Jak finansować innowacje?

Jak finansować innowacje?
O przyszłości polskiego przemysłu innowacyjnych rozwiązań rozmawiano podczas panelu dyskusyjnego w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jan Sarnowski, podsekretarz stanu w ministerstwie finansów dyskusję rozpoczął od omówienia Polskiego Ładu i wpływu nowych regulacji na innowacyjność polskich firm. – Polski Ład to pakiet rozwiązań mający na celu wspieranie firm. Chcemy ułatwić im gromadzenie kapitału właśnie na innowacje – powiedział.

Polski Ład a innowacje

Sarnowski podał przykład nowej ulgi na IPO, która doprowadzi do zwiększenia innowacyjności i jednocześnie obniżenia obciążeń podatkowych przedsiębiorców. – Z jednej strony przedsiębiorcy chcą, by podatki były jak najprostsze, ale z drugiej chcą wsparcia inwestycji i rozwoju firm. Dlatego dajemy im możliwość wyboru pomiędzy skorzystaniem z ulg podatkowych lub z uproszczonego modelu podatkowego. Od stycznia uprościmy zasady estońskiego CIT-u, który wspiera inwestycje – dodał sekretarz stanu.

Magda Burzyńska z Ayming komentując skutki Polskiego Ładu stwierdziła, że z jednej strony wszyscy cieszą się z pakietu ulg, ale z drugiej strony problematyczna staje się mnogość instrumentów wsparcia. – Pamiętajmy także, że np. ulga na robotyzację dla spółek to realnie niewielka pomoc, która raczej nie będzie impulsem do automatyzacji – powiedziała.

Jak zaznaczyła, jej zdaniem lepszym rozwiązaniem jest wzmocnienie tych instrumentów wsparcia, które już istnieją, jak np. ulga na B+R czy IP Box, niż dokładać nowe pomysły. – System powinien być zrozumiały dla podatnika i łatwiejszy a przepisy wdrażane na szybko nie zawsze są precyzyjne. Obawa przed stosowaniem takich instrumentów jest spora – dodała.

Czas na inwestycje

Pozytywnie o polskich perspektywach na wzrost innowacji wypowiedziała  się Agnieszka Pietrzak, Technology Cooperation Manager, Huawei Warsaw Research Centre. – Widzimy znaczne wzrosty po stronie funduszy na badania i rozwój, za co ukłon w stronę ministra Sarnowskiego, że takie rzeczy się dzieją – powiedziała.

Jednocześnie nie ma co oczekiwać, że Polska rzuci wyzwanie największym krajom świata. – Na tle innych krajów nasz ekosystem jest nadal młody. Mamy jednak silne kompetencje dzięki świetnym naukowcom, oraz bardzo dużej liczbieosób z wyższym wykształceniem.Naszym problemem jest jednak to, że nadal nie potrafimy się wystarczająco wyróżnić na rynku globalnym  – powiedziała podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Ważnym elementem wsparcia są więc nie tylko środki, ale także wsparcie kompetencji polskich przedsiębiorców. – Trzeba unikać sytuacji, w których początkujący przedsiębiorca otrzyma środki na rozwój pomysłu, ale w pewnym momencie utknie, bo albo nie będzie mógł pozyskać dodatkowego finansowania albo zabraknie muwiedzy lub możliwości na wyjście ze swoim pomysłem  na rynek – dodała.

Dlatego Huawei tworzy wokół swoich centrów badawczo-rozwojowych ekosystem wspierający innowacje. – W Europie mamy 23 centra B+R i każde z nich współpracuje z lokalnymi uczelniami i startupami. , Współnie realizujemy projekty badawcze i rozwijamy różnepomysły – powiedziała.

Co zyskują przedsiębiorcy

Przemysław Kurczewski, zastępca dyrektora NCBR stwierdził, że ważnym elementem wsparcia polskich firm jest pomoc już od pierwszych chwil istnienia biznesu. – Innowacja zaczyna się na długo przed uzyskaniem statusu średniej czy nawet małej firmy, zaczyna się dosłownie w garażu albo w domu – powiedział.

Głównym problemem z tego punktu widzenia jest wysoki koszt pracy, który jest największym utrapieniem szczególnie początkujących biznesów. Kurczewski podsumował również bieżące działania NCBR.

Michał Janasik, wiceprezes Centrum Łukasiewicz ds. Finansów i Komercjalizacji, zwrócił uwagę na wielką przyszłość, jaką ma współpraca nauki z biznesem. – Pomagamy przedsiębiorcom rozwiązywać problemy. Przykładowo, przyszedł do nas przedsiębiorca, który chciał, by pewien środek spożywczy łatwiej wyciskał się z butelki. My w 15 dni znaleźliśmy informację, czy takie rozwiązanie jest dostępne na rynku czy też możemy zorganizować zespół, który się tym zajmie – dodał.

Z tego względu Centrum Łukasiewicz stale rośnie. Obecnie zatrudnia prawie 8 tys. osób, z czego 4,5 tys. naukowców i realizuje na bieżąco do 800 projektów. Cele są ambitne – nawet 30 tys. osób i możliwość jednoczesnego realizowania 4,5 tys. projektów. – Wtedy będziemy mieli realny wpływ na gospodarkę – dodał.

Czego potrzebuje biznes

Łukasz Piekarski, prezes Vigo System opowiedział o tym, jak wygląda realna perspektywa przedsiębiorców. – Mam wrażenie, że część innowacji powstaje dzięki determinacji właścicieli i na przekór systemowi. Brakuje na pewno wsparcia od początku do końca tworzenia takich innowacji – mówił.

Jednocześnie przedstawił własny przykład. Firma Vigo eksportuje swoje produkty do krajów zachodnich, gdzie są z kolei montowane do skomplikowanych systemów, które kupują m.in. polskie firmy. –  Zachęcamy NCBR i inne instytucje, by organizować projekty badawcze w procesie aplikacyjnym, całościowym. Tego brakuje w całym systemie. Trzeba czerpać z systemu unijnego, czyli wspierania projektów, które mają rozwiązać cały problem – dodał.

Wyzwaniem w tym zakresie może być także utrzymanie pracowników. Bo ustawia się po nich kolejka firm – Polscy informatycy są doceniani na świecie, ale przez to coraz więcej kosztują – skomentował Robert Strzelecki, prezes TenderHut.

Odpowiedzią na te potrzeby mają być rozwiązania m.in. PARP. – Nie osiągniemy celu samymi pieniędzmi publicznymi – powiedziała Izabela Banaś, zastępca dyrektora w Departamencie Analiz i Strategii PARP. – Prowadzimy akademię PARP, realizujemy szkolenia i mają szerokie wsparcie z zakresu kompetencji miękkich. Mamy także sieć Europe Enterprise Network, w której łączymy przedsiębiorców i przygotowujemy ich do udziału w programach, jak np. Horyzont Europa – wyliczyła.

ZOBACZ RÓWNIEŻ