A nazwę stanowiska wymyśl sobie sam

Kasia Syrówka
Kasia Syrówka / Fot. materiały prasowe
Rozmawiałam niedawno ze znajomym z branży IT, który rekrutował nowych pracowników. Zatrudnił osobę, mówiąc: „Wiem, co potrafisz, wiem, do czego cię potrzebuję, wiem, czego muszę cię jeszcze nauczyć – a nazwę stanowiska wymyśl sobie sam” – mówi Kasia Syrówka, autorka Raportu Future o przyszłości rynku pracy.

Jak scharakteryzowałaby pani współczesny rynek pracy?

Rynek się transformuje, czekają nas ogromne zmiany. Od dawna firmy wdrażają automatyzację, teraz stoją przed wyzwaniami związanymi ze sztuczną inteligencją. Biznes ma problem z adaptacją nowości, jestem ciekawa, jak sprawnie uda się przeprowadzić tę rewolucję.

Czy biznes, a co za tym idzie – rynek pracy, jest na tę rewolucję gotowy?

Jest gotowy, lecz stawia opór. To nie jest właściwe podejście – firmy tracą przewagę rynkową właśnie przez lęki przed nowymi technologiami lub konsekwencjami ich wdrażania. Często najważniejsze decyzje podejmuje jedna osoba, więc bywa tak, że setki pracowników organizacji nie mają dostępu do innowacji, ponieważ zarządzający mając swoje przekonania co do technologii, blokuje do niej dostęp dla wszystkich pracowników. Co ciekawe, nie uważam, żeby nasz kraj był specjalnie do tyłu pod względem mentalności, wręcz przeciwnie – jako że skok rozwojowy zaczął się u nas relatywnie późno, jesteśmy bardziej otwarci na zmiany.

Nie ma pani z tyłu głowy obawy, że rewolucja AI – wbrew opiniom jej zwolenników – nie przysłuży się rynkowi pracy i roboty jednak zabiorą nam pracę?

Nie sądzę, żeby sztuczna inteligencja zmieniła rynek pracy na gorsze, po prostu przesuną się akcenty i zmieni się postrzeganie takich zawodów jak prawnik czy lekarz, którzy w dużym stopniu zapewne będą wspierać się nowymi technologiami. Już teraz jest przecież głośno o amerykańskich żołnierzach, którzy po powrocie z zagranicznych misji wolą, by przebadała ich sztuczna inteligencja - a nie człowiek – w 100 proc. opierająca swoje diagnozy na obiektywnych danych.

Inna ważna kwestia. Choć obecnie konsumenci lubią korzystać z innowacji – takich jak np. chatboty usprawniające proces zakupowy – wkrótce do łask wrócą tradycyjni konsultanci. Oczywiście rozumiem, że mnóstwo klientów nadal wymaga przede wszystkim kontaktu z żywym człowiekiem, ale wydaje mi się, że w przyszłości taki kontakt może stać się usługą premium, na bazie której firmy będą budować swoją przewagę konkurencyjną.

W raporcie, jaki przygotowuje pani od wielu lat, pada takie hasło: rynek pracy przyszłości. Czyli jaki?

Uczący się i dostosowany do cyfrowego świata. Otwarty na zmiany oraz włączający różnorodność, która w zasadzie już teraz jest powszechna – pracownicy stają się coraz bardziej różni, co pracodawcy mogą przekuć na korzyść dla całej organizacji. Oczywiście ważne jest, że powstają zupełnie nowe zawody – co zmienia rynek pracy – ale wydaje mi się, że jeszcze istotniejsza jest ewolucja mentalności przedsiębiorców. Te wszystkie aspekty sprawią, że całkowicie zmieni się koncepcja pracy jako takiej.

To znaczy?

Praca będzie polegać na tym, że specjaliści staną się mikrofirmami „wynajmowanymi” do poszczególnych zadań. Rozwinę na przykładzie pańskiej profesji. Wraz z korektorem, być...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 2/2024 (101)

Więcej możesz przeczytać w 2/2024 (101) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ