Motoryzacja w zielonych barwach
Samochód BMW, Fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2021 (74)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Prezes BMW Olivier Zipse ogłosił w tym roku, że kierowana przez niego firma, do 2030 r. zmniejszy emisję dwutlenku węgla o ponad 200 mln ton – to pierwsza taka deklaracja w branży motoryzacyjnej. Żeby oddać skalę tego przedsięwzięcia, warto dodać, że to dwadzieścia razy więcej niż emituje miasto z milionem mieszkańców. Choćby takie jak Monachium, które jest siedzibą słynnej marki. Swoje deklaracje zgłaszają oczywiście i inni producenci, którzy od lat prowadzą prace badawcze mające pozytywny wpływ na produkcję aut oraz cały ich cykl życia, już po zakupie przez klientów. Ważne jest np. to, by można było łatwo rozdzielać podzespoły i odzyskać jak najwięcej surowców.
Olivier Zipse podkreśla, że już teraz, od 2021 r., bilans emisji dwutlenku węgla jest neutralny w zakładach BMW. Firma wykorzystuje do produkcji tylko czystą energię, a tam, gdzie nie jest możliwe zminimalizowanie emisji tego gazu, prowadzone są działania offsetowe. Szef BMW dodaje jednak, że o wiele ważniejsze niż kompensacja jest zapobieganie emisji dwutlenku węgla. Widać to w statystykach dotyczących wytwarzania tego gazu, m.in. w procesie produkcji: w porównaniu z 2006 r. obniżono jego emisję w przeliczeniu na jeden pojazd o 70 proc., natomiast zużycie energii na jedno wyprodukowane auto – o jedną trzecią.
Niemal cała branża motoryzacyjna pracuje nad tym, by już na etapie projektowania nowego modelu zadbać o proekologiczne rozwiązania. Inżynierowie, opracowując nowe auto, starają się zmniejszać ilość materiałów potrzebnych do jego produkcji i umożliwiać późniejsze ich, powtórne wykorzystanie. Warto przy tym dodać, że efektywny recykling jest ważny nie tylko ze względu na dbałość o środowisko, ale też z czysto biznesowego powodu – ceny surowców drastycznie rosną.
Dlatego tak ważna jest dbałość o szczegóły: projektanci muszą np. wziąć pod uwagę, by możliwy był łatwy demontaż miedzianych kabli tak, by nie mieszać miedzi ze stalą, co znacznie obniża jakość tej ostatniej. Odpowiednio trzeba projektować też siedzenia, aby efektywnie wykorzystać każdy z surowców wykorzystanych do ich produkcji. Takich szczegółów w skali całego pojazdu jest mnóstwo, a na koniec zostaje jeszcze łatwość demontażu – recykling musi mieć przecież ekonomiczny sens, a odzyskane surowce konkurencyjne ceny.
Przykładowo, w elektrycznym BMW iX znajdziemy skórzane obicia, które garbuje się ekstraktem z liści oliwnych, maty podłogowe robione są z sieci rybackich z odzysku, natomiast plastik z recyklingu wykorzystywany jest do produkcji materiałów tapicerskich. W całej branży motoryzacyjnej są oczywiście inne modele, w których też wykorzystuje się materiały z recyklingu – np. w Mercedesie EQC jedna z wersji tkaniny obiciowej powstaje z butelek PET.
Producenci aut pracują także nad udoskonaleniem akumulatorów, zmniejszając choćby ilość wykorzystywanych w nich metali ziem rzadkich. Ogniwa nowej generacji mają nawet o ponad połowę mniejszy ślad węglowy w porównaniu z wartościami obecnie stosowanej technologii. W nowych bateriach używanych przez BMW wykorzystuje się też surowce z odzysku: ok. 30 proc. aluminium pochodzi z recyklingu, a niklu – niemal połowa.
Według ekspertów branży motoryzacyjnej do 2030 r. liczba produkowanych i kupowanych aut na prąd będzie bardzo szybko rosnąć, szczególnie w Europie. Według BMW już za niespełna dekadę około połowy globalnej sprzedaży tej marki będą stanowić samochody na prąd. Teraz można kupić miejskie BMW i3, limuzynę i4, a także SUV-y iX oraz iX3. Do tego dochodzi jeszcze elektryczny wariant Mini. Wkrótce zostaną przedstawione kolejne auta, jak choćby limuzyny serii 5 i 7 na prąd, nowy Mini Countryman czy X1. Już do 2023 r. w 90 proc. rynkowych segmentów BMW ma mieć przynajmniej jeden model na prąd.
Branża motoryzacyjna inwestuje miliardy euro w produkcję, projektowanie, a także w promocję aut elektrycznych. Dba również, by ich produkcja była coraz bardziej neutralna dla środowiska. Jak podkreślają przedstawiciele koncernów motoryzacyjnych, są to działania po prostu konieczne. Nie mamy wszak pod ręką innej planety, którą moglibyśmy zasiedlić.
Więcej możesz przeczytać w 11/2021 (74) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.