Czterodniowy tydzień pracy. Jedna istotna wada, o której rząd nie uprzedził

składka zdrowotna
dofinansowanie krótszego tygodnia pracy / Fot. Pexels.com/ Mikhail Nilov
Ruszyły zapisy do pilotażu skróconego tygodnia pracy. Nowe rozwiązanie ma jednak pewną istotną wadę, ponieważ pracodawca, który skorzysta z programu, zapłaci wyższy podatek i składkę zdrowotną - czytamy w “Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Dotacja wpłynie na wysokość składki zdrowotnej

Jak przypomina „DGP”, koszty programu pilotażowego są wymienione w regulaminie naboru. „Fiskus pobierze więc podatek od dochodu według takiej stawki, według jakiej rozlicza się pracodawca, czyli 19 proc. lub 9 proc. u podatników CIT, 12 proc. lub 32 proc. u podatników PIT rozliczających się według skali podatkowej, 19 proc. przy liniowej stawce PIT. Również dla ryczałtowców dotacja otrzymana w ramach pilotażu będzie podatkowym przychodem (na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, t.j. Dz. U. z 2025 r. poz. 843)” - czytamy.

Doradca podatkowy w Kancelarii Doradztwa Podatkowego Alo-2 Izabela Leśniewska podkreśla, że dotacja z Funduszu Pracy to dla przedsiębiorców podatkowy przychód. Wskazuje przy tym na art. 12 ust. 1 ustawy o CIT oraz art. 14 ust. 2 pkt 2 ustawy o PIT, który wprost mówi o tym, że przychodem z działalności gospodarczej są także dotacje, subwencje, dopłaty i inne nieodpłatne świadczenia otrzymane na pokrycie kosztów albo jako zwrot wydatków.

Ekspertka zaznacza, że skoro dotacja jest podatkowym przychodem, to wchodzi do podstawy do podstawy wymiaru składki zdrowotnej przy wszystkich formach opodatkowania. Pracodawca biorący udział w programie zapłaci zatem wyższą składkę zdrowotną.

Wyższy podatek przy 4-dniowym tygodniu pracy

Dziennik wskazuje, że „jednym sposobem na to, by nie było podatku od dotacji udzielonych w ramach pilotażowego programu, jest w tej chwili zaniechanie poboru daniny przez ministra finansów. Minister nie raz już tak uczynił, np. gdy zaniechał poboru podatku od umorzonych subwencji z Tar czy 1.0 oraz Tarczy 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju”. – Trudno powiedzieć, czy to celowe działanie, czy przeoczenie, jednak w mojej ocenie brak zwolnienia niweczy istotę tego wsparcia. Sprowadza się to do tego, że państwo przekaże pracodawcy dofinansowanie, ale nie za darmo – komentuje Grzegorz Niebudek, partner zarządzający LTCA.

Celem programu jest wsparcie finansowe firm, które mogą dzięki temu przetestować model skróconego czasu pracy. Maksymalna wartość wsparcia na jeden projekt pilotażowy to 1 mln zł. Koszt projektu w przeliczeniu na jednego pracownika objętego pilotażem nie może przekroczyć 20 tys. zł. Może to być zmniejszenie liczby dni pracy w tygodniu, zmniejszenie liczby godzin pracy w poszczególne dni, zmniejszenie liczby godzin pracy poprzez dodatkowe dni wolne w miesiącu lub udzielanie dodatkowych dni wolnych w formie urlopu wypoczynkowego czy inne modele krótszego czasu pracy dopasowane do specyfiki danej działalności.

ZOBACZ RÓWNIEŻ