosja wznowi dostawy, które i tak od połowy czerwca zostały zmniejszone. 

Niemcy już teraz musiały udzielić Uniperowi, czyli swojemu największemu importerowi rosyjskiego gazu, aż 15 mld euro w ramach pomocy po tym jak Rosja drastycznie ograniczyła przepływy i zmusiła kraj do zakupu gazu gdzie indziej - po znacznie wyższych cenach. 

Niemcy podjęły wysiłki w celu zapełnienia swoich magazynów na zimę, ale ciągle nie jest pewne czy w okresie zimowym nie pojawią się problemy z dostępnością. Gazprom z kolei informuje, że po zakończeniu prac konserwacyjnych wznowi dostawy gazu, chyba że nie wystąpią "awarie techniczne". Warto dodać, że dostawy obejmują i tak zaledwie 20% pełnej przepustowości i nie ma co liczyć na to, aby Rosja zechciała udostępniać więcej gazu. 

Zobacz: Bentley Bentayga

Rosja mniejsze dostawy tłumaczy m.in. wadliwym sprzętem lub opóźnionymi dostawami części zamiennych. To oczywiście propaganda. Niemcy podkreślają, że to pretekst do tego, aby ograniczać dostawy i szkodzić gospodarce kraju.

ZOBACZ RÓWNIEŻ