Poznaj prawdziwe smaki świata

Smaki świata
Fot. Adobe Stock
Palacze nie potrafią odczuwać smaków, bo dym tytoniowy deformuje kubki smakowe. Wystarczy jednak rzucić palenie, by smak zaczął powracać.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 12/2021 (75)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Zbliżają się ferie zimowe, a to nie zawsze oznacza wyjazdu na narty. Dla wielu osób to okazja, by pojechać w odległe zakątki świata, zakosztować innych nowych smaków, rozkoszować się zapachami Orientu. Dla palaczy jednak wachlarz tych wrażeń może być mocno ograniczony! Naukowcy zmierzyli, że zdolność odczuwania zapachów i smaków po kilku latach palenia papierosów zmniejsza się kilkunastokrotnie. Zmiany dotyczą naczyń krwionośnych zaopatrujących kubki smakowe, ale też samych kubków smakowych, których średnio każdy z nas ma ok. 10 tys. Spłaszczają się, deformują, a powierzchnia języka staje się grubsza i co za tym idzie mniej wrażliwa.

Uczeni nie potrafią jeszcze ocenić, czy definitywne rzucenie papierosów wystarcza, by struktury języka się odbudowały. Jedno jest jednak pewne – z doświadczeń tych, którzy szczęśliwie rozstali się z nałogiem wiadomo, że już po dwóch dniach następuje „cud” – nagle zaczynają odczuwać niedostępne wcześniej smaki i aromaty.

Nałogowi palacze do momentu pojawienia się na rynku alternatywy w postaci nikotynowej terapii zastępczej, czyli plastrów nikotynowych, tabletek lub specjalnych gum do żucia nie mieli zbyt wielu możliwości manewru. Poza zdaniem się na silną wolę. Dopiero w ostatnich latach palący zyskali więcej możliwości. Najpierw pojawiły się papierosy elektroniczne, a potem podgrzewacze tytoniu. Warto wiedzieć, że zdaniem kilkudziesięciu instytucji zdrowia publicznego na świecie, e-papierosy redukują o 90–95 proc. szkodliwy wpływ palenia na zdrowie, bo nie wydzielają najbardziej niebezpiecznego dla zdrowia dymu. A jak wiadomo, to dym jest odpowiedzialny za zdecydowaną większość chorób odtytoniowych.

Konsumenci w poszukiwaniu podobnych doznań, jak w przypadku tradycyjnych papierosów, rozglądają się za produktami potencjalnie jeszcze mniej szkodliwymi niż e-papierosy czy podgrzewacze. Do takich należą choćby saszetki nikotynowe. Co ciekawe, zostały one umieszczone na opracowanej przez naukowców tzw. skali obniżania ryzyka (przedstawiającej poziom ekspozycji konkretnych produktów na toksyny) jako mniej szkodliwe niż wszystkie alternatywy dla tradycyjnych papierosów poza nikotynową terapią zastępczą. Na polskim rynku od tego lata można spotkać np. saszetki VELO, które umożliwiają dostarczenie nikotyny w różnych stężeniach, ale bez wytwarzania substancji smolistych, a także bez żadnych zapachów. Jest to rozwiązanie prawie w 100 proc. mniej szkodliwe niż klasyczne papierosy, o czym mówią niektórzy naukowcy. Jednak, co najważniejsze, może ono być skutecznym narzędziem w pozbyciu się nałogu.

My Company Polska wydanie 12/2021 (75)

Więcej możesz przeczytać w 12/2021 (75) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ