Tony śmieci generowane przez benefity pracownicze. Jak być eko i dbać o pracowników?
Jednym z najbardziej popularnych benefitów pracowniczych od lat pozostaje karta podarunkowa. Zanim jednak ten kawałek plastiku trafi do naszego portfela, musi pokonać bardzo długą drogę, pozostawiając po sobie znaczący ślad węglowy.
Przykładowo, głównym producentem kart jest Singapur. To oznacza, że karty, zanim trafią do Polski, muszą przebyć tysiące kilometrów. Co więcej, każda karta składa się z wielu komponentów. To m.in. kilka warstw tworzywa sztucznego, przede wszystkim z PCV. Dodatkowo jedna karta zawiera również krzem, złoto, nikiel, aluminium czy miedź, służące do wyprodukowania chipa, hologramu czy rdzenia z anteną do transakcji zbliżeniowych. To wszystko musi trafić do kraju oddalonego od źródeł surowców również o tysiące kilometrów.
Od producenta produkt nie trafia jeszcze do odbiorcy. Karta plastikowa musi przejść proces personalizacji, czyli nadania jej numeru, daty ważności, kodu CVV czy dodatkowych elementów, zgodnie z potrzebami wydawcy, czyli np. banków. Personalizacja zazwyczaj odbywa się już w kraju, w którym dystrybuowane są karty.
Z punktów służących personalizacji karta może ostatecznie trafić do klienta lub do użytkownika końcowego, jednak aby przebyć tą drogę musi najpierw sama pokonać dziesiątki tysięcy kilometrów, najpierw samolotem, następnie w samochodach kurierów, a na koniec w torbie listonosza.
To właśnie transport odpowiada za największą część śladu węglowego, który pociąga za sobą nasza potrzeba obdarowania pracownika kartą podarunkową.
Tony plastiku przez jedną kartę
Z perspektywy klienta biznesowego przedpłacona karta plastikowa to wygodna i elegancka forma przekazania prezentu na święta. Pracodawcy jednak rzadko analizują, jak wygląda faktyczne wykorzystanie kart przez pracowników.
Przeciętny użytkownik otrzymuje na święta około 600 zł, co w praktyce przekłada się na jednorazowe zakupy przez świętami. Duża część obdarowanych kartami, dokonuje również jednorazowej wypłaty wszystkich środków z bankomatu, by następnie z gotówką udać się na zakupy.
Z racji tego, że karty zazwyczaj są zasilane jednorazowo, po jednym użyciu karta trafia do kosza na śmieci. Nawet jeśli użytkownik wyrzuci kartę do kosza na plastik, to niestety nie zostanie ona poddana recyklingowi. Ostatecznie więc, karta trafia na wysypisko, na którym proces rozkładu może zająć nawet 1000 lat.
Czy wiesz że…
- Jedna karta waży około 5 g;
- Polacy posiadają około 44 mln kart, z czego karty przedpłacone stanowią 2,2 mln;
- Tylko w Polsce ponad 10 ton kart przedpłaconych trafia co roku na wysypiska;
- Każda tona plastiku to kilogramy rzadkich metali, z których zrobione są chipy, hologramy i rdzenie z anteną.
Jakie mamy alternatywy?
Alternatywą dla tradycyjnych kart przedpłaconych mogą być rozwiązania elektroniczne. Warto jednak pamiętać, że karty wirtualne są nadal stosunkowo mało popularną formą płatności (około 15 proc. transakcji w Polsce odbywa się z wykorzystaniem NFC), co wynika z faktu, iż większość Polaków nie posiada telefonów umożliwiających podpięcie karty wirtualnej.
Up Bonus stawia na rozwiązanie dostępne dla wszystkich, bez konieczności wydania karty. Zamiast fizycznego nośnika, który również wymaga rejestracji w aplikacjach webowych, Up oferuje narzędzie bez rejestracji, z możliwością wymiany środków na gotówkę.
Pracownik otrzymuje zatem wybór: czy dokonać zakupu kodów do jednego z kilkuset partnerów, czy też błyskawicznie wypłacić środki w jednym z 5800 bankomatów Euronet.
Rozwiązanie Up pozwala pracodawcy dostarczyć prezent zgodnie z oczekiwaniami pracownika, bez potrzeby produkcji, transportu i utylizacji plastiku. Benefity pracownicze mogą być więc ekologiczne.