Wyzwania HR z perspektywy pracowników
Fot. mat. pras.z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 5/2024 (104)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Baby boomers, pokolenie X, Y, Z na rynku pracynbsp;
77 proc. pracowników uważa,nbsp;że osoby z każdej generacji mogą wprowadzić coś pozytywnego i unikalnego do środowiska pracy Pracuj.plnbsp;
Beata Ciuk, analityk, specjalista ds. BI
Reprezentuję pokolenie X, jestem także mamą dorosłego syna będącego przedstawicielem pokolenia Z. Dorastanie w okresie transformacji ustrojowych i technologicznych wpłynęło na mnie i mój sposób odnajdywania się w społeczeństwie, w pracy. Mam wiele charakterystycznych cech dla pokolenia X – samodzielność w rozwiązywaniu problemów czy duże zaangażowanie w wykonywanie obowiązków. Podobnie jak wiele osób z mojego pokolenia cenię kontakty międzyludzkie i lubię się komunikować twarzą w twarz oraz nie boję się ciężkiej pracy. Ale wbrew stereotypowemu postrzeganiu pokolenia X, nie mam obawy przed technologią i interesują mnie wszelkie nowinki.
Cenię sobie pracę w wielopokoleniowym zespole. Różnice sprawiają, że można spojrzeć na każdy problem z kilku perspektyw. Dzięki temu można się rozwijać i czerpać wiedzę od innych. W takiej pracy ważna jest życzliwość i wyrozumiałość. Doceniam to, że w naszej firmie każdy pracownik ma łatwy dostęp do członków zarządu, może wyrazić swoje zdanie i ma pewność, że jego głos się liczy.
Monika Odrowąż, młodszy specjalista ds. komunikacji marketingowej i PR
Jako przedstawicielka pokolenia Z uważam, że efektywna współpraca w środowisku zawodowym zróżnicowanym wiekowo bazuje przede wszystkim na wzajemnym szacunku oraz uważnym słuchaniu. Te elementy stanowią fundament umożliwiający swobodną wymianę myśli i doświadczeń. Osoby młode, dopiero rozpoczynające swoją ścieżkę kariery, charakteryzują się innowacyjnym podejściem do wielu kwestii. Jednak umiejętności młodego pokolenia są ograniczone i nie zawsze mogą osiągnąć zamierzone cele ze względu na brak doświadczenia czy niezbędnych kompetencji. W takich sytuacjach korzystna jest współpraca z doświadczonymi kolegami, którzy mogą udzielić wsparcia i pomóc w skierowaniu wysiłków we właściwym kierunku.
Pracodawca powinien zapewnić efektywne funkcjonowanie środowiska pracy i uczynić je otwartym dla różnorodnych perspektyw. Powinien podjąć środki mające na celu zapewnienie, że głos każdego pracownika jest słyszany i szanowany. Fundamentalnym elementem tego procesu jest traktowanie wszystkich pracowników na równi niezależnie od stażu pracy czy wieku.
Młodzi na rynku pracynbsp;
64 proc. Polaków w wiekunbsp; 18–24 lat uważa, że wypłata jest dla nich najmniej istotna, w pracy liczy się dopasowanie rytmu pracy do życia ADP
Paulina Mierocha, młodszy specjalista ds. Trade Marketingu
Poszukiwanie pracy zaraz po skończeniu szkoły było dla mnie bardzo trudne. Większość firm, do których się zgłaszałam poszukiwała jedynie osób z doświadczeniem, dlatego z góry byłam od razu skreślana. Zdziwiło mnie, że firmy boją się przyjmować młodszych pracowników. Młode osoby zazwyczaj chcą się rozwijać, dlatego w pracy dają z siebie 100 proc. Jesteśmy na pewno cennymi pracownikami, którzy mogą dać wiele nowych pomysłów, które pozytywnie wpływają na rozwój całej firmy. Młode pokolenie szuka pracy, która pozwoli na rozwój swoich umiejętności oraz poszerzenie wiedzy. Chcemy mieć możliwość wykazania się w kreatywny sposób, więc nie należy ograniczać młodych pracowników, ale dać im szansę na przedstawienie swoich pomysłów. Młodzi ludzie w zespole doceniają możliwość rozwoju – chcemy uczestniczyć w szkoleniach, bo zależy nam na pozyskiwaniu nowych umiejętności. Ogromnie cenimy sobie także życie prywatne, nie chcemy go łączyć z życiem zawodowym, dlatego elastyczność godzin pracy jest dla nas bardzo istotna. Jako pokolenie Z nie boimy się zmieniać otoczenia. Jeżeli warunki pracy nam nie odpowiadają, nie będziemy się wahać, żeby to zmienić.
Dlatego pracodawca szczególnie powinien dbać o to, aby pracownik czuł się u niego dobrze, poszerzał swoją wiedzę i widział efekty, jakie wynikają z jego starań. Bardzo ważna jest pozytywna atmosfera oraz traktowanie nas tak samo jak innych, bardziej doświadczonych pracowników.
Work-life fit
40 proc. rodziców nie ma możliwości elastycznego regulowania czasu pracy, a 50–60 proc. musi pozostawać w dyspozycji pozanbsp;standardowymi godzinami
Polski Instytut Ekonomiczny
Bożena Pająk, kierownik Działu Zakupów Wina
Łączenie pracy zawodowej oraz życia rodzinnego jest nie lada wyzwaniem. Odczuwają to wszyscy rodzice, nieustająco zabiegani między pracą a szkołą czy przedszkolem, zajęciami dodatkowymi, wizytami u lekarza… Dlatego współczesne mamy to mistrzynie logistyki i planowania. Sama jestem samodzielną mamą 6-latka i 8-latka, zawodowo kierowniczką działu zakupów wina, w ciągłym biegu między pracą, szkołą, przedszkolem a domem.
Przyznanie rodzicom przez ustawodawcę dwóch dni na opiekę nad zdrowym dzieckiem, w mojej ocenie zupełnie nie odpowiada potrzebom zainteresowanych, tym bardziej, że są to tylko dwa dni bez względu na liczbę posiadanych dzieci.
I tu właśnie wsparcie pracodawcy może znacząco poprawić nasz – rodziców – komfort i minimalizować stresy, których już i tak jest niemało. Mam tu na myśli takie rozwiązania jak elastyczne godziny pracy czy możliwość pracy zdalnej okazjonalnej. Obie te formy wsparcia w naszej firmie funkcjonują. Godziny pracy możemy dostosować do potrzeb i ustalić z bezpośrednim przełożonym. Praca zdalna okazjonalna to z kolei koło ratunkowe na wypadek choroby dziecka i tak naprawdę jedyna alternatywa dla zwolnienia lekarskiego na dziecko. Elastyczne podejście do pracownika oparte na zaufaniu wymaga myślenia zadaniowego, czyli skupienia się na efektach pracy, a nie na formie jej wykonywania czy jej ramach czasowych.
Myślę, że dzięki takim rozwiązaniom pracownicy mogą być mniej zestresowani i zdrowsi oraz lepiej skupieni na swoich obowiązkach w momencie, gdy poświęcają swój czas na pracę. Firma z kolei może w ten sposób budować lojalność pracowników. Poza tym stajemy się bardziej kreatywni oraz efektywni w naszej pracy. A to przecież ma już bezpośredni wpływ na wynik finansowy firmy.
Czas ojców
Dwie trzecie mężczyzn spodziewa się nieprzychylnej reakcji swojego szefa na informację o tym,nbsp;że chcieliby pójść na urlop rodzicielski
Polski Instytut Ekonomiczny
Daniel Pasierbek, specjalista ds. logistyki
Jestem specjalistą ds. logistyki, jestem również, a może przede wszystkim tatą trojga dzieci: 3-latka, 8-latka i 9-latka. Tempo życia i pracy, szybkość zmian, to wszystko wpływa na postrzeganie rodzicielstwa przez pracodawców, ale także przez samych rodziców. Rzeczywiste potrzeby i realia rynkowe wpłynęły na zmianę roli ojca w gospodarstwie domowym i środowisku zawodowym. Współczesny tata jest wielozadaniowy i działa na kilku frontach. Realizuje się zawodowo, ale także pracuje na cały etat w domu. Mężczyźni i kobiety są równi i równo dzielą się obowiązkami. Spółka TiM daje pracownikom możliwość wyboru dotyczącego wykonywania obowiązków służbowych – można pracować stacjonarnie lub zdalnie. Praca zdalna okazjonalna jest idealnym rozwiązaniem dla każdego rodzica, który nagle musi zostać w domu ze względu na sytuację życiową, a ma do wykonania istotne zadania związane z pracą. Ważne są też ruchome godziny pracy. W TiM mamy możliwość ustalenia z przełożonym wcześniejszej godziny wyjścia z pracy czy też późniejszej pory jej rozpoczęcia. Liczy się efekt wykonanych zadań i odpowiedzialne podejście. Takie możliwości ułatwiają funkcjonowanie w ojcowskiej rzeczywistości Warto podkreślić, że pracodawcy nie powinni dzielić zespołów ze względu na płeć. Każdy rodzic czy to tata, czy mama jest tak samo ważny.
--------
TiM pod lupą
• Historia spółki TiM rozpoczyna się w 1990 r. w Bielsku-Białej, kiedy to podczas jednego ze spotkań biznesowych założyciel, Jan Jurczyk, oczarowany światem wina postanowił wkroczyć do tej przestrzeni i spleść losy rodziny z tym niezwykłym trunkiem. Granice Polski powoli się otwierały, a pierwszy prezes miał przeczucie, że wraz z wiatrem zmian do Polski dotrze również moda na wino.
• Strategia rozwoju firmy TiM została oparta na edukacji. Od początku jej istnienia założyciele spółki chcieli dzielić się wiedzą oraz oferować miłośnikom wina najwyższej jakości produkty wytwarzane przez znakomitych enologów. Udowadniali, że każda butelka kryje w sobie historię twórcy. Zapraszali pasjonatów do świata wartości, w którym króluje miłość do wina.
• Dzisiaj w portfolio TiM znajduje się 600 pozycji z 27 krajów. Sprzedaż ponad 15 mln butelek rocznie, daje 10–12 proc. udziału w rynku i jednoznacznie określa pozycję spółki. Budowane przez trzy dekady relacje, współpraca ze znanymi i cenionymi enologami, obecność na wszystkich rynkach sprawiają, że TiM tworzy kulturę winiarską wśród szerokiego grona odbiorców.
Okiem eksperta
Mariusz Glenszczyk prezes TIM
To Ludzie tworzą Firmę
Wiem, że wielu szefów tak mówi, ale nie zawsze ma to wiele wspólnego z rzeczywistością. Dlatego tak ważne jest dla mnie wsłuchiwanie się w moich pracowników i tworzenie wspólnie kultury otwartego dialogu. Tylko rozmawiając szczerze i bez strachu przed ewentualnymi konsekwencjami, jesteśmy w stanie wypracować takie reguły współpracy, które będą satysfakcjonujące dla obu stron. Wino to biznes, który wymaga pasji i zaangażowania, nie może być mowy o sukcesie, jeśli tych cech nie będzie w zespole. Staram się nie tylko mówić, ale przede wszystkim słuchać. Daję kredyt zaufania i jestem otwarty na rozmowy, także te trudne. I mogę się pochwalić naprawdę doskonałym zespołem specjalistów, którzy zwyczajnie lubią ze sobą pracować.
Więcej możesz przeczytać w 5/2024 (104) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.