Handel pójdzie na wojnę z rządem? "Poważnie myślimy o wystąpieniu na ścieżkę sądową" [TYLKO U NAS]

Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskie
Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych
Właściciele i zarządcy centrów handlowych poważnie myślą o wystąpieniu na ścieżkę sądową przeciwko skarbowi państwa. - To są decyzje należące do właścicieli poszczególnych spółek, które obecnie takie analizy prowadzą - powiedział w rozmowie z mycompanypolska.pl Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jak zaznaczył Poznański, łączne straty centrów handlowych w 2020 roku z powodu pandemii to nawet 5 mld złotych. Przy czym straty wynikające z ustawy odgórnie regulującej zobowiązania między właścicielami  centrów handlowych a najemcami to około 3 mld złotych.

- Właściciele firm mają jednoznaczne opinie prawne dotyczące ewentualnych roszczeń - powiedział Krzysztof Poznański.

- To mogą być miliardy złotych, bo tyle wynoszą udokumentowane straty całej branży - dodaje dyrektor generalny PRCH.

Centra handlowe. Pozew już w kwietniu?

Wpływ na decyzje właścicieli centrów handlowych będą miały dalsze lasy lockdownu. - Teoretycznie ma on potrwać do 9 kwietnia, ale już teraz w mediach  pojawiają się sygnały ze strony rządu, że będzie prawdopodobnie trwał dłużej. Centra handlowe trzeba przez cały czas utrzymywać - zaznaczył.

Jednocześnie nie skomentował dzisiejszej deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczącej ponownego odgórnego uregulowania umów najmu. Przypomnijmy, jak zadeklarował podczas konferencji prasowej, rząd chce doprowadzić do obniżki czynszów w galeriach handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. mkw. o 80 proc. w czasie trwania zakazu prowadzenia działalności oraz o 50 proc. w ciągu trzech miesięcy po zakończeniu zakazu. -  Wygląda to na kolejne niezgodne z prawem i jeszcze gorsze w skutkach rozwiązanie, niż abolicja czynszowa. Musimy się z nim zapoznać szczegółowo. Na pewno przedstawimy nasze stanowisko - powiedział.

Przypomnijmy, od 27 marca duże obiekty handlowe są w Polsce niemal całkowicie zamknięte. Otwarte mogą być tylko pojedyncze sklepy spożywcze czy też księgarnie lub też apteki oraz nieliczne punkty usługowe.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ