Nowa metoda wyłudzania pieniędzy na Facebooku. Te posty to oszustwo

Oszuści tworzą wzruszające opowieści o rodzinnych biznesach, które muszą zostać zamknięte z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej. Posty zawierają zdjęcia starszych osób, rzekomo właścicieli sklepów, oraz produkty prezentowane jako unikalne rękodzieło polskich rzemieślników. Przestępcy kopiują logotypy i nazwy prawdziwych firm, wykorzystując również zdjęcia autentycznych produktów.
Sprzedaż podróbek z importu
W pierwszym wariancie oszuści rzeczywiście wysyłają towary, ale są to tanie produkty masowej produkcji z Chin. Klienci zamiast unikalnych wyrobów rzemieślniczych otrzymują tandetne podróbki o niskiej jakości. Reklamacje są bezskuteczne, ponieważ sklepy szybko znikają z sieci.
Kradzież danych płatniczych
Drugi wariant jest znacznie bardziej niebezpieczny. Oszuści instalują fałszywe bramki płatnicze, które przejmują dane kart kredytowych. Pieniądze są pobierane z kont ofiar, ale żadne towary nie są wysyłane.
Nowe techniki omijania zabezpieczeń
Eksperci cyberbezpieczeństwa alarmują, że oszuści stosują zaawansowaną technologię maskowania treści. Systemy Facebooka widzą niegroźne reklamy produktów, podczas gdy zwykli użytkownicy są kierowani na oszukańcze strony. Najnowsze odkrycia pokazują, że cyberprzestępcy wykorzystują AI do generowania przekonujących historii i realistycznych zdjęć fałszywych właścicieli sklepów.
Skala zjawiska w Polsce
Według najnowszych danych Krajowej Izby Rozliczeniowej, straty Polaków z tytułu oszustw internetowych wzrosły o 45 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Zespół CERT Polska odnotował trzykrotny wzrost zgłoszeń dotyczących podejrzanych sklepów internetowych promowanych na Facebooku.
Szanse na odzyskanie pieniędzy są większe przy szybkiej reakcji. Banki mają procedury chargeback dla oszustw kartowych, ale trzeba je uruchomić w ciągu kilku dni od transakcji.