Samochód 2022 roku to towar drogi i deficytowy
Drive, fot. materiały prasowePo kryzysie branży motoryzacyjnej w 2020 r. spowodowanym pandemią, spodziewaliśmy się, że 2021 r. będzie zdecydowanie lepszy. Producenci aut sądzili, że z nawiązką odbiją sobie straty z „covidowych” miesięcy. Nic z tego! W 2021 r. pojawiły się nowe problemy, a sprzedaż w całej Europie z końcem minionego roku bardzo spadła. W listopadzie 2021 r. w całej UE sprzedano nieco ponad 700 tys. aut, a to wynik najniższy w historii od listopada 1993 r.! To z kolei oznacza ogromne spadki na najważniejszych europejskich rynkach, jak Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania. W konsekwencji w ciągu 11 miesięcy 2021 r. sprzedano w zasadzie tyle samo aut, co w kryzysowym 2020 r.
Branża motoryzacyjna bez wątpienia ma duże problemy. Także w Polsce, choć akurat u nas sprzedano w minionym roku o ok. 4 proc. więcej aut niż w 2020 r., co oznacza 445 tys. sztuk.
Auto w dobrej cenie? Już nie
Nie zmienia to faktu, że i u nas niełatwo o nowy samochód, szczególnie w dobrej cenie. Jeśli ktoś zamierza teraz zamówić auto europejskiej marki, musi się uzbroić w cierpliwość. Jak twierdzą eksperci z firmy Carsmile, na odbiór nowego auta w wybranej konfiguracji trzeba czekać od sześciu miesięcy do nawet 1,5 roku – zależnie od marki, modelu i wybranego wyposażenia. Co więcej, nie każdy diler zadeklaruje, kiedy dokładnie można spodziewać się odbioru auta. Nie wszyscy godzą się na to, by zagwarantować ostateczną jego cenę. Koszty bowiem rosną bardzo...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 2/2022 (77) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.