W 2016 roku branża outsourcingowa może zatrudnić 20 tys. pracowników
EAST NEWSFirmy świadczące usługi outsourcingowe powstają już nie tylko w Krakowie, Warszawie czy Wrocławiu, czyli miastach, które od dawna ściągają najwięcej inwestycji tego sektora, lecz także zaczynają są coraz bardziej widoczne w Trójmieście, Poznaniu, Lublinie czy Bydgoszczy.
Taka skala to mniej więcej 18–20 tys. miejsc pracy tworzonych w ciągu roku, z czego połowa pochodzi z nowych inwestycji.
Inwestycje branży outsourcingowej pojawiają się bowiem już nie tylko w dużych miastach. Także te mniejsze mogą zabiegać o uwagę sektora BPO (centrów outsourcingu procesów biznesowych) i SSC (centrów usług wspólnych). Udało się to np. Olsztynowi czy Elblągowi w województwie warmińsko-mazurskim. Do tej grupy dołączył niedawno Rzeszów, który stał się siedzibą Europejskiego Centrum Księgowego firmy Deloitte. Poszerza się bowiem zakres usług świadczonych przez centra z Polski. Nie są to już jak na początku wyłącznie centra finansowo-księgowe.
Obecnie polskie centra outsourcingowe świadczą m.in. szeroko pojęte usługi informatyczne, badawczo-rozwojowe, związane z zakupami, obsługą prawniczą. Otwierają je inwestorzy z wielu krajów.
– Obserwujemy, że w ostatnim czasie rośnie zainteresowanie inwestorów z rynku niemieckiego i rynku ukraińskiego. To oznacza, że mamy kompetencje językowe, takie jak język niemiecki czy ukraiński – mówi prezes Wiktor Doktór z Fundacji Pro Progressio. – Rekomendujemy, aby na to zwrócić uwagę, gdyż tutaj istnieje duże prawdopodobieństwo szybkiego pozyskania nowych inwestorów.