NFT zyskują gigantyczną popularność. Szaleństwo trwa

NFT cieszą się niesłabnącą popularnością / Fot. Tw
NFT cieszą się niesłabnącą popularnością / Fot. Twitter.com/StephenCurry30
NFT (non-fungible token) to tzw. token niewymienny. Dzięki tej technologii przekształcimy cyfrowe dzieła sztuki i inne treści w przedmioty kolekcjonerskie, które są unikalne i stanowią aktywa dające się zweryfikować. Inwestorzy wydają na nie miliony dolarów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Początkowo wydawało się, że to chwilowa moda i trend internetowy. Mieliśmy np. pierwszy tweet Jacka Dorseya, który został sprzedany za 2,9 mln dol., czy też dziesięcioletni plik GIF Nyan Cat, który sprzedał się za 600 tys. dolarów. 

Inspiracje: Scarlett Johansson

Pojawiło się kilka wiadomości, ale większość ludzi uznała, że to jakiś chwilowy zachwyt, a sam rynek NFT został określony wyłącznie bańką spekulacyjną. Później jednak - zwłaszcza w ostatnim miesiącu - zainteresowanie NFT ponownie wzrosło. Tym razem do szaleńczych poziomów. 

Platforma OpenSea, która pozwala na kupowanie i sprzedawanie NFT, osiągnęła obroty - uwaga - wynoszące aż 3,4 mld dolarów. I to wyłącznie w sierpniu br. To prawdziwy rekord. Wrzesień z kolei również będzie rekordowy - do piątku łączne obroty wynosiły 485 mln dol. 

Zainteresowanie aktywami NFT oczywiście nakręcają celebryci. Dla przykładu gwiazda NBA, Steph Curry, zapłacił 180 tys. dolarów za popularny projekt NFT z serii Bored Ape - kupił wersję Yacht Club. Następnie zmienił swojego awatara na Twitterze na NFT, aby pokazać, że bardzo ceni swój zakup. A jest nim cyfrowy wizerunek niebieskiej małpy w jasnobrązowym garniturze (p. ilustracja artykułu).

Takie przykłady można oczywiście mnożyć. Jak dotąd rekordowym NFT jest "obraz" JPEG Beeple, który sprzedał się za 69 mln dol. 

Zobacz: Fotka pl

Ludzie kupują często NFT, wierząc że w przyszłości uda im się je sprzedać za wyższą cenę. Pojawił się również trading NFT, gdzie niektórzy zarabiają niemal natychmiast na zakupie/sprzedaży NFT. Większość tych projektów to jednak niewiele znaczące obrazki, które nie mają realnej wartości - i nigdy jej nie uzyskają. A może inaczej: mają wartość jedynie dla osoby, która je kupiła, bo późniejsze odsprzedanie z zyskiem może okazać się niemożliwe.

Niezależnie jednak od tego, wiele NFT to rzeczywiście atrakcyjne projekty, które często mają już pewną markę (jak wspomniane małpy Bored Ape). 

Co istotne, NFT zapewniają kolejne zastosowanie dla Ethereum. Większość transakcji w tym sektorze jest bowiem realizowana za pomocą ETH. Sama kryptowaluta ma z kolei wycenę ok. 4000 dol. i odnotowała miesięczny wzrost na poziomie ok. 35%. 

Rynek NFT na razie dopiero się kształtuje, dlatego nie należy oceniać go przez pryzmat tego, że tak wiele projektów wydaje się bezwartościowych. Warto pamiętać, co leży u podstaw idei stojącej za NFT. To przede wszystkim aktywa, które możemy stworzyć w formie cyfrowej i traktować w podobny sposób, jak aktywa fizyczne. Dzięki temu powstaje nowa opcja tworzenia aktywów i zarabiania w sieci. To zdecydowanie przyszłość, której zapowiedź mogliśmy zobaczyć w filmie czy książce Ready Player One.

ZOBACZ RÓWNIEŻ