Dariusz Skonieczny, Comtegra: W AI apetyt na ryzyko zwycięży. Kto nie zainwestuje, zostanie z tyłu

Wiktor Cyrny, My Company Polska: Podczas naszej rozmowy przed wywiadem powiedział Pan, że w kontekście AI „apetyt na ryzyko zwycięży”. Co dokładnie ma Pan na myśli?
Dariusz Skonieczny, Comtegra: Chciałem przez to przekazać, że zwycięzcami w tej rewolucji będą ci, którzy okażą się na tyle odważni, aby zainwestować w rozwiązania AI, akceptując związane z tym ryzyko. Świat zmienia się tak dynamicznie, że bez tych inwestycji zostaniemy z tyłu. Obserwujemy, jak szybko rozwijają się i są optymalizowane modele językowe. Każda firma, która przejdzie obok tej szansy i nie zrozumie, że to jest kluczowy moment na zainwestowanie, nawet sporych środków, w budowę własnych kompetencji i systemów, poniesie porażkę. Dlatego powtarzam: ci, którzy mają apetyt na ryzyko, wygrają. Dzisiaj nie ma już odwrotu.
Zobacz wywiad w serwisie YouTube:
Mówi Pan o konieczności budowania własnych systemów. Czy to dlatego, że praca z AI coraz bardziej przypomina pracę z ludźmi i wymaga „uczenia” modeli pod potrzeby konkretnej firmy?
Dokładnie tak. Kiedyś zaczynaliśmy od prostych rozwiązań z obszaru machine learningu. Dziś praca z AI przypomina nauczanie człowieka. Nie mówimy już o prostych poleceniach typu "zrób coś". Teraz musimy precyzyjnie wytłumaczyć modelowi, co chcemy osiągnąć, aby dostać wartościowy wynik, który realnie wesprze biznes. Zaczynamy rozumieć, że jeśli nie przygotujemy się do takiego modelu pracy, w którym nauczone przez nas algorytmy będą nam pomagać, będziemy skazani na posiłkowanie się wyłącznie pracą ludzi. A przecież nie po to mamy te systemy, żeby z nich nie korzystać – oczywiście w rozsądny sposób. Nie chodzi o to, by AI nas zastąpiło, ale by każdy z nas umiał wykorzystać te rozwiązania do przyspieszenia pracy, uzyskania lepszych wyników i głębszego zrozumienia danych, które posiadamy.
Wspomniał Pan o inwestycjach i ryzyku. Największym ryzykiem wydaje się dziś bezpieczeństwo danych. Jak firmy mają je chronić, skoro popularne narzędzia jak ChatGPT czy Gemini nie dają gwarancji poufności, a informacje mogą wyciec?
To jest sedno sprawy i nawiązanie do wspomnianego apetytu na ryzyko. Skorzystanie z gotowych rozwiązań chmurowych pozornie nie jest ryzykiem – mamy prosty, abonamentowy model kosztowy. Jednak w rzeczywistości nie mamy żadnej pewności co do bezpieczeństwa naszych danych. Zdarzały się już przypadki wycieków, a obecnie prowadzone są badania nad próbami "zatruwania" modeli AI. Wniosek jest prosty: musimy budować takie rozwiązania w ramach własnej infrastruktury.
Mówi Pan o infrastrukturze on-premise jako gwarancji suwerenności informacyjnej?
Tak. Jako kraj powinniśmy dążyć do korzystania z własnych, suwerennych modeli. Mamy już polskie modele Plum i Bielik, za które należą się ogromne brawa ich twórcom, jednak wciąż bazują one na zagranicznych architekturach. Pełną suwerenność cyfrową zapewni nam dopiero zbudowanie własnej architektury i wytrenowanie jej na naszych, polskich zbiorach danych. W drugim kroku kluczowe jest, aby przedsiębiorstwa mogły korzystać z tych rozwiązań w ramach prywatnych chmur. To jest jedyna droga do zapewnienia pełnego bezpieczeństwa danych. I tu wracamy do punktu wyjścia – to wymaga większych nakładów finansowych i właśnie tego apetytu na ryzyko inwestycyjne.
Podczas Dell Technologies Forum pokazujecie, że to jest możliwe. Co prezentujecie na swoim stoisku?
Pokazujemy bardzo prosty przykład, jak można wykorzystać naszą chmurę, działającą w polskiej infrastrukturze, do serwowania modułów AI. Prezentujemy, jak w łatwy sposób, za pomocą własnych środków i modeli on-premise, można na przykład zmodyfikować treść na zdjęciu. Udowadniamy, że to wszystko można robić lokalnie, bez sięgania do zagranicznych, amerykańskich modeli od Google, OpenAI, AWS czy Azure. Chwalimy się tym, że dostarczamy takie rozwiązania zarówno w naszej chmurze, jak i w formie chmury prywatnej, którą klient może wdrożyć u siebie.
________
Tekst powstał przy użyciu polskiej technologii AI Transkryptomat