Gospodarka śmiechu warta

Żarty w PRL
Żarty w PRL, fot. Forum
Jak zwiększyć wartość polskiej złotówki? Ekonomiści dochodzą do wniosku, że należy w złotówce wywiercić dwa otwory i sprzedawać jako guziki po złoty pięćdziesiąt. To dowcip z kabaretowej parodii przemówienia I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. Niektóre dowcipy o absurdalnej ekonomii w PRL – co bardzo niepokojące – stają się coraz bardziej aktualne.

Kabareciarze przed laty przestrzegali, że jak wprowadzimy nasz model gospodarczy na Saharze to po tygodniu piachu zabraknie. Teraz okazuje się, że choć mieliśmy pokłady węgla wystarczające na 200 lat, to nie można go kupić, a jego nierealną cenę – poniżej 1 tys. zł – wyznaczyła ustawa. „Wszystko po 5” to już nie nazwa sklepu z tandetną chińszczyzną, ale zwrot wskazujący na kursy najpopularniejszych walut: dolara, euro, funta i szwajcarskiego franka. 

Powoli musimy sobie przypominać co to takiego komitety kolejkowe i zapisy na nowe samochody. „Będzie pan miał termin odbioru Fiata 126 p dokładnie za osiem lat”. „O, to świetnie, ale rano czy po południu” – pyta klient. „A co to ma za znaczenie?”. „To bardzo ważne, bo tego samego dnia mam już wyznaczoną wizytę u lekarza”.

No tak, przecież „przed wojną staliśmy nad przepaścią, a obecnie zrobiliśmy poważny krok naprzód!”. 

Pięć lat za obniżenie powagi

Pewna Polka za wszelką cenę chciała wydostać się z kraju. Udało się jej i dotarła do Paryża. Tam zmarła z głodu. Dlaczego? Otóż nie znając języka i nie widząc przed sklepami kolejek, nie wiedziała, gdzie sprzedają żywność. Opowiedzenie takiego żartu w czasach stalinowskich było zagrożone surową karą więzienia. Obowiązywał wówczas tzw. mały kodeks karny, czyli dekret z 13 czerwca 1946 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa. Zawarty w nim art. 22 opisywał czyny polegające na rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości mogących wyrządzić istotną szkodę interesom państwa polskiego albo obniżyć powagę jego naczelnych organów podlegał karze do pięciu lat więzienia. 

Zwrot „obniżenie powagi” od razu kojarzy się z żartami. I bardzo słusznie, bo właśnie z tego artykułu skazywano za tzw. szeptanki, a więc za opowiadanie dowcipów politycznych, także dotyczących fatalnie działającej gospodarki. Najwyższy Sąd Wojskowy w 1949 r. sformułował nawet pogląd, że: „opowiadanie dowcipów jest jedną z form przygotowania do dokonania przemocą zmiany ustroju państwa bądź usunięcia jego organów”. 

A to ówczesny żart. Po rozprawie prokurator – zataczając się ze śmiechu – wpada do pokoju, w którym siedzą jego koledzy po fachu. „Co cię tak rozbawiło?” – pytają. „Genialny kawał polityczny. Ale nie mogę go wam powtórzyć. Przed chwilą żądałem za ten dowcip pięciu lat!”.

Powołano w tamtych latach Komisję Specjalną do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym. Przyznano jej prawo do ścigania „nowego przestępstwa”, którym było „powodowanie paniki w celu szkodzenia interesom mas pracujących” oraz „wpajanie psychozy wojennej i nieufności w trwałość obecnego ustroju w Polsce oraz przedstawiania w sposób niezgodny z prawdą warunków gospodarczych panujących w Polsce Ludowej i ZSRR”. 

No tak, ale nawet w bratnim Związku Radzieckim skazywano klaunów za serwowane przez nich lepsze lub gorsze żarty. Jednego z nich, popularnego w Moskwie Karandasza, ukarano za dość niewyszukany skecz. Klaun spoczął sobie po prostu na worku z ziemniakami dlatego, że przecież cała radziecka stolica także „siedziała na ziemniakach”, a więc odżywiała się w bardzo niewyszukany sposób. Takie popularne menu było odległe o lata świetlne od szampana i kawioru.

O wyższości socjalizmu świadczył jednak fakt, że to w krajach socjalistycznych robotnicy są właścicielami fabryk, a w kapitalistycznych zaledwie samochodów. Związek Radziecki tak szybko...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 11/2022 (86)

Więcej możesz przeczytać w 11/2022 (86) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ