Specustawa mieszkaniowa uderzy w nowe inwestycje deweloperskie?
fot. Adobe StockW związku z licznymi głosami przedsiębiorców z branży deweloperskiej Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców wystąpił do Minister Rozwoju, Jadwigi Emilewicz, wskazując na problematyczne uregulowania w „specustawie mieszkaniowej”, stanowiące poważne utrudnienia w prowadzeniu działalności na rynku budowlanym:
1) brak trybu odwoławczego do rozstrzygnięcia wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o pozostawieniu wniosku o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej bez rozpoznania. „Specustawa mieszkaniowa” wyłącza stosowanie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, w związku z tym wnioskodawca nie może korzystać np. z instytucji ponaglenia organu;
2) wymóg wskazania we wniosku o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej niesprzeczności ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, która to zgodność jest ustalana niezależnie od ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego;
3) wymóg uzgodnienia wniosku o ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej z Wojewódzkim (Miejskim) Konserwatorem Zabytków – w odniesieniu do obszarów i obiektów objętych formami ochrony konserwatorskiej oraz ujętych w gminnej ewidencji zabytków.
Przedsiębiorcy wskazują, że specustawa mieszkaniowa, która z założenia miała ułatwiać inwestycje deweloperskie, przewiduje większe rygory niż ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, zgodnie z którą decyzja o warunkach zabudowy nie musi być zgodnie z ustaleniami studium.
W wielu miastach wojewódzkich w latach 70-tych wydano decyzje administracyjne o wpisaniu całych dzielnic do obszarów cennych pod względem zabytkowym, co powoduje, że dla tych obszarów chronionych nie można uzyskać uzgodnienia konserwatora – nawet w przypadku, gdyby planowana inwestycja stanowiła rewitalizację zdegradowanej tkanki miejskiej.