Problem na rynku pracy: wolą się zwolnić niż przyjąć szczepionkę przeciw Covid-19
Albo praca, albo szczepionka? / Fot. Daniel Schludi, Unsplash.comKarl Bohnak pracował 33 lata w telewizji i zajmował się prognozą pogody dla Górnego Półwyspu Michigan w Stanach Zjednoczonych. Stał się tak popularny, że w tym regionie "Tak mówi Karl" zostało słynnym hasłem w latach 90., a nawet zainspirowało piosenkę.
Ale Bohnak, choć był głównym meteorologiem stacji informacyjnej TV6, nie popracuje już dłużej. Jego kariera dobiegła końca w zeszłym miesiącu. Został zwolniony po tym, jak odmówił podporządkowania się mandatowi na szczepionki, nałożonemu przez właściciela jego stacji - Grey Television.
Inspiracje: Gal Gadot
W wywiadzie dla NPR 66-letni prezenter mówi, że po prostu nie chciał przyjąć szczepionki. "Czułem, że jako człowiek i obywatel USA mam prawo decydować o tym, co trafi do mojego ciała".
"Nie chcę się szczepić na Covid-19"
Pracownicy podobni do Bohnaka stanowią zwykle niewielki ułamek wszystkich pracowników w firmach - w niektórych miejscach pracy to nawet 1%. W skali globalnej są to jednak tysiące ludzi, w wielu stanach, którzy mogą stracić pracę, ponieważ odbierana jest im wolność wyboru.
Stan Waszyngton donosi, że do tej pory prawie 1900 pracowników, w tym główny trener piłki nożnej na Washington State University, zrezygnowało lub zostało zwolnionych za odmowę przyjęcia szczepionki. W Michigan 400 pracowników Henry Ford Health System w Detroit odeszło z pracy. Firma Novant Health z siedzibą w Karolinie Północnej zwolniła około 175 pracowników. A lista jest długa.
Opór pracowników wzbudził potępienie i kontrowersje. Wielu postrzega niezaszczepionych pracowników za potencjalne zagrożenie w miejscu pracy. I w przeważającej mierze pracownicy zaakceptowali, a nawet otwarcie popierają naukę, która pokazuje, że szczepionki chronią nie tylko ciebie, ale także osoby wokół ciebie.
Zdecydowana większość Amerykanów zastosowała się do nakazów szczepień. Ale w przypadku powstrzymywania się od szczepień odejście z pracy wiąże się z kosztami, które dla niektórych są większe niż dla innych.
Sprawdź: BitBay
W czerwcu ok. 150 pracowników w szpitalu Houston Methodist odeszło lub zostało zwolnionych za odmowę przyjęcia szczepionki, z siły roboczej liczącej 26 000 osób. Jedną z nich była dyplomowana pielęgniarka Jennifer Bridges, która szybko stała się publiczną twarzą ruchu przeciwko nakazom szczepień. Miała pięć ofert pracy jeszcze przed formalnym zwolnieniem, dwie z nich ze szpitali, które jeszcze nie wprowadziły szczepionki. Rozpoczęła nową pracę w prywatnej firmie pielęgniarskiej w dniu, w którym została zwolniona z Houston Methodist. Obecnie opiekuje się jednym pacjentem w pełnym wymiarze godzin i nie wierzy, że stanie przed koniecznością szczepienia.