Polska aplikacja demokratyzuje piłkę nożną. "Piłka nożna nie może być sportem elitarnym" [WYWIAD]
FCapp, fot. materiały prasoweRafał Warchoł, wówczas właściciel kilkunastu szkółek piłkarskich, kilka lat temu zorientował się, że on i jego zespół bardzo dużo czasu i energii poświęcają na organizację sparingów czy turniejów dla swoich zawodników. Bardzo pomogłaby odpowiednia aplikacja, ale na rynku nie było żadnej, która spełniałaby oczekiwania. Rafał postanowił więc stworzyć własną. – Football Challange App automatyzuje, upraszcza i przyspiesza wyszukiwanie partnerów do piłkarskich sparingów, a więc niezbędnego elementu wyszkolenia. Demokratyzujemy piłkę nożną, pozwalając nawet drużynom z niewielkich ośrodków łatwo i szybko znaleźć rywali sparingowych czy zorganizować lokalny turniej. Co więcej, zawodnicy z takich zespołów zyskują większą szansę na zawodową karierę piłkarską, ponieważ FCapp otwiera skautom profesjonalnych klubów dostęp do statystyk obiecujących graczy z ośrodków, do których bez aplikacji byż może nigdy by nie dotarli – przekonuje Rafał Warchoł. Aplikacja ułatwia przy tym komunikację pomiędzy trenerami, młodymi zawodnikami i ich opiekunami.
Pierwsza wersja aplikacji ruszyła w kwietniu 2021 roku. Już teraz korzysta z niej kilkanaście tysięcy użytkowników (trenerów, zawodników, rodziców) z ponad 3,5 tys. zespołów z całego kraju, w tym młodzieżowe drużyny Lecha Poznań i Górnika Łęczna. – Liczba użytkowników rośnie o mniej więcej 15 proc. miesięcznie. Jeżeli takie tempo wzrostu zostanie utrzymane, to do końca tego roku z FCapp będzie korzystać blisko 50 tys. odbiorców. Od momentu wprowadzenia jesienią zeszłego roku możliwości samodzielnego tworzenia turniejów, użytkownicy zorganizowali ich już kilkaset – wylicza Warchoł.
Spółka stale rozbudowuje model społecznościowy aplikacji. Niebawem zostanie uruchomiony również system płatności, dzięki czemu za pośrednictwem FCapp będzie można nie tylko opłacić wpisowe w turniejach, ale także kupić bilet na mecz. Kolejnym kierunkiem rozwoju będzie rozszerzenie możliwości analizy statystyk zawodnika oraz oparta na mechanizmach AI automatyzacji ich uzupełniania na podstawie zapisu video. – Rozwijamy się w Niemczech i Włoszech, w przyszłym roku na celownik chcemy wziąć Wielką Brytanię, gdzie pracuje ponad 400 tys. szkoleniowców – zapowiada założyciel Football Challenge App.
Twórcy przygotowują się do emisji akcji w formule crowdfundingu udziałowego. Partenerem emisji jest platforma Emiteo, a kampania ma ruszyć - jak dowiaduje się mycompanypolska.pl - w II kwartale br.
O FCapp oraz nowych technologiach w sporcie rozmawiamy z Rafałem Warchołem.
Coraz więcej mówi się o tym, jak nowe technologie zmieniają świat sportu. Czy innowacyjne rozwiązania technologiczne są już koniecznością do dalszego rozwoju obszaru związanego z różnymi dyscyplinami?
Wszystko zależy od tego, jak zdefiniujemy "konieczność". Jasne, że można prowadzić mikroszkółkę czy amatorski zespół kumpli za pomocą papierowego notatnika, ale różnego rodzaju technologiczne rozwiązania na tyle ułatwiają i usprawniają pracę trenera i organizatora, że niekorzystanie z nich po prostu zacznie w którymś momencie negatywnie wpływać także na stronę sportową. I mówię to z własnego doświadczenia, bo to kwestia leżąca u początków pomysłu na naszą aplikację. Prowadziłem sieć kilkunastu akademii piłkarskich i sam zderzyłem się z problemem nawału czasochłonnego "ogarniania" przy okazji organizacji turniejów czy poszukiwaniu sparingparnterów oraz z potrzebą automatyzacji związanej z tym komunikacji z trenerami, zawodnikami czy rodzicami. Nie było wówczas dobrego narzędzia i z tej frustracji stworzyliśmy FCapp.
Ale technologie w sporcie to oczywiście znacznie szerszy temat: korzystanie z inspirujących konspektów treningowych, społecznościowa wymiana doświadczeń między trenerami, narzędzia do analizy wyników poszczególnych zawodników... Trzeba tylko pamiętać, że w sercu tego wszystkiego zawsze musi być niesprowadzalny do technologii duch drużyny, osobowość trenera, komunikacja w zespole i np. z opiekunami młodocianych sportowców. Na końcu zawsze najwięcej zależy od postaci trenera.
Przekonujesz, że FCapp "demokratyzuje" piłkę nożną. Jak należy to rozumieć?
Zacznijmy może od tego, że głęboko wierzę w pozytywną moc sportu, w szczególności futbolu - i na poziomie jednostek, i społeczności. W określeniu "jogo bonito", czyli piękna gra, nie chodzi tylko o widowiskowość, ale też aspekt społeczny. Młodzi zawodnicy - aby się rozwijać - muszą stale ogrywać się z rywalami podczas sparingów i turniejów. Tyle że młodzieżowy zespół z niewielkiej miejscowości musi włożyć znacznie więcej wysiłku w znajdowanie regularnych sparingpartnerów czy uczestnictwo w turniejach, niż elitarna akademia z dużego miasta. W FCapp staramy się zasypać tę lukę - maksymalnie ułatwiamy wyszukiwanie oponentów, a także organizację turniejów i sparingów.
Pamiętajmy jednocześnie, że piłka nożna to również droga kariery. FCapp udostępnia skautom profesjonalnych klubów statystyki zawodników, wkrótce zaoferujemy rozbudowane raporty - wszystko to sprawia, że także zawodnicy z klubów i akademii "na uboczu" będą mieli szansę zostać zauważeni. Uważamy, że piłka nożna nie może być sportem elitarnym i budujemy narzędzia, które ją demokratyzują.
Tak więc FCapp to rozwiązanie przede wszystkim dla przedstawicieli tych mniejszych podmiotów piłkarskich?
Profesjonalne kluby, firmy menedżerskie czy sieci skautingowe korzystają z zaawansowanych, a co za tym idzie - kosztownych, narzędzi analitycznych. FCapp nie jest dla nich, nie jest zamiennikiem InStat czy Wyscout. My pomagamy tym, którzy z takich narzędzi nie korzystają, ani nie mają rozbudowanego zespołu administracyjnego, a więc głównie klubom i akademiom chcącym skupić się na szkoleniu i sporcie, w jakimś stopniu zdejmując sobie z głowy sprawy organizacyjne. To nie znaczy, że naszymi klientami są przede wszystkim amatorskie mikrokluby - np. właśnie rozpoczynamy współpracę z globalną siecią szkół Socatots&Brazilian Soccer Schools, a nasz użytkownik robi poprzez FCapp pierwszy turniej w Niemczech i występuje w nim m.in. Hertha Berlin.
Jak ważny jest dla was aspekt społecznościowy?
Nasz MVP to narzędzie do przygotowywania sparingów i turniejów, dlatego w kwestiach komunikacyjnych priorytetowo potraktowaliśmy ściśle organizacyjne funkcje, takie jak pozyskiwanie wszystkich niezbędnych zgód od opiekunów młodych zawodników. Mamy już jednak funkcjonalności, które budują społeczność. Użytkownik może obserwować zawodnika, trenera, drużynę lub wydarzenie. Dostanie wtedy powiadomienia o atywności polubionego elementu. Docelowo chcemy, aby społeczności tworzyły się właśnie wokół wydarzeń - np. aby ludzie mogli wspólnie wybrać się na turniej. To pozwoli też zbierać dobre statystyki klubom.
W jakich obszarach upatrujecie największych szans na dalszy rozwój FCapp?
Cały czas rozwijamy kolejne funkcjonalności. Zintegrujemy FCapp z operatorem płatności, by bezproblemowo obsługiwać opłaty wpisowe na turnieje czy zakup biletu. Pracujemy też nad automatyzacją zbierania statystyk i generowaniem raportów o występach w oparciu o sztuczną inteligencję oraz analizy zapisu wideo.
Rozwój FCapp to także ekspansja zagraniczna - jeszcze w tym roku zamierzamy zacząć zdobywać użytkowników w Niemczech i Angli, następne w kolejce będą Włochy.
Czy polski sport chętnie chłonie wszelkie nowinki technologiczne?
Sądzę, że zdecydowanie tak, przynajmniej jeśli chodzi o nasze narzędzie. Pierwszą wersję aplikacji uruchomiliśmy kilka miesięcy temu i do teraz zebraliśmy już 10 tys, użytkowników z 3,5 tys. drużyn. Liczba użytkowników rośnie w tempie ok. 15 proc. miesięcznie. Kiedy udostępniliśmy możliwość samodzielnego tworzenia turniejów, w ciągu dwóch tygodni mieliśmy ich zorganizowanych kilkanaście. Myślę, że to dobry moment dla twórców technologicznych rozwiązań dla sportu - świadomość potrzeby takich narzędzi jest w branży duża, co widzimy choćby na różnego rodzaju konferencjach i debatach, a jednocześnie nasycenie ma olbrzymi potencjał wzrostu.
W marcowym numerze My Company Polska znajdziecie artykuł, w którym opisujemy polskie inicjatywy technologiczne zmieniające sport. Jedną z nich jest FCapp. Wydanie będzie dostępne na rynku od 28 lutego.